OnePlus Watch 3 43mm: długodystansowiec w eleganckiej formie

12 godzin temu

Marka OnePlus właśnie udowodniła, iż nareszcie rozumie, o co chodzi w smartwatchach dla kobiet. To wniosek po czasie spędzonym z najnowszą, mniejszą wersją zegarka OnePlus Watch 3. Pozornie to tylko subtelna modyfikacja jego większego, męskiego odpowiednika. Pozory lubią jednak mylić, a diabeł, jak wiadomo, tkwi w szczegółach.

Nowość od OnePlus właśnie weszła na rynek, udowadniając, iż elegancja i mniejszy, delikatniejszy rozmiar absolutnie nie oznaczają kompromisów w kwestii czasu działania bez konieczności doładowywania urządzenia. Na początek krótko: o ile korzystasz z ekosystemu Google/Android i od lat szukałaś smartwatcha z Wear OS, który nie będzie wyglądał na twoim nadgarstku jak technologiczny potworek, a jednocześnie nie zmusi cię do nerwowego poszukiwania ładowarki każdego wieczoru, to możesz już dalej nie szukać. W 2025 roku trudno będzie znaleźć na rynku smartwatch, który lepiej rozumie potrzeby aktywnej, nowoczesnej kobiety. Odważne stwierdzenie? Mam na to konkretne argumenty.

OnePlus Watch 3 to pełnoprawny smartwatch. To rzecz, którą muszę podkreślić na samym początku, w czasach, gdy rynek zalewany jest przez opaski fitness, które tylko udają inteligentne zegarki, pozbawione wielu kluczowych funkcji. OnePlus, wyciągając wnioski z błędów przeszłości, nie próbuje wyważać otwartych drzwi. O ile poprzednia generacja była rewolucją, która miała zatrzeć złe wrażenie, tak teraz mamy do czynienia z przemyślaną, udaną ewolucją. Firma wzięła na warsztat świetny produkt i dopracowała go, tworząc mniejszą wersję, która bardzo dobrze trafia w rynkową niszę.

Sercem urządzenia jest najnowszy system Wear OS od Google’a, co jest decyzją absolutnie słuszną i bije na głowę wszelkie eksperymenty z autorskim oprogramowaniem (na takim bazowała pierwsza generacja z 2021 roku). Dzięki temu otrzymujemy dostęp do bardzo rozbudowanych funkcjonalności: od płatności zbliżeniowych Google Pay, przez nawigację w Mapach Google, aż po ogrom aplikacji dostępnych w sklepie Google Play. Muszę tu jednak zaznaczyć – to świat zarezerwowany dla posiadaczek telefonów z Androidem w wersji 9.0 lub nowszej. Zegarka nie połączymy z iPhonem. o ile jednak, tak jak ja, należysz do obozu „zielonego robota”, ten zegarek to propozycja, obok której nie da się przejść obojętnie.

Design wpadający w oko

Do moich redakcyjnych testów trafił wariant w kolorze „Silver Steel”, ze srebrną kopertą wykonaną z polerowanej na wysoki połysk stali nierdzewnej i idealnie komponującym się z nią jasnym paskiem. Pierwsze wrażenie? Bardzo pozytywne. Wreszcie mam na nadgarstku coś, co jest jednocześnie zaawansowane technologicznie i po prostu ładne. Koperta o średnicy 43 mm i grubości zaledwie 11 mm idealnie komponuje się z drobniejszą, kobiecą dłonią, nie przytłaczając jej i nie zahaczając o mankiety koszuli czy swetra. To niby detal, ale w codziennym użytkowaniu ma istotne znaczenie. Urządzenie waży zaledwie 59 gramów z paskiem, co sprawia, iż jest praktycznie niewyczuwalne. Oczywiście o ile panowie życzyliby sobie nosić mniejszy cyfrowy czasomierze, informuję, iż wzornictwo modelu OnePlus Watch 3 43 mm nie wyróżnia płci. Z racji gabarytów urządzenie bardziej pasuje do damskich nadgarstków, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby i panowie mogli z tego sprzętu korzystać. Ja opisuję go jednak z własnej perspektywy.

Atutem tego urządzenia jest wyświetlacz AMOLED o przekątnej 1,32 cala i rozdzielczości 466 x 466 pikseli. Obraz jest ostry, a kolory są żywe i nasycone. Co kluczowe, jego jasność sięgająca w trybie HBM aż 1000 nitów gwarantuje dobrą czytelność choćby w pełnym, letnim słońcu. Delikatne zaokrąglenie krawędzi szkła 2.5D dodaje całości subtelnej elegancji i sprawia, iż palec gładko przesuwa się po ekranie. Mięciutki, hipoalergiczny jasny pasek z fluoroelastomeru jest komfortowy i ani razu nie spowodował podrażnień, ręka się pod nim nie poci (także podczas większego wysiłku), w testowanej konfiguracji sprzęt nie drażnił mnie również podczas snu.

Jednocześnie warto podkreślić, iż elegancja dopieszczająca moje poczucie estetyki nie oznacza tu kompromisów w kwestii wytrzymałości. Zegarek spełnia normy pyło- i wodoodporności IP68 oraz 5ATM, co oznacza, iż bez stresu można z nim pływać na basenie czy np. biegać w ulewnym deszczu (jak ktoś lubi takie wyzwania). I dobrze, bo zdejmowanie go z nadgarstka byłoby marnotrawstwem jego możliwości monitorowania zdrowia.

