Podoba mi się nowa ładowarka Google o mocy 45 W, ale nie powinnam jej potrzebować, aby prawidłowo naładować Pixela 9 Pro XL

prawica.net 1 miesiąc temu

Ładowarka Google 45 W USB-C

Jeśli chcesz naładować Pixela 9 Pro XL z pełną mocą, prawie musisz kupić ładowarkę Google 45 W USB-C, jeżeli masz największego Pixela giganta wyszukiwania. choćby jeżeli niekoniecznie podoba mi się to, iż Google goni za wyrafinowaną wersją obsługi USB PD PPS, sama wtyczka jest niedrogą, dobrze wyglądającą i prostą ładowarką ścienną. Dziwaczne wymagania dotyczące ładowania nie są niczym nowym. Niezależnie od tego, czy OnePlus i OPPO używają SuperVOOC do ładowania swoich urządzeń – i tylko swoich urządzeń – z zawrotną prędkością, czy też Apple trzyma się swojego zastrzeżonego portu Lightning, dopóki nie zostanie w zasadzie zmuszony do przejścia na USB-C, wygląda na to, iż każdy ma asa w rękawie . Google i Samsung też to robią, chociaż w tym momencie jesteśmy przyzwyczajeni do sięgania po ładowarkę USB PD PPS, gdy testujemy urządzenie Galaxy lub Pixel. A przynajmniej tak mi się wydawało. Następnie Google wprowadził na rynek Pixel 9 Pro XL, który może pochwalić się prędkością do 37 W dzięki nowej ładowarce USB-C o mocy 45 W. Na początku nie myślałem o tym zbyt wiele – Google już wcześniej reklamował własne prędkości ładowania, ale zawsze udawało nam się je dopasować do ładowarek, które już mieliśmy. Tym razem jednak bez kości. Bez względu na to, którą ładowarkę USB PD PPS wypróbowałem, wszystkie osiągały szczytową moc 27 W w połączeniu z najwyższej klasy Pixelem Google. Więc ugryzłem kulę, wziąłem nową, błyszczącą ładowarkę i oto jesteśmy.

Ładne, ale czy praktyczne?

Ryan Haines / Android Authority Poza tym podoba mi się wygląd ładowarki USB-C o mocy 45 W firmy Google. To znaczy, to nie niespodzianka – mam już mieszkanie pełne produktów inteligentnego domu zaprojektowanych przez Google, więc dlaczego ładowarka nie miałaby się tam zmieścić? W końcu Google używa już białych, bąbelkowych ładowarek na końcach swoich kabli Nest Mini i Nest Hub Max, więc dodanie kolejnej sprawia, iż ​​moja konfiguracja wygląda na bardziej zsynchronizowaną. Prawdopodobnie pomaga to, iż lubię inne rozwiązania Google projekty też. przez cały czas noszę Pixel Buds Pro (w białym, okrągłym etui) w drodze i od pierwszego dnia korzystam ze zaktualizowanego projektu Pixel. Dodajmy do tego fakt, iż wybrany przez Google rozmiar i kształt ładowarki o mocy 45 W wyróżnia się na tle mojej kolekcji czarnych, prostokątnych ładowarek i łatwo zobaczyć, dlaczego ta jest zwycięzcą. Wyjątkowy kształt ma też jeszcze jedną zaletę: zawsze wiem, którą ładowarkę chwycić, gdy mojemu Pixelowi 9 Pro XL kończy się bateria. W końcu to jedyny taki telefon wymagania tę ładowarkę, aby osiągnąć maksymalną prędkość ładowania przewodowego. Może i jest trochę duży, ale biały kolor i okrągły kształt sprawiają, iż ładowarkę Google o mocy 45 W łatwo chwycić. A jednak pomimo wszystkiego, co lubię w prostym, uroczym wyglądzie Google, inne elementy doprowadzają mnie do szału. Jest po prostu trochę za wysoki w stosunku do moich gniazdek, co oznacza, iż ​​muszę go używać w dolnym gnieździe lub odwrócić do góry nogami, aby móc używać go na górze. Przynajmniej kiedy robię to drugie w gniazdku współdzielonym z moim Nest Mini, obie ładowarki wyglądają jak wykrzyknik, co jest zabawne. Ładowarka też wystaje trochę za daleko, jak na mój gust, ma około dwóch cali długości, mimo iż jest tylko z jednym małym portem USB-C na dolnej krawędzi. To prawda, byłoby gorzej, gdyby port znajdował się z boku, co zmuszałoby kabel do wysunięcia się jeszcze dalej, ale sama ładowarka jest już wystarczająco duża. Może gdyby Google dodał drugi port – choćby jeżeli oznaczałoby to podzielenie całkowitej mocy ładowania – byłbym nieco bardziej otwarty na rozmiar. Aha, i zęby się nie składają, wystarczy ciągnąć ładowarkę ze sobą i chronić ją przed czymkolwiek, co mogłaby zarysować w plecaku. Muszę przyznać Google rekomendacje za użycie w obudowie z poliwęglanu co najmniej 47% plastiku pochodzącego z recyklingu i wyrzucenie plastiku z opakowania – to miły akcent, biorąc pod uwagę, iż musiałem kupić kolejną plastikową ładowarkę.

