Czasem branża technologiczna potrafi rozkochać nas w marzeniach, tylko po to, by brutalnie je odebrać. Widzimy błyszczące szkło, futurystyczne ekrany, obietnice rewolucji i już czujemy, iż trzymamy przyszłość w dłoni. A potem cisza. Oto trzy telefony, które mogły odmienić świat mobilny, ale zostały pogrzebane zanim zdążyły zapłonąć.
Xiaomi Mi MIX Alpha. Telefon, który chciałem mieć za wszelką cenę
Przyznam szczerze, to był ten jeden moment, gdy naprawdę pomyślałem – muszę to mieć. Nie kolejny prostokąt z aparatem, nie kosmetyczna aktualizacja flagowca, tylko coś, co wyglądało jak artefakt z przyszłości. Zaskakujące projekty telefonów, takie jak ten, przypominają nam, jak daleko posunięta może być innowacja. Gdy Xiaomi we wrześniu 2019 roku zaprezentowało jeden z najbardziej innowacyjnych telefonów, Mi MIX Alpha, świat technologiczny na chwilę przestał przewijać Twittera.
Xiaomi Mi MIX AlphaEkran, który nie kończył się na krawędziach, tylko oplatał całe urządzenie niczym płynne szkło. Współczynnik screen-to-body ratio? Prawie 180 procent. Tak, ekran obejmował choćby tył telefonu. Front, boki i niemal cała powierzchnia tylna, wszystko stanowiło jeden wyświetlacz Super AMOLED o przekątnej 7,92 cala i rozdzielczości 2088 × 2250 pikseli.
Ramka wykonana była z tytanu, a pionowy pasek z tyłu, zawierający aparat i anteny, ze szkła szafirowego. To w tym pasie ukryto matrycę 108 MP, pierwszą tak dużą w historii telefonów, stworzoną wspólnie z Samsungiem. W środku pracował Snapdragon 855 Plus, 12 GB RAM i 512 GB pamięci UFS 3.0. Brzmiało jak definicja technologicznego perfekcjonizmu.
Tylko iż MIX Alpha był zbyt perfekcyjny, by mógł naprawdę istnieć. Ekran owinięty dookoła obudowy był koszmarem dla produkcji. Wymagał nowych procesów laminacji, zabezpieczeń i testów odporności, których żaden ówczesny zakład nie potrafił opanować na masową skalę. Naprawy? Bardzo trudne. Upadek z biurka? Potencjalna katastrofa za tysiące złotych. Xiaomi zapowiadało limitowaną serię w cenie około 2800 USD, ale zanim jakikolwiek egzemplarz trafił do sklepu, projekt został zamrożony. Oficjalny powód: skomplikowana produkcja. Nieoficjalny: rynek nie był gotowy, a może to Xiaomi nie było gotowe na własną rewolucję.
Projekt telefonu Mi MIX Alpha pozostał więc fantazją. Choć pojawiły się informacje, iż producent chce wrócić do tego konceptu już jako Xiaomi Mix 5, lepiej poczekać, niż ponownie się rozczarować.
MIX Alpha był zbyt perfekcyjny, by mógł naprawdę istnieć. Wizualizacja: Xiaomi.LG Rollable, czyli jak LG zwinęło marzenia razem z ekranem
LG od lat miało reputację szalonego wujka z rodziny producentów telefonów. Kiedy inni trzymali się grzecznych ramek i prostych konstrukcji, LG bawiło się w eksperymenty. Ekran na zawiasie w LG Wing, dodatkowe wyświetlacze w akcesoriach, a na koniec telefon, który można rozwinąć. W 2020 roku Koreańczycy pokazali światu LG Rollable, czyli urządzenie, które wyglądało jak zwykły telefon, dopóki nie zaczynało magicznie się powiększać. Ekran OLED rozszerzał się w bok, zmieniając przekątną z 6,8 na 7,4 cala. Żadnych zawiasów, żadnych zgięć. Po prostu wysuwał się jak elektroniczny pergamin.
Pod maską Rollable miał być napędzany Snapdragonem 888, 8 GB RAM i 128 GB pamięci. LG planowało pokazać go na targach CES 2021, a w pierwszych materiałach wideo widać było, iż mechanizm faktycznie działa. Wyświetlacz chował się w aluminiowej ramie, a konstrukcja była zaskakująco smukła. Gdyby telefon trafił na rynek, byłby prawdopodobnie pierwszym naprawdę funkcjonalnym urządzeniem ze zwijanym ekranem, jeszcze przed Samsungiem czy Oppo.
