Po latach przeplatanych pandemią i niestabilnością na rynku, a dokładnie było to pięć, poleciałem do Polski odwiedzić najbliższych.
Od mojej ostatniej wizyty sporo się zmieniło. Moje dzieci potrzebują połączenia ze światem w znacznie większym zakresie a niżeli w przeszłości. Osobiście również przyzwyczaiłem się do posiadania internetu pod ręką, zawsze tam, gdzie go potrzebuję.
O ile w Anglii większość osób posiadających Wi-Fi w domu, posiada je w dość rozsądnej prędkości, to w przypadku polski, w zależności gdzie się wybierasz, bywa różnie.