Jeden z ulubionych producentów telewizorów wśród montażystów i kolorystów w Hollywood do tej pory skupiał swoją uwagę przede wszystkim na miłośnikach filmów. Nowa oferta Panasonica jest jednak promowana również jako najlepsze telewizory dla graczy. Nie bez powodu.
Niemal każdy z wiodących producentów telewizorów ma w garści jakiś unikatowy atut, za sprawą którego ów producent odnosi ciągły sukces. W przypadku Panasonica i jego telewizorów owym atutem było postawienie przede wszystkim na odtwarzanie filmów. Nie to by te telewizory nie nadawały się do sportu, gier wideo czy programów telewizyjnych – wręcz były w tym zawsze co najmniej bardzo dobre. Nacisk jednak od zawsze położony był na domowe kino.
- Na tym telewizorze sport obejrzysz z przyjemnością. Hisense A85H – recenzja
- Nareszcie możesz zakończyć związek na Netfliksie. Zrobili narzędzie do usuwania pasożytów
- Niesamowite. Ten telewizor Samsunga został przeceniony o 2000 zł
Efekty widać nie tylko w profesjonalnych testach w prasie. Panasonic wielokrotnie i słusznie chwalił się faktem, iż jego telewizory z półki premium używane są również w studiach montażowych wiodących ekspertów w Hollywood jako monitory referencyjne. A więc wyświetlacze zapewniające, w ocenie tych studiów, najlepszą reprodukcję obrazu.
W tym roku Panasonic nieco zmienia swój marketing. Zaczął bardzo dużo mówić również o grach wideo w kontekście swoich telewizorów. Czy słusznie? Na podstawie informacji przedstawionych podczas polskiej premiery tych urządzeń: wygląda na to, iż tak.
Telewizory Panasonic mają łączyć entuzjastów gier i kina.
Wszystkie telewizory OLED od Panasonica wykorzystują najnowszą i najlepszą matrycę WOLED od LG Display. Chodzi o panel, który w LG Display nazywany jest OLED Ex i który ma zapewniać bardzo wysoką jasność. Przy czym Panasonic ową matrycę dodatkowo modyfikuje, dodając do niej dodatkowe systemy odprowadzania ciepła. To z kolei, jak twierdzi producent, zapewniło jeszcze wyższą możliwą jasność. A więc i jeszcze bardziej przekonujący efekt HDR i jeszcze lepsze odzwierciedlanie kolorów.
Sztandarowym modelem jest Panasonic LZ2000, wyposażony w system dźwiękowy 5.1.2 i dekoder Dolby Atmos. Dostępny będzie w rozmiarach od 42 do 77 cali. Nieco tańszy model, z identyczną matrycą, ale gorszym wyposażeniem dodatkowym, to LZ1000E. Ten nie będzie dostępny w największej, 77-calowej wersji.
Dodatkowo, poza topowymi telewizorami typu OLED, Panasonic ma jeszcze dla graczy propozycję z tak zwanej średniej półki cenowej w formie LX940E. To telewizor LCD bez podświetlenia mini LED czy zaawansowanego systemu wygaszania strefowego. Oferuje jednak ten sam procesor obrazu i chipset, a w zamian za kompromisy ma być wyjątkowo atrakcyjnie wyceniony.
Telewizory wyposażone są w procesor obrazu HCX Processor Pro AI, dwa złącza HDMI 2.1 z obsługą sygnału 4K120 i standardu VRR (w tym AMD FreeSync Premium). Telewizory też oferują specjalny tryb 60 Hz dla graczy oraz system My Home Screen 7.0, w którym również pojawiła się przydatna dla graczy nowość – dedykowany grom panel sterowania. Szerzej o funkcjach dedykowanych graczom można przeczytać w dalszej części tekstu.
Nowe Panasonic TV obsługują wszystkie możliwe formaty HDR, choćby Dolby Vision dla gier (choć z ograniczeniem 60 Hz, w normalnym HDR10 limitu już nie ma). Nie brakuje oczywiście HDR10+ i czujników otoczenia, za sprawą których na życzenie użytkownika telewizor dynamicznie dostosowuje obraz, by był dobrze widoczny niezależnie od oświetlenia w pokoju.
W teorii wszystkie telewizory OLED od Panasonic powinny zapewnić, jak zawsze zresztą, doskonałe wrażenia z filmów. W tym absolutnie doskonały kontrast, bardzo dobre kolory i świetną reprodukcję ruchu. Wydaje się skrajnie nieprawdopodobne, iż z roku na rok w tej kategorii Panasonic cofnął się w rozwoju. Nowe matryce od LG Display niemal z pewnością zapewniły wyłącznie korzyści w jakości. Ale co z tymi graczami, o których Panasonic tyle ostatnio mówi?
Dlaczego telewizor Panasonic warto kupić do gier? Producent podaje trzy argumenty.
Pierwszym jest oczywiście jakość obrazu. W przypadku modelu LX940E z uwagi na atrakcyjną cenę należy oczekiwać pewnych kompromisów. Tymczasem LZ1000E i sztandarowy LZ2000 to topowa liga, więc grafika z gier powinna na nich prezentować się wyjątkowo atrakcyjnie. Panasonic ma jeszcze w zanadrzu dwa dodatkowe atuty.
Drugim jest dedykowany grom specjalny tryb 60 Hz. W tym trybie działania procesor telewizora w nieco inny sposób przetwarza obraz, stosując dodatkowe optymalizacje w jego obróbce ponad te uwzględnione w ramach powszechnie znanego Trybu Gry. Efektem ma być rekordowo niskie opóźnienie sterowania (input lag) i to na poziomie e-sportowym, znanym z porządnych monitorów dla zawodowców. Panasonic zresztą rozpoczął komercyjną współpracę z Illuminar Gaming, jedną z bardziej znanych organizacji e-sportowych. Podczas polskiej premiery tych telewizorów na imprezę zaproszono graczy z Illuminar, którzy profesjonalnie rywalizują w grach FIFA. Sprawiali wrażenie w istocie zachwyconych tymi monitorami telewizorami.
Trzecim jest panel sterowania gracza. Co prawda inni producenci również wprowadzili tę innowację do swoich telewizorów, Panasonic jest wręcz jednym z ostatnich. Panel Panasonica zdaje się jednak pozwalać na znacznie więcej. W tym choćby na modyfikację krzywej tonalnej HDR. Po co graczowi takie wymysły? W rywalizacji e-sportowej czasem ważniejsza od pięknej i realistycznej grafiki jest ta czytelna, by móc szybciej dostrzegać przeciwników i celniej strzelać. Manipulowanie jasnością i kontrastem, z pomocą algorytmów telewizora, pomaga znaleźć idealny kompromis między estetyką a skutecznością. Przynajmniej w teorii.
Panasonic – telewizory dla fanów kina i graczy. Cena i dostępność.
Wszystkie telewizory już trafiają do oficjalnego obrotu w Polsce. Na dziś ceny prezentują się następująco:
- Panasonic LZ2000 – 11 tys. zł (55 cali), 14 tys. zł (65 cali), 20,5 tys. zł (77 cali)
- Panasonic LZ1000E – 7 tys. zł (55 cali), 10 tys. zł (65 cali)
- Panasonic LX940E – 5 tys. zł (55 cali), 6,2 tys. zł (65 cali).