Pirelli nie zwalnia tempa. Po sukcesach wersji tubeless, włoska marka wraca z nowością, która ucieszy nie tylko fanów wyścigowych opon z najwyższej półki, ale też tych, którzy z różnych powodów nie chcą (lub nie mogą) przejść na system bezdętkowy . P ZERO Race RS to nowa, dętkowa wersja topowego modelu Pirelli – odpowiedź na oczekiwania zarówno ortodoksów klasyki, jak i tych, którzy z dystansem patrzą na hooklessowe obręcze.
Ale to nie tylko ukłon w stronę fanów starszych rowerów czy konserwatywnych rozwiązań. To także ukłon w stronę planety.
Opona została wyprodukowana w zakładzie w Bollate pod Mediolanem, czyli w tej samej fabryce, w której powstają topowe mieszanki Pirelli do sportów motorowych. Od czerwca 2024 roku wszystkie modele produkowane w tej lokalizacji – w tym właśnie nowy P ZERO Race RS – wykorzystują kauczuk naturalny z certyfikatem FSC®. To gwarancja, iż surowiec pochodzi z odpowiedzialnie zarządzanych źródeł, z poszanowaniem środowiska i lokalnych społeczności. Zrównoważony rozwój w wydaniu premium.
Nowe ogumienie zaprojektowano z myślą o współpracy z ultra lekką dętką SmarTUBE, co daje choćby 50 g oszczędności na kole – bez kompromisów w zakresie oporów toczenia. Pirelli zapewnia, iż ich najnowszy model oferuje opory zbliżone do topowych opon tubeless ready, a jednocześnie zapewnia prostotę i łatwość serwisowania klasycznego setupu.
SmartEVO2, nowa generacja mieszanki opracowanej w wyścigowych laboratoriach Pirelli, to chemia stworzona z myślą o maksymalnej prędkości i przyczepności – jednocześnie. W praktyce? Lepsze prowadzenie, lepsza reakcja na przyspieszenie, i jeszcze więcej pewności na zjazdach. Zawodnicy Alpecin-Deceuninck i Lidl-Trek już to przetestowali – teraz czas na nas.
P ZERO Race RS dostępna jest w rozmiarach 26, 28 i 30 mm oraz w trzech wersjach kolorystycznych (Standard, Classic, Retrò). Waga wersji 28 mm to zaledwie 230 g – i właśnie taką parę wzięliśmy do testu. Więcej niedługo – klasyka ma się dobrze.
Dystrybutorem Pirelli w Polsce jest bike-rs.pl