Obejrzałem El Clasico jak król. Hansi Flick mi zazdrościł

konto.spidersweb.pl 12 godzin temu

Niedziela upłynęła mi pod znakiem El Clasico, czyli najlepszych sportowych emocji. Uruchomiłem Polsat Box Go i włączyłem specjalny tryb, w którym mogłem obejrzeć mecz, tak jak to robią wyjadacze.

Realizatorzy październikowego El Clasico regularnie pokazywali Hansi Flicka – trenera Barcelony, który spotkanie swojej drużyny musiał oglądać z wysokiego miejsca na trybunach. W poprzednim meczu ligowym z Gironą za swoje zachowanie otrzymał dwie żółte kartki, co skutkowało zawieszeniem go na jedno spotkanie. Obserwowałem jak ze zbolałą miną oglądał grę swojego zespołu, wiedziałem, iż brakuje mu jednej rzeczy do pełnego przeżywania tego spektaklu. Widzisz Hansi! Trzeba było wykupić dostęp do Polsat Box Go i miałbyś lepszy obraz meczu. Oglądałem El Clasico jak król i zaraz wam o tym opowiem, ale najpierw kilka faktów.

El Clasico jest świętem dla wszystkich fana piłki nożnej, ale wbrew nazwie nie jest wydarzeniem jednorazowym. Tym terminem określamy spotkanie pomiędzy Realem Madryt i FC Barceloną. Od zawsze takie mecze budziły emocje, nie tylko ze względów piłkarskich, ale również i politycznych, bo niektórzy widzieli w nich walkę o niepodległość Katalonii. Co interesujące – bilans wszystkich spotkań w ramach El Clasico jest niezmiernie wyrównany, więc za każdym razem mamy do czynienia z piłkarskim świętem. A ja miałem okazję do niego zasiąść w ramach obowiązków służbowych. Moim zadaniem było przetestowanie pakietu Premium Sport w ramach Polsat Box Go.

Screenshot

Obejrzałem El Clasico w Polsat Box Go

Oczywiście musiałem się odpowiednio przygotować do zadania, więc cały weekend oglądałem relacje sportowe w ramach pakietu Premium Sport. Zapytacie, a jest co oglądać? Odpowiem klasycznie: jeszcze jak! W pakiecie znajdują się 24 kanały sportowe, na których obejrzycie m.in. Bundesligę, La Ligę, Serie A, Ligue 1, a do tego całą masę wydarzeń z innych sportów, taki jak koszykówka, siatkówka, kolarstwo, sporty walki, Formuła 1, tenis, a także wiele, wiele innych. Korzystanie z serwisu jest proste – mamy rozpiskę transmisji, wiemy, które mecze będą z komentarzem, a które nie, możemy dodać spotkania do listy ulubionych, żeby ich nie przegapić, a także obejrzeć transmisje minionych wydarzeń.

Byłem skupiony na El Clasico, a zwłaszcza na trybie Pro, w którym nadawany był mecz. W tym trybie otrzymujecie dostęp do rozbudowanych statystyk, które są aktualizowane na żywo w trakcie spotkania. Co interesujące – w niektórych spotkaniach macie dostęp do trybu Pro w wersji z kilkoma kamerami, ale w przypadku hiszpańskiego klasyka miałem dostęp do statystyk. prawdopodobnie wielu z was zastanawia się, czemu miałoby to służyć. Otóż dzięki nim mamy pełniejszy obraz meczu, ale po kolei.

Tryb Pro odpala się w aplikacji na iOS i Androida, na razie nie ma go na Smart TV, ale to kwestia czasu. O co w nim chodzi? W zakładce mamy dostęp do statystyk na żywo. Dowiecie się z nich ile było strzałów na bramkę, ile było strzałów w ogóle, odczytacie ile jest rzutów bramkowych, wrzutek z autu, jakie jest ustawienie zawodników. Macie również podgląd tabeli ligowej, która jest aktualizowana na żywo, więc w momencie remisu oba zespoły mają doliczone po jednym punkcie, w przypadku przewagi – jeden z nich ma dopisane 3 punkty. Odczytacie kto strzelił gola, a także kto zaliczył asystę, a kto dostał kartkę. Macie również dostęp do statystyk indywidualnych.