Nazwij to pościgiem z dużą prędkością

Robert Triggs / Android AuthorityOczywiście to, jak działa ładowarka, jest o wiele ważniejsze niż jej wygląd. Przecież to właśnie sprawiło, iż w pierwszej kolejności chwyciłem za nowiutką ładowarkę do jednego konkretnego telefonu. Przynajmniej na tym froncie ładowarka USB-C o mocy 45 W spełnia swoje zadanie i robi to dobrze. Po zmaganiach z Pixelem 9 Pro XL i kilkoma szybszymi ładowarkami USB PD PPS podłączyłem go do tej domowej opcji i osiągnął prędkość 37 W, której szukałem. Zanim udało mi się przekazać to poczucie ulgi, Prawdopodobnie powinienem wyjaśnić kilka wpadek i chybień, jakie miałem podczas próby naładowania Pixela 9 Pro XL. Najpierw chwyciłem ładowarkę Motorola TurboPower o mocy 68 W – której używałem na prawie każdym urządzeniu, w tym na Pixelu 8 Pro, bez problemu – i stwierdziłem, iż nie drgnie przy ładowaniu 9 V/3 A, co daje mi moc wyjściową 27 W . Od razu wydało mi się to dziwne, ponieważ wiedziałem, iż ta sama ładowarka napełni Samsunga Galaxy S24 Ultra przy pełnym natężeniu 45 W (9 V/5 A), więc jest oczywiste, iż powinna obsłużyć niższą prędkość 37 W, prawda? Zło. Wypróbowałem wiele szybszych ładowarek, ale dowiedziałem się, iż Google potrzebował bardzo określonego napięcia dla swojego topowego Pixela 9 Pro XL. Następnie przerzuciłem się na jeszcze mocniejszą ładowarkę, cegłę Baseus o mocy 100 W, która ze względu na swój rozmiar i wagę służy głównie do podpierania telefonów przy zdjęciach w stylu glamour. Pomyślałem, iż tym razem będzie musiał osiągnąć pełną prędkość. Po raz kolejny się myliłem. Pomimo większej pojemności, ładowarka Baseus miała tę samą wartość znamionową 9 V/3 A, z której właśnie zrezygnowałem, wykorzystując zaledwie trzy czwarte jej potencjału. Dwukrotne sprawdzenie innego kabla USB-C o natężeniu 5 A również nie pomogło — było to 3 A lub autostrada. W tym momencie podniosłem sygnał alarmowy do mojego kolegi Roba Triggsa, podkreślając, jak bardzo byłem zdezorientowany. Nie mogłem naładować mojego Pixela 9 Pro XL z maksymalną prędkością. Zdecydowaliśmy się, iż będę potrzebować wymyślnej ładowarki Google o mocy 45 W, uznając, iż musi istnieć coś, czego nie ma w innych ładowarkach, a reszta to już historia. W końcu nowa ładowarka zaoszczędziła mi dwie minuty czasu poświęconego na ładowanie Pixela 8 Pro, jak widać poniżej. Jednak szybsze jest szybkie doładowanie.Robert Triggs / Android Authority Ładowanie telefonu to coś więcej niż sama prędkość, jak Rob zagłębia się w nasz opis mylącej konfiguracji ładowania stosowanej przez Google. Ale jak się okazuje, tą sekretną mocą była gotowość ładowarki 45 W do wtłoczenia 18 woltów (zamiast 9–11 V) do Pixela 9 Pro XL, zapewniając mu prędkość, na którą czekałem prawie tydzień. Być może to najlepsza rzecz, o jaką mogłem poprosić nowe, wewnętrzne akcesorium Google — spełniło moje oczekiwania. Myślę, iż to wszystko, czego potrzebujesz od ładowarki, ale nie pasuje to zbyt dobrze, gdy musisz wydać 30 dolarów na nową ładowarkę na telefon za 1100 dolarów. Z drugiej strony, mimo iż potrzebujesz ładowarki Google o mocy 45 W ( lub jeden z niewielu innych), aby napełnić Pixela 9 Pro XL maksymalną prędkością, teraz, gdy go masz, możesz go również używać z resztą swoich urządzeń. W końcu jest to przez cały czas ładowarka USB PD z obsługą PPS o mocy 45 W, więc może od razu wskoczyć do akcji i pomóc znajomym, niezależnie od tego, czy mają Pixele, urządzenia Samsung Galaxy, czy Motorola Razr Plus lub Edge Plus. Po prostu nie oczekuj od tego zbyt wiele, jeżeli masz OnePlus 12 lub inny telefon z zastrzeżonym ładowaniem. Po uporaniu się z moim bólem głowy związanym z ładowaniem myślę, iż jestem winien Google przynajmniej małe podziękowania za jasne wskazanie, jakie standardy ładowania obsługuje ładowarka 45 W i specyficzne napięcie i natężenie dla wszystkich z nich. Szukając innych alternatyw dla tej ładowarki, poprosiłem wielu kolegów o radę, co w większości pozostawiło nas przy patrzeniu na te same kilka ładowarek i próbowaniu znalezienia różnic. Przynajmniej w przypadku tego modelu od razu wiedziałem, iż jest gotowy na USB PD 3.1 PPS — wszyscy inni powinni robić notatki.

