Wczoraj w sieci pojawiły się pierwsze recenzje nowych komputerów, które Apple zaprezentowało podczas ostatniego Apple Event. Podstawowy wniosek? Wydajność procesorów Apple M3 szokuje!
iMac
Wczesne wyniki benchmarku Geekbench 6 wskazywały, iż układ M3 jest do 40% szybszy niż M1 używany w poprzednim iMacu z 2021 roku.
Luke Larsen z Digital Trends na temat poprawy wydajności zapewnianej przez układ M3:
Przejście z M1 na M3 to duży skok. choćby jeżeli uważasz, iż zmiany wydajności między poszczególnymi generacjami nie są zbyt ekscytujące, pominięcie jednej z nich daje zauważalną różnicę.
Patrząc na wyniki Cinebench R23, M3 jest aż o 20% szybszy zarówno w trybie jednordzeniowym, jak i wielordzeniowym. To ogromna różnica. Oznacza to, iż bez względu na to, jakie jest wymagające zadanie, iMac M3 będzie o co najmniej 20% szybszy. Dobrym przykładem jest prosty test kodowania wideo w programie Handbrake. M3 iMac zakodował to samo wideo do H.265 o 27% szybciej niż M1 iMac.
Pokazuje to, jak daleko Apple zaszło w tych układach w ciągu zaledwie kilku generacji, zwłaszcza na froncie GPU. Wysłano mi model z 10-rdzeniowym GPU, a wraz z włączeniem dynamicznego buforowania, ten mały iMac jest całkiem solidnym silnikiem graficznym. W teście GPU Cinebench był on o 35% szybszy niż M1 Pro w 14-calowym MacBooku Pro, pomimo posiadania sześciu rdzeni GPU mniej! Tymczasem M3 iMac pokonał M2 Pro w Mac mini o 20% w tym samym teście graficznym. Ponownie, myślę, iż można przypisać zasługę dynamicznemu buforowaniu za wykonanie wielu ciężkich zadań w tym porównaniu.
Brandon Hill z Tom’s Hardware dodaje:
iMac zawsze był rozsądnie ekonomicznym wyborem dla użytkowników komputerów Mac, którzy chcą „tylko podstaw” w codziennym komputerze. Ekran jest duży, jasny i kolorowy. Minimalistyczny design pasuje do niemal każdego wystroju (i można wybierać spośród różnych kolorów), a nowy układ Apple M3 zapewnia tak duży skok wydajności w porównaniu do modelu M1, który zadebiutował w 2021 roku, iż to jest niewyobrażalne.
Nowe MacBooki Pro
Recenzje nowych MacBooków Pro również nie rozczarowują, choć odkryto wadę procesora Apple M3 Pro.
Wyniki benchmarku Geekbench 6 dla nowych modeli MacBook Pro wyciekły już w zeszłym tygodniu. Wyniki pokazały, iż układ M3 jest do 20% szybszy niż układ M2, M3 Pro jest do 6% szybszy niż M2 Pro, a M3 Max jest do 50% szybszy niż M2 Max i mniej więcej na równi z układem M2 Ultra.
Lori Grunin z CNET o wydajności M3 vs M3 Max:
MacBook Pro 14 z podstawowym procesorem potrzebował nieco poniżej 20 minut na zaimportowanie (z korektą obiektywu podczas importu) i jednoczesne utworzenie podglądu w pełnej rozdzielczości około 1000 zdjęć i filmów w formacie raw + JPEG; MacBook 16 Pro potrzebował nieco ponad 8,5 minuty. Importowanie i generowanie miniatur w programie Lightroom jest związane z procesorem i pamięcią, co wyjaśnia znaczną część różnicy.
Zarówno M2 Pro, jak i M3 Pro są wyposażone w maksymalnie 12-rdzeniowy procesor, ale M3 Pro ma o dwa rdzenie CPU mniej. Tak więc, podczas gdy M3 Pro jest produkowany w ulepszonym procesie 3 nm TSMC, w porównaniu do 5 nm dla M2 Pro, wynikający z tego wzrost wydajności chipu jest zmniejszony z powodu tej zmiany. Apple twierdzi, iż M3 Pro ma również o 25% mniejszą przepustowość pamięci i jeden rdzeń GPU mniej w porównaniu do M2 Pro.
Chipy z serii M3 oferują nie tylko poprawę wydajności i efektywności energetycznej w porównaniu do chipów z serii M2, ale mają również ulepszony procesor graficzny z obsługą akcelerowanego sprzętowo ray tracingu i cieniowania siatki w celu poprawy renderowania grafiki w grach.
Andrew Cunningham z Ars Technica dodaje:
Wydajność graficzna również odnotowuje solidny wzrost, większy niż można by się spodziewać po dodatkowej parze rdzeni GPU. M3 Max wypada w testach porównawczych o około 50 procent szybciej niż M1 Max – a granie na nim w Baldur’s Gate 3 ze wszystkimi ustawieniami było w zasadzie przyjemnym doświadczeniem. Mac przez cały czas nie jest realną platformą do gier AAA dla większości ludzi, ale Apple wydaje się próbować, a jeżeli kiedykolwiek się to uda, M3 Max będzie na to gotowy.
David Phelan z The Independent o wykończeniu Space Black i odciskach palców:
Kiedy Apple ogłosiło nową wersję Space Black, zrobiło wielką sprawę z jednego aspektu: chociaż jest to matowe wykończenie, nie zbiera odcisków palców. Firma twierdzi, iż wynika to z tego, co nazywa „przełomową chemią” – istnieje uszczelnienie anodowe, które zmniejsza ślady odcisków palców. Niezależnie od nauki, to naprawdę działa. Ślady może nie znikają całkowicie, ale są bardzo trudne do zauważenia.