W sklepach zadebiutowała ostatnia z zaprezentowanych w tym roku kart graficznych NVIDIA GeForce RTX 5000. Recenzenci po raz kolejny okazali się bezlitośni i nie zostawili suchej nitki na układach NVIDIA GeForce RTX 5070. To czwarta z kolei chłodno przyjęta karta tej generacji i oceniona bezapelacyjnie najbardziej krytycznie. Spora w tym zasługa CEO NVIDIA, Jensena Huanga.
NVIDIA GeForce RTX 5070 w sklepach
Wczoraj miała miejsce sklepowa premiera kart graficznych NVIDIA GeForce RTX 5070 i o dziwo (?) ten konkretny model jest akurat dostępny, w przeciwieństwie do droższych z tej samej rodziny. Ceny startują od 3849 złotych i nie są sztucznie zawyżane przez sprzedawców. Czyżby wiedzieli, iż odbiór będzie fatalny?
„Najgorszy przedstawiciel serii 70, kiedykolwiek”, „NVIDIA sprzedaje kłamstwa”, „Rozwój = ZERO” – to tylko niektóre tytuły recenzji NVIDIA GeForce RTX 5070, jakie ukazały się w sieci. W rasteryzacji układ przegrywa z RTX 4090, od którego wedle słów Jensena Huanga, CEO NVIDIA, miał być lepszy. Rywalizację z nim nowość nawiązuje dopiero po aktywacji technologii DLSS 4, której poprzednik nie wspiera. Tego można się było spodziewać.
Niestety, testy pokazują, iż NVIDIA GeForce RTX 5070 jest marnym następcą GeForce RTX 4070 SUPER. Ba, odstaje dość mocno od RTX 4070 Ti. To bardzo zła wiadomość dla graczy, dla których DLSS 4 nie jest zbyt wielką wartością dodaną.
Patrząc na recenzje, mamy do czynienia z prawdopodobnie największą klęską NVIDIA w kwestii premiery kart graficznych, jaka wydarzyła się do tej pory.
Równocześnie swoją premierę miały karty AMD Radeon RX 9070 oraz RX 9070 XT. Radeon RX 9070 jest o blisko 1000 złotych tańszy, a ma więcej pamięci niż NVIDIA GeForce RTX 5070. choćby AMD Radeon RX 9070 XT kosztuje kilkaset złotych mniej, wydajnością mocno nie odbiega od RTX 5070 Ti. Z dostępnością obu kart AMD nie będzie żadnych problemów…
Źródło: NVIDIA, YouTube, mat. własny