Werdykt recenzji ładowarki Google 45 W: To nie wina ładowarki, Google pogarsza jakość USB-C

Ryan Haines / Android Authority Muszę przyznać, iż nigdy wcześniej nie czułem się tak mocno w stosunku do ładowarki. To znaczy, chyba nigdy nie czułem wszystko o ładowarce wcześniej. Jasne, mam swoich faworytów — ładowarkę TurboPower o mocy 68 W nosiłem ze sobą przez ponad rok, powierzając jej wszystko, od aparatu po laptop i telefon, który testowałem — ale nie zmartwiło mnie to, iż wychodzę bez niej z domu weekend. Zawsze wiedziałem, iż znajdę inną ładowarkę i prawdopodobnie osiągnę większość potrzebnych mi prędkości. Jednak w przypadku ładowarki Google o mocy 45 W pewnie trochę bym się kopnął, gdybym ją zostawił. Nie dlatego, iż całkowicie rewolucjonizuje ładowanie telefonu (nie robi tego), ale dlatego, iż Google zdecydował się zapewnić swojemu najlepszemu Pixelowi w historii tak specyficzne wymagania dotyczące ładowania, iż ​​w innym przypadku prawie niemożliwe jest przekroczenie 30 W. I szczerze, nie podoba mi się to uczucie. Nie lubię sprawdzać, czy w plecaku znajduje się jedna konkretna ładowarka, niezależnie od tego, jak bardzo podoba mi się ten telefon. Niezależnie od tego, czy jest to OnePlus, Samsung, czy teraz Google, wydaje się, iż jest to dodatkowa obręcz, przez którą można przeskoczyć. A mimo to wiem, iż nie powinnam wyładowywać swoich frustracji na ładowarce, a przynajmniej pomyśleć o ładowarce bezprzewodowej. Kupowanie kolejnej ładowarki jest irytujące, ale podoba mi się gotowy produkt Google. W końcu ładowarka Google o mocy 45 W robi prawie wszystko, czego potrzebuję. Wygląda dobrze, zapewnia solidne prędkości nie tylko Pixelowi 9 Pro XL, a przed zakupem informuje, jakie standardy ładowania obsługuje. Tak, odstaje trochę za daleko od ściany i tak, wolałbym składane zęby, ale ostatecznie to ładowarka. Dzięki niemu mój telefon wraca do 100% bez problemu i to powinno wystarczyć. W innym świecie prawdopodobnie tak by było. Prawdopodobnie nie mógłbym być bardziej zadowolony z tak prostej, bezpośredniej opcji, zwłaszcza iż inne ładowarki spełniające wymagania dotyczące napięcia dla Pixela 9 Pro XL są zwykle dwukrotnie droższe. Jednak w tym świecie wydaje się to kolejnym przypomnieniem, iż prawdopodobnie nigdy nie będziemy mieli jednego wygodnego rozwiązania do ładowania, które działałoby na każdym urządzeniu. Przynajmniej nie, jeżeli oznacza to, iż Google, Samsung lub ktokolwiek inny może wycisnąć ze mnie kilka dolarów więcej. Ładowarka Google 45 W USB-CŁadowarka Google 45 W USB-C Obsługa USB PD PPS • Czysta, wyrazista konstrukcja • Solidna prędkość ładowania 45 W Większa moc! Nowa ładowarka USB-C 45 W, która zapewnia szybkie i wydajne ładowanie, ma najważniejsze znaczenie dla maksymalnego wykorzystania telefona Google Pixel 9 telefon.Komentarze

Idź do oryginalnego materiału