Jeżeli posiadasz dzieci, tak jak ja, bardzo gwałtownie sobie zdajesz sprawę, przekazując w ich ręce urządzenia elektroniczne, iż potrzebują one kontroli.
Kupienie sprzętu podłączonego do internetu i przekazanie go dziecku bez wprowadzenia podstawowych ograniczeń to największa głupota rodziców, jaka zdarza się na co dzień.
Na szczęście Apple, na swoich urządzeniach zadbał o to, wprowadzając tzw. Screen Time (Czas przed ekranem).
W zależności od wieku dziecka możesz wprowadzić ograniczenia tj. możliwość instalowania aplikacji tylko przez nas zatwierdzonych, czy też limitowanie czasu, jaki nasze pociechy mogą spędzić na urządzeniu lub w danej aplikacji. o ile chcą więcej, muszą się zwrócić do nas o dodatkowy czas.
Ograniczenia dają możliwość filtrowania treści, jaką nasze dzieci mogą przeglądać w internecie, aż po głębsze zakątki samego urządzenia, gdzie możemy ograniczyć poszczególne funkcje, jak możliwość dokonywania zakupów w aplikacji (które, w przypadku ustawionej grypy rodzinnej spadałyby właściciela grupy oraz jego podpiętą kartę bankową).
Mimo sporej liczby opcji, w systemie brakuje tam kilku podstawowych, takich jak ograniczenie jasności ekranu oraz głośności urządzenia.