Co to daje? Laikom nic, ale o ile na poważnie interesujecie się sportem, to wiecie jak ważne jest odczytywanie gry, ile można odczytać ze statystyk i jak bardzo są kluczowe. Cała profesjonalna piłka opiera się na statystykach, bo one pokazują kto dominuje, a kto poddaje się bez walki. Nie powiem, zmartwiły mnie już na początku i do końca meczu nie chciały się zmienić, więc w pewnym momencie wiedziałem, iż mogłem liczyć tylko na cud, niestety ten nie nastąpił.

Transmisja w ramach Polsat Box Go ma kilka plusów, a jednym z nich jest możliwość błyskawicznego powrotu do powtórki wybranej akcji. Na pasku postępu meczu zaznaczone są najważniejsze momenty, więc bez trudu mogłem cofnąć się do najważniejszych wydarzeń El Clasico. Gdy kibice na stadionie zamarli w milczeniu w oczekiwaniu na VAR weryfikujący potencjalnego karnego na Viniciusie Juniorze, to ja już wiedziałem, iż nic z tego, bo mogłem sobie obejrzeć wybraną akcję kilka razy z rzędu. Od razu wyłapałem, iż tam najpierw był faul na Yamalu, więc Real musi obejść się smakiem.

Kilka minut później Mbappe strzelił na 1:0, ale dzięki powtórce mogłem spokojnie czekać, aż sędzia pokaże, iż zawodnik Realu był na spalonym. Może wam się wydawać, iż taki model transmisji zabija uroki z gry, ale to nieprawda – dzięki niemu wiecie co się dzieje i iż nie ma powodu do paniki. Niestety kilka minut później już żadna powtórka nie mogła pomóc i Mbappe wyprowadził swój zespół na prowadzenie. euforia Realu nie trwała długo, bo zaledwie 15 minut później Fermin Lopez doprowadził do wyrównania. Tu też mogłem oglądać powtórkę, ale nie dlatego, iż miałem wątpliwości co do poprawności gola, po prostu mnie ucieszył.

Niestety Jude Bellingham postanowił podeptać moje marzenia o zwycięstwie, aczkolwiek przez cały czas nie jestem przekonany czy tam nie doszło do faulu na zawodniku Barcelony. To znaczy, jestem tego pewny, ale hiszpańscy sędziowie znani są z tego, iż zostali zatrudnieni w ramach programu wyrównywania szans i pech chciał, iż do obsługi najważniejszych meczów wybiera się osoby z mocną wadą wzroku. Ot, uroki południowej piłki.

Druga połowa przyniosła na dzień dobry mały zawał serca – Mbappe stanął przed szansą podwyższenia wyniku. 11 metrów, dwóch wybitnych zawodników, nie powiem, oglądałem to przez palce, ale na szczęście górą był Wojciech Szczęsny i o ile ktoś zapytał mnie, jak powinna wyglądać wymarzona emerytura, to pokażę mu tego karnego. Szczęsny wszedł do Barcelony jak do siebie i pokazuje, iż jest topowym bramkarzem. Poza tym po raz kolejny zrealizowała się piłkarska klątwa: im bardziej wymyślny dobieg do karnego, tym bardziej rośnie prawdopodobieństwo jego zmarnowania.

Mecz stracił trochę na dramaturgii, więc mogłem w spokoju przeglądać statystyki w ramach trybu Pro na Polsat Box Go. Wyłaniał się z nich smutny obraz Katalończyków w dzisiejszym spotkaniu, ale nie traciłem nadziei. Liczyłem na to, iż Barcelona doprowadzi do remisu i do tej pory nie mogę zrozumieć i pogodzić się z tym, co zrobił Kounde po tak pięknym podaniu. Był o krok od zostania bohaterem, wystarczyło przyjąć piłkę i spokojnie wykończyć akcję. Niestety nie opanował piłki i okazja została zaprzepaszczona. Zdaję sobie sprawę, iż Kounde jest obrońcą, więc nie został stworzony do takich sytuacji, ale bądźmy poważni – to jest Barcelona, tu takie akcje powinny zostać wykorzystane. Strzeliłbym to na luzie.