Parowanie i funkcjonalność bez zarzutu

Korzystanie z zegarka jest banalnie proste. Wystarczy zainstalować na telefonie z Androidem aplikację OHealth, a sam proces parowania jest błyskawiczny i w pełni zautomatyzowany – zegarek prowadzi nas krok po kroku przez pierwsze etapy, a dalsze wykonujemy już bezpośrednio w aplikacji mobilnej. Z poziomu aplikacji mamy dostęp do prawdziwego centrum dowodzenia naszym zdrowiem i aktywnością. Przejrzyste wykresy, historyczne dane, analiza snu, treningów, a także pełna personalizacja ustawień – od wyboru jednej z wielu dostępnych tarcz po szczegółową konfigurację powiadomień z każdej aplikacji na telefonie. Wszystko działa intuicyjnie i płynnie.

Szczególnie doceniam funkcje zdrowotne, które OnePlus potraktował z należytą powagą. Mamy tu nie tylko ciągłe monitorowanie tętna i natlenienia krwi (SpO2), ale też zaawansowaną analizę snu, która ocenia jego poszczególne fazy (do uzyskania pełnej analityki, zegarek musi gromadzić dane snu przez nie mniej niż cztery doby), a choćby analizuje ryzyko chrapania. Dla mnie, jako kobiety, znaczenie ma też precyzyjny i świetnie zintegrowany z aplikacją moduł śledzenia cyklu menstruacyjnego, który dyskretnie przypomina o zbliżającym się okresie i dniach płodnych. To funkcja, która realnie ułatwia planowanie i codzienne funkcjonowanie.

Czas działania – OnePlus gra w swojej własnej lidze

Przejdźmy do aspektu, który jest piętą achillesową większości smartwatchy z Wear OS i który w OnePlus Watch 3 został wyniesiony na wysoki poziom. Krótki czas działania? Zapomnijcie. Konieczność codziennego ładowania? To już przeszłość. Inżynierowie OnePlus pokonali ten problem. Tam, gdzie większość konkurencji wymaga podpięcia do prądu po kilkunastu godzinach, tutaj mówimy o dniach.

Producent deklaruje do 60 godzin standardowego użytkowania w trybie inteligentnym, który moim zdaniem jest optymalny w większości scenariuszy użytkowania. Jednocześnie czas ten można jeszcze wydłużyć wybierając np. bezpośrednio po naładowaniu tryb energooszczędny, o którym jeszcze wspomnę. W przypadku czasomierza z WearOS do zdecydowanie ponadstandardowy wynik. Jednak choćby przy włączonym całodobowym monitoringu zdrowia, odbieraniu setek powiadomień, kilkunastu minutach rozmów przez Bluetooth i 30-minutowym treningu z GPS, zegarek bez problemu wytrzymywał ponad dwie pełne doby. choćby przy bardzo intensywnym użytkowaniu, z włączonym trybem Always-On Display, możemy liczyć na solidne 36 godzin pracy.

Jak to osiągnięto? OnePlus ponownie zastosował autorską architekturę podwójnego silnika (Dual-Engine Architecture). Wewnątrz zegarka pracują dwa procesory: mocny Snapdragon W5 Gen 1, który aktywuje się, gdy potrzebujemy pełnej mocy aplikacji z Wear OS, oraz ultraoszczędny układ BES2800BP, który zarządza podstawowymi funkcjami w tle. Przełączanie między nimi w trybie inteligentnym jest praktycznie niezauważalne, a efektem jest rewelacyjny czas pracy, który nie odbywa się kosztem funkcjonalności.

Zarządzanie energią na medal

Jakby tego było mało, OnePlus Watch 3 43mm oferuje coś jeszcze. Wyobraź sobie, iż wyjeżdżasz na pięć dni i zapomniałaś ładowarki. Żaden problem. Wystarczy włączyć tryb oszczędzania energii, a zegarek będzie działał choćby przez 7 dni Oczywiście, tracimy wtedy dostęp do części zaawansowanych funkcji Wear OS, ale zegarek wciąż monitoruje nasze zdrowie, liczy kroki, pokazuje powiadomienia i pozwala śledzić podstawowe treningi. Gdy wreszcie znajdziemy źródło prądu, do gry wkracza szybkie ładowanie VOOC. Zaledwie 10 minut wystarczy, by naładować zegarek na kolejne 24 godziny pracy, a pełne naładowanie od zera zajmuje około godziny. Elastyczność, jaką daje nam ten smartwatch w kwestii zarządzania energią, jest absolutnie ponadprzeciętna.

Czy można się do czegoś przyczepić? Na siłę – do braku łączności LTE w testowanym modelu. Jednak to raczej cecha produktu, a nie jego wada. OnePlus stworzył smartwatch, który niemal w każdym aspekcie jest bliski perfekcji w roli inteligentnego urządzenia dla kobiety szukającej smartwatcha dopasowanego do ekosystemu Androida. Łączy w sobie elegancję, idealny rozmiar, wszechstronną funkcjonalność i baterię, która wreszcie uwalnia od technologicznej smyczy. To smartwatch, który nie wymaga kompromisów.

Materiał powstał we współpracy z marką OnePlus

Jeśli artykuł OnePlus Watch 3 43mm: długodystansowiec w eleganckiej formie nie wygląda prawidłowo w Twoim czytniku RSS, to zobacz go na iMagazine.

Idź do oryginalnego materiału