Pixel jak iPhone. To okropna wiadomość dla fanów marki

konto.spidersweb.pl 9 godzin temu

Wygląda na to, iż Google zastosuje specjalność Apple’a, czyli recykling i podejście typu kopiuj-wklej.

Do sieci wyciekł wygląd nadchodzącego Google Pixela 10a, czyli najtańszego przedstawiciela z najnowszej serii. jeżeli czekaliście na zmiany, mam złe wiadomości. To dosłownie niemal taki sam model jak obecna generacja Pixela 9a. Wystarczy tylko spojrzeć na wygląd.

Google Pixel 10a to kopiuj-wklej. Gdzieś to już widziałem

Tylny panel? Tafla szkła z małą, lekko wystającą wyspą na dwa aparaty, która nie wygląda najlepiej. Korpus? Tak samo ścięty. Ekran? Również płaski, chociaż z trochę cieńszym obramowaniem. Dziurka na aparat do selfie pozostaje w tym samym miejscu. Ale to nie tak, iż nic się nie zmieniło.

This is Pixel 9A with a new name which is Pixel 10A !

Almost no improvement ! pic.twitter.com/sApQDYZKJr

— Debayan Roy (Gadgetsdata) (@Gadgetsdata) October 28, 2025

Google zastosował w nowym modelu… inny kolor, nawiązujący do zwykłego Google Pixela 10 wydanego wcześniej w tym roku. Tyle iż jest to dokładnie ten sam odcień, który Apple wprowadził do zeszłorocznego najbardziej podstawowego iPhone’a 16. Tegoroczny bardziej przystępny cenowo iPhone 17 charakteryzuje się innymi kolorami (m.in. błękitem, jasną zielenią, lawendą).

Gdyby tego było mało, nadchodzący Pixel 10a nie tylko wygląda, ale jest praktycznie taki sam jak Pixel 9a. Mówi się, iż otrzyma ekran o dokładnie tym samym rozmiarze (przekątna 6,3 cala). Obudowa ma mierzyć 153.9 × 72.9 × 9 mm, co jest wartością zbliżoną do tegorocznego tańszego Pixela. Ostatnie doniesienia zasugerowały, iż Google w tanim modelu nie zastosuje nowego procesora Tensor G5 znanego z serii Pixel 10, a wykorzysta dokładnie ten sam układ z Tensor G4, który zastosowano w Pixelu 9a.

Oznacza to, iż Pixel 10a to kopiuj-wklej modelu 9a. Nie zmieni się też podstawowa pamięć na poziomie 128 GB (Apple w podstawie daje już 256 GB), podobnie jak cena – 2399 zł (499 dol). Tylko jest zasadniczy problem – obecnego Pixela 9a można kupić już za 1999 zł, a do premiery nowego modelu (oczekiwanej w marcu 2026 r.) wcześniejszy powinien znacząco stanieć.

BuyboxFast

Google tym razem zastosował podobne podejście jak w Pixelach 10. Te modele pod wieloma względami są dokładnie taki same jak Pixele 9 z 2024 r. Różnica jest taka, iż Pixelach 10 Pro ulepszono teleobiektyw, a w zwykłym 10 dodano teleobiektyw i wymieniono procesor

Producenci telefonów powinni skończyć z tym szaleństwem wydawania co rok tego samego

Apple jest mistrzem wydawania nowych produktów w nieco ulepszonej odsłonie. Wystarczy tylko spojrzeć na kolejne modele. iPhone 17 Pro zmienia nieco więcej, ale prawdziwa rewolucja powinna nadejść dopiero w 2027 r. podczas premiery iPhone’a XX (20), który ma być zupełnie inny niż poprzednicy.

Google zaczyna coraz bardziej inspirować się Apple’em i podąża podobną drogą. Pozostaje pytanie: jaki jest sens wydawania dwa razy tego telefona? Ja go nie widzę. Rozumiem, iż to droga na skróty i łatwe pieniądze, ale nie tędy droga.

Więcej o telefonach przeczytasz na Spider’s Web:

Idź do oryginalnego materiału