Wentylator za około 350 złotych w podstawowej wersji, który po trafieniu do sprzedaży detalicznej, będzie kosztował około 650 złotych. Oto Zera Max, którego aktualnie dorwiecie na Kickstarterze i który trafi w ręce nabywców już w grudniu 2024 roku, jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem.
Zera Max to nowe spojrzenie na poręczne wentylatory o potężnej mocy
W ogólnym rozrachunku kompaktowy ręczny wentylator Zera Max ma zrewolucjonizować przygody w terenie, a to dzięki osiąganiu 150000 obrotów na minutę, w ramach to których może zasysać, odkurzać, pompować i chłodzić. Jego silny przepływ powietrza sprawia, iż idealnie nadaje się do chłodzenia podczas gorących nocy, odstraszania dokuczliwych owadów, pompowania materacy powietrznych, a choćby usuwania zanieczyszczeń z obozowiska. Niezależnie od tego, czy chodzi o podtrzymywanie ognia na biwaku, czy o usuwanie kurzu z klawiatur, ten wszechstronny wentylator gwałtownie zyskuje uwagę na Kickstarterze, bo na tę chwilę ponad 800 osób wsparło już kampanię, wpłacając przeszło 343000 zł, z czego podstawowy model kosztuje około 350 zł.
Czytaj też: AMD zmieni swoje karty graficzne. Firma idzie w ślady konkurencji
Co wyróżnia Zera Max spośród innych wentylatorów, to jego zdolność do łatwej zmiany funkcji. Przełącznik na uchwycie pozwala użytkownikom kontrolować przepływ powietrza, bo od generowania delikatnej bryzy po pełną moc przy 150000 obrotach na minutę. Inteligentna konstrukcja wentylatora zawiera również magnetyczne złącza z metali, co ułatwia wymianę różnych dysz w zależności od wykonywanego zadania. Dodatkowo, urządzenie można odwrócić, przekształcając je w poręczny odkurzacz do usuwania kurzu i brudu, co jest szczególnie przydatne na biwakach lub w domu. Co ciekawe, wbudowany 4000-mAh akumulator może wystarczyć na około trzy godziny pracy przy standardowej prędkości.