
To etykieta podpowie, czy produkt nadaje się do spożycia, czy powinniśmy z niego rezygnować. Tak Polacy chcą walczyć m.in. z marnowaniem żywności.
Etykiety są dziełem instytutu Łukasiewicz – PORT (Polski Ośrodek Rozwoju Technologii). Jak mówi w rozmowie z PAP dr Bartłomiej Potaniec, kierownik wrocławskiego zespołu, konkretna barwa odpowie na pytanie, czy produkt jest np. przechowywany w prawidłowej temperaturze.
Etykiety sensoryczne pokrywamy na przykład barwnikami termochromowymi, które zmieniają kolory pod wpływem temperatury – wyjaśnił.
Kluczowy będzie zakres temperatur. Badaczom udało się osiągnąć ok. 50 st. C. oraz minus 30 st. C. Wyzwaniem, jak mówi dr Potaniec, jest jednak minus 80 st. C. To właśnie w takiej temperaturze przechowuje się tkanki, odczynniki i enzymy szczególnie wrażliwe na temperaturę, które transportowane na suchym lodzie.
Gdyby udało się zejść jeszcze niżej, możliwe byłoby więc łatwe sprawdzanie, czy próbki materiału biologicznego, które trafiają ze szpitali do laboratoriów, były transportowane w odpowiednich warunkach.
Naukowcy liczą na to, iż ich rozwiązanie pozwoli ratować żywność przed niepotrzebnym wyrzuceniem
W rozmowie z PAP dr Potaniec cytuje smutne dane: dziś od 10 do 20 proc. żywności trafia do kosza z powodu przekroczenia daty ważności. Etykiety mogłyby pomóc ograniczyć straty, bo poinformują o warunkach przechowywania, czyli temperaturze, wilgotności i czasie.
– Dzięki temu konsument bez trudu oceni, czy produkt nadaje się do spożycia – zaznacza naukowiec.
W rozmowie ze Spider’s Web Anna Podkowińska-Tretyn, szefowa polskiego oddziału Too Good To Go, przypominała, iż aż 64 proc. dorosłych nie rozróżnia oznaczeń „należy spożyć do” oraz „najlepiej spożyć przed”. Często warto powąchać i zobaczyć, czy produkt nadaje się do zjedzenia, a tymczasem niepotrzebnie ląduje w koszu. Ogólne statystyki są więcej niż zatrważające: w Polsce 60 proc. gospodarstw marnuje żywność.
– Wielu z nas nie potrafi dobrze jednak zarządzać tym, co się w lodówkach znajduje. Ciągle uczymy się procesu wykorzystywania produktów. To jest główne źródło problemu – dodawała Podkowińska-Tretyn.
Czy kolorystyczne etykiety pomagałyby w wytworzeniu nowych nawyków? Być może będziemy mieli szansę się o tym przekonać.
Na Spider’s Web pisaliśmy o problemie marnowania żywności: