Pixel 9a – recenzja. Jak sprawdza się nowy średniak od Google?

8 godzin temu

W ostatnim czasie do sprzedaży w Polsce trafił kolejny średniopółkowy telefon Google – Pixel 9a, który oferuje mniej niż pozostałe urządzenia z serii, ale za to i kosztuje mniej. Ale czy jest to urządzenie godne uwagi? Miałam już okazję go przetestować, a więc to sprawdziłam.

Specyfikacja i cena

Pixel 9a to telefon z 6,3 calowym ekranem pOLED o częstotliwości odświeżania do 120 Hz, podwójnym aparatem tylnym, systemem Android 15 oraz akumulatorem o pojemności 5100 mAh. Jego sercem jest układ Google Tensor G4, a towarzyszy mu 8 GB pamięci ram i 128 lub 256 GB pamięci wewnętrznej w standardzie UFS 3.1.

Za to urządzenie trzeba zapłacić w Polsce 2399 złotych jeżeli zdecydujemy się na wersję 8/128 GB lub 2849 złotych w przypadku wersji 8/256 GB. Jego pełną specyfikację umieściłam w poniższej tabeli.

Pixel 9a – specyfikacja:

Budowa i jakość wykonania zadowalają

Design najnowszego telefonu Google jest niewątpliwie spójny z designem telefonów, które ta firma wypuściła na rynek wcześniej w tym roku. Podobnie jak one Pixel 9a posiada bowiem płaskie plecki, płaskie ramki, płaski ekran i zaokrąglone rogi. I w nim jednak wszelkie krawędzie delikatnie zaokrąglono, przez co urządzenie nie wbija się nieprzyjemnie w dłonie.

Pixel 9a trafił do sprzedaży w czterech kolorach – lewendowym, peoniowym, porcelanowym i obsydianowym. Ja jak widać otrzymałam go w tym drugim. Widziałam jednak to urządzenie w każdej wersji kolorystycznej i muszę powiedzieć, iż zarówno ta peoniowa, jak i lawendowa prezentują się świetnie.

Trzeba zauważyć, iż o ile w Pixelu 9, Pixelu 9 Pro i Pixelu 9 Pro XL plecki były wykonane ze szkła, tak tutaj producent zdecydował się wykonać je z tworzywa sztucznego. Z jednej strony szkoda, bo plastik będzie się szybciej rysował. Z drugiej strony w przeciwieństwie do szkła raczej nikt go nie rozbije. Tak czy siak na szczęście przynajmniej ramki pozostały aluminiowe i nie mają błyszczącej powierzchni.

Ogólnie rzecz biorąc konstrukcja telefonu sprawia wrażenie solidnej. Ekran pokryto jednak dość starą wersją szkła Gorilla Glass, bo Gorilla Glass 3, znaną ze swojej wysokiej odporności na zarysowania, ale nie tak odporną na upadki niż nowsze rozwiązania tego samego producenta. Cieszy zaś to, iż Pixel 9a jest wodoodporny – bo spełnia normę IP68.

Zawartość ramek Pixela 9a jest dokładnie taka sama jak w przypadku droższego Pixela 9. Na prawnej ramce umieszczono przyciski zasilania i do zmiany głośności, u góry otwór mikrofonu, a na ramce dolnej ort USB-C, tackę na kartę SIM oraz otwór kolejnego mikrofonu i głośnika. Drugi głośnik znalazł się niezmiennie między górną ramką a ekranem.

Plecki najnowszego średniaka wyglądają natomiast zgoła inaczej. Jego wyspa aparatów jest bowiem bardzo niska i mała. Wystaje nad tylny panel ledwie na milimetr.

W zestawie z tym telefonem rzecz jasna nie znalazłam ładowarki. Pudełko zawierało dodatkowo tylko niezbędną dokumentację, pin do tacki SIM oraz przewód USB. Producent wysłał mi wraz Pixelem 9a dedykowane mu silikonowe etui, które wygląda bardzo dobrze i skutecznie chroni telefon przed uszkodzeniami, ale trzeba je dokupić oddzielnie, za 169 złotych.

Wyświetlacz? Jedno rzuca się w oczy

Google zdecydowało się zastosować w Pixelu 9a ekran pOLED, czyli taki, który w przeciwieństwie do klasycznego panelu OLED bazuje na podłożu plastikowym, a nie szklanym. Ekran pOLED jest tańszy w produkcji, ale za to odporniejszy na upadki, a poza tym lżejszy, przez co ma pozytywny wpływ na masę całego telefonu. Poza tym jako iż jest on odmianą ekranu OLED, zachowuje jego najważniejsze zalety – głębokie czernie, szerokie kąty widzenia i żywe kolory, co w przypadku omawianego telefonu doskonale widać.

To co w ekranie Pixela 9a mi nie odpowiada, to zdecydowanie otaczające go ramki, które są ponadprzeciętnie szerokie. Na jego pozostałe cechy nie można na jednak narzekać. Pracuje on adaptacyjnie w zakresie 60-120 Hz, zapewniając płynne animacje, a jego rozdzielczość jest wysoka, podobnie jak jasność, która dba o jego czytelność w mocno rozświetlonym otoczeniu.

