Nowy Apple Watch SE może was rozczarować. Wszystko przez tę istotną zmianę

news.5v.pl 2 miesięcy temu

Mark Gurman w najnowszym newsletterze skupił się na zegarkach — i nie zabrakło także wieści na temat najtańszego modelu. Te dla wielu mogą okazać się… delikatnie mówiąc: mało satysfakcjonujące.

Najtańsze serie urządzeń od Apple budzą zawsze sporo dyskusji. Z jednej strony ludzie zawsze mówią, iż chcieliby tańszych sprzętów od Apple. Prawda jest jednak taka, iż nie chcą oni tańszych urządzeń od Apple, aby by najdroższe urządzenia z ich portfolio nie kosztowały fortuny. Idealnym tego przykładem jest model iPhone SE — z jednej strony to najbardziej przystępny cenowo model w całym portfolio Apple. Z drugiej jednak to model bazujący na podstawowym iPhone wydanym w 2017 roku. A miłośnicy technologii nie chcą płacić za form-factor z 2017 roku 2499 zł. Mimo wszystko Apple regularnie wypuszcza nieco tańsze modele — i to w większości kategorii.

I jedną z nich jest Apple Watch. Apple Watch SE zadebiutował w 2020 roku i… jako jego użytkownik po dziś dzień mogę powiedzieć, iż był naprawdę wart swojej ceny. Zakładem więc, iż jego sukcesor również. Smartwatch oferował ten sam design co jego starsze rodzeństwo, a największe różnice były w ekranie i drobnostkach. Podobnie sprawy miały się z jego wydanym dwa lata później następcą: Apple Watch SE2. Ale teraz Mark Gurman poinformował, iż w kolejnej generacji zmian tych może być więcej. I to takich, które niekoniecznie przypadną potencjalnym klientom do gustu.

Apple Watch SE3 ma zamienić aluminium na plastik. Nowa obudowa nie każdemu przypadnie do gustu

W najnowszym newsletterze „Power On” opublikowanym na łamach Bloomberga, Mark Gurman poświęcił sporo uwagi nadchodzącym zegarkom Apple. I choć to zwykle te największe i najdroższe modele kreują trendy, to przez lata zarówno Apple Watch SE jak i jego druga generacja radziły sobie naprawdę dobrze. Stąd też w kwestii kontynuacji serii pojawia się pytanie: co dalej i czym pozytywnym Apple zaskoczy nas w nowym rozdaniu?

Jeżeli wierzyć słowom Gurmana, adekwatnie kilka będzie dobrego, bo jedną z kluczowych zmian miałaby być… nowa obudowa. Tym razem już nie aluminiowa, a plastikowa. I choć brzmi to dość kuriozalnie, to analityk wskazuje także potencjalne powody wprowadzenia takich zmian.

Czytaj dalej poniżej

I najważniejszym z nich miałoby być cięcie kosztów. Tym razem jednak nie chodzi wyłącznie o to, by więcej zarobić — ale by móc zrównać próg cenowy urządzenia z konkurencją. A dokładniej mówiąc: Z Galaxy Watchem FE o Samsunga, którego ceny zaczynają się w Stanach Zjednoczonych od 199 dolarów. To 50 dolarów mniej, niż trzeba w tej chwili zapłacić za Apple Watch SE.

Nowy Apple Watch będzie jak najbardziej znienawidzony iPhone?

Jeżeli pamiętacie czasy które z perspektywy branży technologicznej można nazwać zamierzchłymi, to prawdopodobnie wiecie jakie kontrowersje wzbudziły plastikowe iPhone’y. Mam tu na myśli modele 5C — czyli najtańsze, kolorowe, wersje iPhone 5. Mimo iż sprzedawały się one naprawdę doskonale, wielu narzekało na degrengoladę związaną z tym, iż telefony Apple wyglądają jak zabawka. Żywe kolory nie wyglądały tak luksusowo jak miłośnicy marki by sobie tego życzyli, ale Apple doskonale wiedziało co robi.

Kto wie, może teraz uda im się powtórzyć sukces niesławnego iPhone’a także serwując analogiczną formę również z iPhonem.

Idź do oryginalnego materiału