Pat Gelsinger przez cztery lata stał na czele Intela, próbując przywrócić firmie dawną świetność i zbudować w USA niezależny łańcuch produkcji półprzewodników. Misja się nie powiodła. Po ultimatum rady nadzorczej opuścił swoje stanowisko. Kilka tygodni później, już jako partner funduszu Playground Global, Gelsinger pojawił się na Tajwanie z siedmioma startupami technologicznymi. W wywiadzie dla Nikkei Asia powiedział coś, co jeszcze rok temu brzmiałoby jak zdrada.