Dodam, iż Pixel 9a pozwala wyświetlać treści w HDR. Nie zapewnia jednak wsparcia dla Dolby Vision. jeżeli chodzi o ekran AOD, to można go włączyć, ale nie można go spersonalizować.

Ekran posiada tu oczywiście wcięcie na przedni aparat. Poza tym znalazł się pod nim czytnik linii papilarnych. Jest to czytnik optyczny, a nie ultradźwiękowy jak w Pixelu 9, 9 Pro i 9 Pro XL, a więc mniej precyzyjny. Poza tym Google umieściło go bardzo wysoko – moim zdaniem za wysoko, ale być może do jego położenia można się przyzwyczaić.

Głośniki

Pixel 9a posiada głośniki stereo, które są w stanie grać dosyć głośno. Ponadto poziom głośności odtwarzania zdaje się w ich przypadku nie wpływać na jakość brzmienia. To nie jest jednak najwyższe. Jego klarowność jest zadowalająca, ale ze względu na mało wyraziste basy można je określić jako płaskie.

Pixel 9a – oprogramowanie i łączność

Pixel 9 zadebiutował z Androidem 14 i dopiero potem otrzymał aktualizację do nowszej wersji systemu, natomiast na pokładzie Pixela 9a od samego początku mamy Androida 15, oferującego pewne nowe ulepszenia i funkcje, takie jak możliwość ukrycia wybranych aplikacji w prywatnej przestrzeni. Ponadto Pixel 9a, jako pierwszy Pixel „a” pozwala włączyć Adaptacyjną czułość ekranu.

Pixel 9a oferuje też pewne funkcje ekskluzywne dla telefonów Google Pixel, a należy do nich Dodaj mnie pozwalająca łączyć dwa ujęcia grupowe w jedno. Są też jednak funkcje, które są obecne na innych urządzeniach z serii Pixel 9, a których w Pixelu 9a brakuje. Jedną z nich jest funkcja Najlepsze ujęcie, umożlwiająca tworzenie zdjęć grupowych, na których wszyscy będą wyglądać dobrze. Brakuje również aplikacji Pixel Screenshots i funkcji Call Notes, ponieważ LLM działający lokalnie na tym telefonie Gemini Nano XXS zamiast Gemini Nano XS.

Omawiany telefon pozwala korzystać jednak z szeregu innych funkcji bazujących na sztucznej inteligencji. Daje on dostęp do asystenta Gemini, Magicznego edytora czy funkcji Zakreśl by wyszukać. Ba, można na nim rozmawiać z Gemini w trybie Live, ale funkcjonalności trybu Live są na razie mocno ograniczone. Można go wypytywać o przeróżne informacje i prowadzić z nim naturalne rozmowy na przeróżne tematy, ale nie jest on w stanie otwierać aplikacji – na przykład w celu wyświetlania filmów na YouTube.

Niektórzy mogliby powiedzieć, iż czysty Android taki jak ten znajdujący się na Pixelu 9a to system wybrakowany. Moim jednak zdaniem to system w najlepszej postaci, pozbawiony udziwnień i bloatware. Jedyne preinstalowane aplikacje, które się tu znalazły to aplikaacje od Google. Co ważne, Pixel 9a ma otrzymywać aktualizacje systemu przez siedem lat, podobnie jak aktualizacje zabezpieczeń. Mowa więc o bardzo długim wsparciu.

Jeśli chodzi o łączność, to w Pixelu 9a (prawie niczego nie brakuje, poza obsługą standardu UWB. Jest transmisja 5G, jest Wi-Fi 6e, jest Bluetooth 5.3 i NFC. Dla niektórych będzie istotne to, iż ten telefon ma tylko jedno fizyczne gniazdo na kartę SIM. jeżeli chcesz korzystać na nim z dwóch kart SIM, jedna z nich musi być kartą eSIM.

Pixel 9a – kwestia wydajności

Pixel 9a został wyposażony w dokładnie ten sam układ, co pozostałe telefony z serii. Dysponuje już jednak nie 12 GB, a 8 GB pamięci RAM w standardzie LPDDR5X. Pamięci na dane mamy tu 128 lub 256 GB, w standardzie UFS 3.1.

Powyższy zestaw uzyskał 1 240 154 punkty w AnTuTu 10, natomiast w benchmarku Geekbench 6 1722 punkty dla pojedynczego rdzenia CPU, 4413 punktów dla wielu rdzeni CPU i 7688 punktów dla GPU. 3DMark Wild Life Stress Test udało mu się przetrwać, z wynikiem w zakresie od 1765 do 2629 punktów. Throttling tu występuje, ale w praktyce nie jest dużym problemem.

Podczas codziennego użytkowania – przeglądania Internetu, robienia zdjęć, przełączania się między aplikacjami itp. Pixel 9a działa płynnie. Aplikacje uruchamiają się na nim błyskawicznie. To jednak przez zmniejszoną ilość pamięci RAM ten telefon nie obsługuje modelu Gemini Nano XS.

Do grania w gry Pixel 9a się nadaje, i to choćby te wymagające. Zainstalowałam tu testowo Genshin Impact i mogłam cieszyć się bardzo płynną rozgrywką także przy wysokich ustawieniach graficznych. Podczas gry obudowa telefonu była tylko lekko ciepła.

Bateria

Najnowszy przedstawiciel rodziny Pixeli ma baterię większą niż Pixel 9a, bo taką o pojemności 5100 mAh. Dla porównania, nieco mniejszy iPhone 16e posiada baterię o pojemności 4005 mAh. jeżeli chodzi o czas pracy, to Pixel 9a wypada lepiej, bo w teście odtwarzania wideo z platformy YouTube (w zacienionym pomieszczeniu oraz przy automatycznej jasności ekranu, głośności na poziomie 30% i włączonych danych pakietowych, i Wi-Fi) wytrwał 15 godzin i 51 minut. Przy takim codziennym użytkowaniu, obejmującym okazjonalne przeglądanie Internetu, wykonywanie połączeń telefonicznych, używanie komunikatorów tekstowych i oglądanie wideo, może on działać dwa dni bez ładowania.

Czas ładowania od 0 do 100 procent wynosi mniej więcej 1 godzinę i 40 minut. Nie jest on wybitny, ponieważ moc ładowania przewodowego wynosi tylko 23 W. Pixel 9a obsługuje też ładowanie bezprzewodowe w standardzie Qi, ale tylko z mocą 7,5 W.

Fotografia

Pixel 9a dysponuje podwójnym aparatem tylnym, składającym się z sensora o rozdzielczości 48 MP, z obiektywem szerokokątnym i optyczną stabilizacją obrazu, a także sensora o rozdzielczości 13 MP, z obiektywem ultraszerokokątnym. Aparat przedni to zaś sensor o rozdzielczości 13 MP. Problem w tym, iż główny sensor aparatu tylnego zdaje się stanowić krok w tył względem analogicznej jednostki z Pixela 8A. Jest bowiem mniejszy, a jego rozdzielczość jest niższa. Czy wykonuje jednak gorsze zdjęcia niż poprzednik?

Aparat tylny

Zarówno aparatem głównym, jak i ultraszerokokątnym Pixel 9a wykonuje naprawdę ładne zdjęcia. Zadowala ich rozpiętość tonalna i kontrast. Oczywiście fotografie drugiej jednostki są mniej szczegółowe, zwłaszcza nocą, ale i tak zawierają sporo detali. Zauważyłam natomiast, iż aparat główny ma problem z odpowiednim odwzorowaniem na zdjęciach niektórych kolorów – szczególnie zielonego. Na uchwyconych przeze mnie obrazach korony drzew czy lakier samochodu były zbyt blade – nie odzwierciedlały rzeczywistości. Zdjęcia oddaję jednak również Waszej ocenie.

Aparat przedni

Aparat przedni według mnie sprawdza się bardzo dobrze, zarówno w trybie podstawowym jak i portretowym. Można by pomyśleć, iż niniejsze zdjęcia wyprodukował sensor o wyższej rozdzielczości.

Możliwości wideo

Pixel 9a pozwala rejestrować wideo maksymalnie w 4K przy 60 klatkach na sekundę, ale tylko jednostką główną tylnego aparatu. W Przypadku aparatu ultraszerokokątnego i przedniego parametry nagrywania są ograniczone do 4K30 FPS.

Podsumowanie. Czy Pixel 9a to dobry telefon?

Pixel 9a to moim zdaniem udany przedstawiciel średniej półki. Oferuje bowiem kilka zalet droższych modeli serii Pixel 9, a jednocześnie jest sprzedawany w niższej cenie. To telefon o zadowalającej wydajności, solidnej jakości wykonania, bardzo dobrej kulturze pracy oraz przyjemnym ekranie pOLED. Do tego dochodzi czysty Android 15 z wieloma funkcjami AI i bardzo długim wsparciem.

Oczywiście, ramki otaczające wyświetlacz tego urządzenia rażą w oczy, ale myślę, iż nie jest to aż tak znacząca wada. Mnie osobiście bardziej przeszkadza to, iż aparat główny potrafi przekłamywać kolory, głośniki stereo grają dość płasko, a obsługiwana moc ładowania jest niska.

Mocne strony:

  • Dobra wydajność jak na średniaka
  • Bardzo dobra kultura pracy
  • Jasny ekran pOLED z odświeżaniem 120 Hz
  • Wodoodporność IP68
  • Długi czas pracy na baterii
  • 7 lat wsparcia
  • Ładne kolory do wyboru
  • Wysoka jakość wykonania
  • Solidne zaplecze fotograficzne, przy czym…

Słabe strony:

  • … aparat główny potrafi przekłamać kolory
  • Przeciętne głośniki stereo
  • Bardzo szerokie ramki wokół wyświetlacza
  • Ładowanie przewodowe tylko z mocą 23 W, a bezprzewodowe 7,5 W
googleGoogle Pixelsmartfony
Idź do oryginalnego materiału