Po testach Sennheiser MKE 400 postanowiłem go kupić prywatnie – pierwsze wrażenia

4 miesięcy temu
Zdjęcie: Sennheiser MKE 400


Testujemy całą masę sprzętu od małych i tanich, po wielkie i drogie. Często mamy z tego masę funu, czasem tworzenie materiałów nas wykańcza. Na drugim biegunie są jednak rzeczy tak dobre, iż po testach biegniemy je kupić. Tak było w moim przypadku — kupiłem mikrofon idealny do redakcyjnych nagrywek. To Sennheiser MKE 400 w zestawie Mobile Kit z dodatkowymi akcesoriami.

Z tym biegnięciem przesadziłem. W dzisiejszych czasach nie biega się już po sklepach. Sebastian i ja wymienialiśmy jednak maile, a klawisze niemal się nam paliły pod palcami. Udało się sfinalizować gwałtownie zakup, a ja w ciągu dwóch dni mogłem cieszyć się sprzętem w domu.

Co interesujące już go kiedyś widziałem, raz u znajomego przez krótką chwilę. Drugi raz podczas festiwalu Fotoforma, gdy nasz zestaw odmówił posłuszeństwa. Co interesujące zrobił to gdy szliśmy nagrać materiał ze stoiska, a jakże Sennheisera! For real, naprawdę!

Sennheiser MKE 400

Senheiser MKE to seria sprzętu, dedykowana osobom tworzącym materiały wideo. W zasadzie jest bardzo bogata i nie ogranicza się jedynie do mikrofonów nakamerowych. Są tu też rożne inne typy mikrofonów jak klasyczne shotguny (te bardzo długie, które montuje się na kilkumetrowych tyczkach), mikrofony osobiste typu lavarier oraz kilka innych ciekawych rozwiązań. [gallery columns="2" link="file" size="full" ids="256592,256575"] Skupmy się jednak na mikrofonach nakamerowych. Wśród nich znajdziemy 3 główne modele — mały i bardzo przystępny cenowo MKE 200, zakupiony przeze mnie MKE 400 oraz znacznie bardziej zaawansowany i stereofoniczny MKE 440. https://stalka.pl/mikrofony-na-start-i-zupelnie-nowy-system-ew-dp-dla-polprofesjonalistow-wiesci-ze-stoiska-sennheiser-festiwal-fotoforma-2024/ Sennheiser MKE 400 stanowi więc w tym wypadku środek stawki, chociaż to chyba spore uproszczenie. Warto jednak wspomnieć, iż model to wersja z 2021 roku. Wcześniej miał występował on w tej samej nazwie, ale miał trochę inną budowę. Nie można tu więc mówić o drugiej generacji czy następcy. To po prostu nowy model. W żołnierskich, zwartych słowach to mikrofon kierunkowy, typu shotgun, zasilany dwoma bateriami AAA (czas działania do 100 godzin), który ma znacząco ponieść jakość materiałów nagrywanych przy użyciu telefonów i małych kamer (czy bezlusterkowców). Producent wbudował zintegrował ochronę przed wiatrem, oraz dodatkowe wewnętrzne zawieszenie minimalizujące niepotrzebne hałasy i odgłosy. Jest tu też wbudowany filtr dolnoprzepustowy (z możliwością wyłączenia) i 3-stopniowy przełącznik czułości (-20dB, 0 dB, +20 dB). Mikrofon podłączany jest w standardowy sposób za pośrednictwem portu 3,5 mm. https://www.youtube.com/embed/oS9ycWj2e1s https://www.youtube.com/embed/oo0VhwGpTz8

Zawartość zestawu:

  • Mikrofon kierunkowy MKE 400
  • Blokowalny kabel spiralny 3,5 mm TRS - TRS
  • Blokowalny kabel spiralny 3,5 mm TRS - TRRS
  • Osłona przeciwwietrzna
  • Etui do przechowywania
Zestaw Mobile Kit zawiera dodatkowo:
  • Mini statyw Manfrotto PIXI
  • Uchwyt do telefona Sennheiser

Specyfikacja

ompatybilność Kamery DSLR/M, urządzenia mobilne
Przełącznik filtr dolnozaporowy
Kolor czarny
Zasilanie 2x bateria AAA, czas pracy do 100 godzin
Wymiary 126 x 67 x 37 mm
Waga 93,5 g
Charakterystyka kierunkowości superkardioidalna
Poziom ciśnienia akustycznego (SPL) 132 dB
Czułość -23 / -42 / -63 dB V/Pa
Przetwornik mikrofonowy wstępnie spolaryzowany mikrofon pojemnościowy
Złącze Jack 3,5 mm
Całkowite zniekształcenia harmoniczne (THD) <1% przy 50 mW
Pasmo przenoszenia 50-20000 Hz
Rodzaj mikrofonu Mikrofon nakamerowy, Mikrofon typu shotgun
Cena Sennheiser MKE400 wynosi 899 zł. Wersja w zestawie Mobile Kit to koszt 1 039 zł. Więcej informacji na na stronie Sennheiser.

Pierwsze wrażenia

Nie jestem pewien czy to napewno pierwsze wrażenia. W zasadzie kiedyś widziałem ten mikrofon przez krótką chwilę. Dwa miesiące temu miałem z nim okazje pracować. Co najciekawsze jednak to choćby nie miała być moja recenzja, bo bez pytania wszedłem tu w paradę Sebasianowi, który szykuje dla was materiał wideo o tym ciekawym sprzęcie. [gallery columns="2" link="file" size="full" ids="256587,256579"] Moja decyzja zakupowa była dosyć spontaniczna. Sebastian zwrócił mi uwagę, na to, iż w moich materiałach tragicznie mnie słychać (a raczej słychać tylko wiatr). Plan był prosty, kupić błyskawicznie (bo nagrywki były w drodze) cokolwiek, co poprawi dźwięk w moich materiałach. Szybka kalkulacja i przeanalizowanie budżetu pozwoliło jednak na trochę więcej. Zamówiłem Sennhaisera MKE 400 w wersji Mobile Kit. Zestaw ten dodatkowo zawiera statyw Manfrotto Pixi oraz specjalny uchwyt na telefon, wykony z metalu i zgodny z mocowaniami typu Arri. Po co mi te akcesoria? Po prostu nie opłaca się ich nie kupić, zestaw jest droższy zaledwie o 140 zł. Razem same akcesoria kosztują ponad 240 zł, a statywów nigdy dość! Sam standardowy zestaw również jest bogaty. Oprócz mikrofonu dostaniemy tutaj również całkiem porządnego deadcata (czyli ochronkę z futerkiem, które ochroni mikrofon przed wiatrem), dwie bateryjki AAA od Varty, dwa spiralne kable z zakręcaną blokadą (jeden zwykły a drugi z 3 pinami do telefona) oraz zestaw instrukcji. Wszystko to solidnie zapakowane w kartonik typowo niebieskim kolorze Sennheisera. Wszystko to jest naprawdę solidnie wykonane. Ciekawostką jest fakt, iż sam mikrofon wyprodukowany został w Rumunii, nowoczesnej fabryce w Brașov, którą oddano do użytku w 2019 roku. Co jeszcze ciekawsze wyższy model - MKE 440 - produkowany jest jednak bezpośrednio w Niemczech. To wszystko i tak świetne wiadomości w czasach, gdy wszystko płynie do nas w kontenerach z Azji. Miałem już okazję sprawdzić jak działa i jak z nagrywaniem radzi sobie Sennheiser MKE440. To jednak materiał na pełną recenzję, którą opublikujemy niebawem!
Idź do oryginalnego materiału