
Rok 2025 w ekosystemie Apple dobiega końca. Był to czas, w którym systemy naszych iPhone’ów i Maków zmieniły się wizualnie nie do poznania, a iPad wreszcie stał się używalnym komputerem.
Wniosek dla nas? To, co miało wyglądać – wygląda świetnie. To, co miało „gadać” – w Polsce tradycyjnie milczy.
Serwis MacRumors podsumował rok 2025, wskazując pięć zmian w oprogramowaniu, które zdefiniowały ostatnie 12 miesięcy. Z perspektywy polskiego użytkownika był to rok słodko-gorzki. Dostaliśmy nowy design i narzędzia, ale zaawansowane funkcje komunikacyjne pozostały w sferze marzeń.
Oto co Apple faktycznie zmieniło w naszych urządzeniach w 2025 roku:
1. Liquid Glass: pożegnaliśmy płaski interfejs
To zmiana, którą oglądamy na ekranach od jesiennej aktualizacji. Apple wdrożyło styl Liquid Glass, który definitywnie zastąpił płaskie elementy interfejsu znane od dekady. Zamiast nieprzezroczystych belek, systemy iOS 26 i macOS są teraz pełne półprzezroczystych warstw, które reagują na to, co znajduje się pod spodem. Był to największy redesign od czasów iOS 7, ujednolicający wygląd systemów od zegarka po telewizor.
2. iPadOS 26: tablet, który przestał udawać
Użytkownicy iPadów w 2025 roku wreszcie odetchnęli z ulgą. System iPadOS 26 wprowadził pełnoprawny system okienkowy – aplikacje można teraz dowolnie skalować i nakładać na siebie, co zakończyło erę sztywnych podziałów ekranu. Pojawienie się systemowego Paska Menu (Menu Bar) u góry ekranu i upodobnienie kursora do tego z Maca sprawiło, iż w mijającym roku iPad stał się wreszcie realnym narzędziem pracy wielozadaniowej.
3. Spotlight w macOS Tahoe
Dla użytkowników Maków jedną z najważniejszych zmian użytkowych roku była przebudowa Spotlighta. W systemie macOS Tahoe wyszukiwarka systemowa zyskała możliwość wykonywania akcji – od wysyłania maili po zmianę ustawień – bez otwierania aplikacji. Kluczowym dodatkiem, z którego korzystamy od miesięcy, jest wbudowana historia schowka (clipboard history), pozwalająca wklejać wcześniej skopiowane elementy. Apple skutecznie „pożyczyło” tę funkcję od płatnych aplikacji firm trzecich.
4. Tłumaczenie na żywo (teoretycznie działa)
Globalnie rok 2025 przyniósł funkcję Live Translation w FaceTime, Wiadomościach i rozmowach telefonicznych. System potrafi tłumaczyć rozmowy w czasie rzeczywistym, wyświetlając napisy lub generując audio. Polska rzeczywistość: choć technologia jest imponująca (działa choćby przez AirPods podczas rozmowy twarzą w twarz), dla Polaków jej użyteczność w 2025 roku była ograniczona barierą językową wspieranych dialektów. Obsługa języka polskiego? Zapomnijcie.
5. Call Screening: funkcja widmo nad Wisłą
Największym rozczarowaniem roku dla polskich użytkowników pozostają funkcje Call Screening i Hold Assist (już pomijam nieistniejące, w pełni zlokalizowane Apple Intelligence). W USA iPhone potrafi już sam odebrać telefon od nieznanego numeru, przepytać dzwoniącego i wyświetlić transkrypcję odpowiedzi, a także „wisieć” za użytkownika na infolinii. U nas, ze względu na brak polskiej Siri, funkcje te w 2025 roku nie zostały udostępnione. iPhone w polskich rękach przez cały czas dzwoni tak samo, jak dzwonił wcześniej.
Dlaczego Siri z Gemini to niekoniecznie dobra wiadomość dla Polaków? Oto jak to ma działać
Jeśli artykuł Podsumowanie Apple 2025: nowy wygląd już nam spowszedniał, ale gdzie te funkcje AI? nie wygląda prawidłowo w Twoim czytniku RSS, to zobacz go na iMagazine.

3 godzin temu