Niestety, piłkarscy bogowie byli dzisiaj łaskawsi dla Realu Madryt, ale i tak bawiłem się świetnie. Po części dzięki świetnemu komentarzowi, transmisji w wysokiej jakości oraz możliwości przeglądania statystyk.

Polubiłem przewijanie spotkań do kluczowych fragmentów. o ile nie do końca czujecie mecz, to zawsze w nieskończoność możecie puszczać sobie fragment, w którym realizator zakochał się w Penelope Cruz.

Moim zdaniem to jest najważniejszy obrazek tego Klasyku. Chabiniok zaniemówił.

Vicky Cristina Barcelona. #LaZabawa pic.twitter.com/nAKcYU4ZKm

— Mateusz Święcicki (@matswiecicki) October 26, 2025

Co interesujące – chociaż aktorka grała w filmie Vicky Cristina Barcelona i dostała za tą rolę Oscara, to sama jest sympatyczką Królewskich. Niestety, choćby uznane aktorki mogą mieć pewne wady, ale o ile chcielibyście obejrzeć więcej produkcji, w której gra Penelope Cruz, to na Polsat Box Go znajdziecie kilka tytułów, w których aktorka błyszczy.

Polsat Box Go to nie tylko sport

Wiem, iż to może szokować, ale nie wszyscy mogliby w nieskończoność oglądać mecze. Również wasze partnerki lub partnerzy mniej zainteresowani sportem mogliby zapytać: czy jest sens wydawać 50 zł za pakiet sportowy, więc zapraszam do kącika racjonalizującego zakupy. W ramach pakietu Premium Sport otrzymujecie dostęp do 180 kanałów, w tym:

  • 22 największe kanały (m.in. TVP1, TVP2, Polsat, TVN i więcej),
  • 50 kanałów Polsatu (w tym Polsat Sport, Polsat News i inne),
  • 93 popularne kanały tematyczne,
  • 24 kanały sportowe TV – sport na żywo (w tym Polsat Sport Premium, Eleven Sports, Eurosport, Polsat Sport Extra i inne).

Oprócz tego użytkownicy otrzymują dostęp do VoD bez reklam, w którym znajdą najlepsze programy i seriale z ramówek kanałów Polsatu, wybrane seriale wcześniej niż w TV oraz pokaźną bibliotekę filmów, seriali, bajek, programów i sportu. Widzicie? Podając takie argumenty łatwiej przekonać kogoś do tego, iż 24 kanały sportowe są wam niezbędne do podniesienia komfortu życia.

Co najlepsze – nie zawieracie żadnych długotrwałych zobowiązań, po prostu zakładacie konto, wybieracie interesujący was pakiet (są trzy, ale umówmy się – Premium Sport to życie, taniec i śpiew), określacie czy chcecie jednorazowy dostęp tylko na 30 dni, czy dostęp na 30 dni odnawialny, a następnie wybieracie metodę płatności, płacicie i gotowe, możecie oglądać treści na trzech urządzeniach jednocześnie. Z dostępu możecie zrezygnować w każdej chwili. Czy jest jakiś haczyk albo ukryte zobowiązanie? Nie ma żadnego, bo Polsat Box Go mógłby się reklamować hasłem: minimum formalności.

Z racji tego, iż to treści online, więc wypadałoby mieć dobry internet, żeby zapewnić sobie komfortowy dostęp do treści. Taki znajdziecie w sieci Plus, niezależnie od tego czy jest to połączenie światłowodowe, czy mówimy o internecie mobilnym. Warunki są proste, prędkości transferu potrafią być kosmiczne, a internet po prostu działa. Dlatego o ile nie jesteś przekonany, iż twój obecny dostęp do sieci wymaga poprawy, to warto rozważyć Plus jako wybór na kolejne lata.

Tymczasem czekam na rewanż, który będzie miał miejsce 10.05.2026 r. Wtedy to Barcelona będzie gospodarzem, może Hansi Flick będzie mógł usiąść na ławce trenerskiej, a Robert Lewandowski w pełni sił pokona Courtois. I nic nie powstrzyma Barcelony na drodze do zwycięstwa w La Liga. To wszystko pozostało pod znakiem zapytania, ale już teraz wiem, iż następne El Clasico obejrzę w Polsat Box Go.

Idź do oryginalnego materiału