Ale rzeczywistość jak zwykle miała inne plany. Dział mobilny LG od lat przynosił straty i w kwietniu 2021 roku firma ogłosiła, iż całkowicie wycofuje się z produkcji telefonów. Ten zaskakujący projekt telefonu, choć istniał w niemal gotowej formie, wylądował w archiwum. Kilka działających egzemplarzy pojawiło się później w rękach dziennikarzy. Ponoć działały znakomicie, były szybkie, solidne i imponujące. Wystarczyło jednak jedno firmowe memorandum o cięciach, by cała technologia wylądowała w muzeum co by było, gdyby.
LG Rollable, czyli jak LG zwinęło marzenia razem z ekranem. Zdjęcie: Instytut Badawczy Bbaeljit, Youtube.com.Nokia 888 Concept, czyli zaskakujący projekt telefonu, który ktoś narysował za wcześnie
Zanim składane telefony stały się modą, Nokia już o nich marzyła. I to dosłownie, bo Nokia 888 Concept nigdy nie była produktem, tylko projektem nagrodzonym w konkursie designerskim w 2005 roku. Autorem był Tamer Nakisci, który przedstawił wizję urządzenia elastycznego, z płynnymi bateriami i ekranem zginającym się w każdą stronę. Telefon można było owinąć wokół nadgarstka, zwinąć w rulon albo złożyć jak portfel. Kiedy na rynku królowały cegły z plastiku i antenką, Nakisci pokazywał coś, co wyglądało jak scena z filmu Tron.
Projekt telefonu zdobył uznanie środowiska wzornictwa i gwałtownie obiegł internet, który dopiero raczkował w branżowych plotkach. W wizji projektanta Nokia 888 reagowała na głos, miała dotykowy interfejs i potrafiła zmieniać kształt w zależności od funkcji. W tamtym czasie brzmiało to jak bajka, ale dziś wiemy, iż każda bajka ma ziarnko prawdy. Bo to właśnie takie koncepcje inspirowały rozwój elastycznych ekranów OLED. Nokia nigdy nie planowała wdrożenia modelu 888, ale przez chwilę pozwoliła światu marzyć.
Ciekawostka: w tamtym samym czasie firma pracowała nad zupełnie innymi projektami, m.in. klasycznymi telefonami serii N. Gdyby 888 weszła w życie, mogłaby zrewolucjonizować markę zanim Apple w ogóle zapowiedziało swojego pierwszego iPhone’a. Zamiast tego Nokia wybrała bezpieczną ścieżkę, a reszta historii jest dobrze znana.
Nokia 888 Concept wyprzedzała czas. Nigdy nie weszła do produkcji. Wiuzalizacja: Nokia, Tamer Nakisci.Trzy marzenia i jeden wniosek
Każdy z tych zaskakujących projektów telefonów był inny. Xiaomi Mi MIX Alpha zachwycał futurystycznym ekranem, LG Rollable obiecywał praktyczną elastyczność, a Nokia 888 dawała czystą fantazję o świecie, w którym elektronika dostosowuje się do nas, nie odwrotnie. Każdy z nich zatrzymał się tuż przed linią mety. Xiaomi pokonała produkcja, LG rachunek ekonomiczny, a Nokię własna ostrożność. Trzy różne dekady, trzy różne problemy, ten sam efekt: niewykorzystany potencjał. A szkoda. Bo w tych porzuconych projektach widać więcej pasji niż w tuzinie flagowców z rocznika 2025. One przypominały, iż technologia to nie tylko parametry i benchmarki, ale także marzenie, które ktoś kiedyś odważył się narysować.
Kto wie, może za kilka lat zobaczymy powrót tych idei w nowym wydaniu. Może jakiś inżynier w Shenzhen lub Seulu właśnie przegląda stare szkice Noki 888 i myśli „A gdyby to jednak zrobić?”. jeżeli tak, to proszę, zróbcie to. Bo świat z Mi MIX Alpha w kieszeni, rozwijanym LG Rollable na biurku i giętką Nokią 888 na nadgarstku byłby znacznie ciekawszym miejscem niż ten, w którym wciąż kupujemy telefony różniące się głównie kolorem obudowy.

4 godzin temu







