Nowe Apple Magic Keyboard, Magic Touchpad oraz Magic Mouse teraz z USB C. przez cały czas są ładowane od dołu

1 tydzień temu
Zdjęcie: Apple Magic Mouse


Apple przy okazji prezentacji nowych komputerów iMac opartych na procesorze M4 pokazało również gamę akcesoriów w pasujących kolorach. Apple Magic Keyboard, Magic Touchpad oraz Magic Mouse dostępne są od dzisiaj w wersji z portem USB C zamiast Lightning. To mała zmiana o ogromnym znaczeniu!

Apple stopniowo przechodziło z portu Lightning na USB C. Zaczęło się od iPadów, następne były słuchawki AirPods a następnie iPhone 15. generacji. Wciąż jednak niektóre akcesoria firmy w celu ładowania wykorzystywały autorski port Apple. Teraz ostatecznie Apple kończy pewną erę.

Magiczna trójka Apple z USB C

Jednymi z ostatnich produktów, które wciąż wykorzystywały port Lightning były Apple Magic Keyboard, Magic Touchpad oraz Magic Mouse. To port, który zadebiutował (zastępując 30-pinowe gniazdo) w iPhone 5. generacji. Co ciekawe, Apple musiało odkupić prawo do posługiwania się nazwą Lightning od Harley-Davisona. [gallery columns="2" link="file" size="full" ids="263688,263685"] Chociaż trochę to trwało Apple, ostatecznie pożegnał swój port na rzecz USB C. Cała „magiczna trójka” akcesoriów do komputerów Apple została odświeżona. Wybierając komputery iMac w pastelowych kolorach można wybrać klawiaturę plus Magic Mouse, lub za dopłatą Magic Trackpad w pasujących kolorystycznie wersjach. Użytkownicy nabywający je osobno, muszą niestety wybierać z dwóch kolorów — czarnego lub białego. Na pocieszenie pozostaje fakt, iż ceny zostały na tym samym poziomie. To odpowiednio:
  • Magic Keyboard (z polem numerycznym i Touch ID) — cena regularna 999 zł, cena w aplikacji Apple Store 899 zł
  • Magic Mouse — cena regularna 499 zł, cena w aplikacji Apple Store 399 zł
  • Magic Trackpad — cena regularna 749 zł, cena w aplikacji Apple Store 649 zł
Oczywiście w przypadku Magic Mause dalej dysponujemy portem umieszczonym od dołu myszy. Dla wielu osób to kuriozalna sytuacja. Ja przez cały czas nie potrafię zrozumieć, o co cała ta drama. Przecież i tak nie ma to kompletnie znaczenia — w pełni naładowany Apple Magic Mouse działa do miesiąca czasu, wystarczy też około 3 minut ładowania, aby naładować do poziomu, który pozwoli na cały dzień pracy. Co więcej, to nie jedyny producent, który stosuje takie rozwiązanie — sięgał po nie choćby Logitech. https://dailyweb.pl/imac-z-m4-ma-nowe-kolory-jeszcze-wiecej-mocy-i-opcjonalna-powloke/ Port umiejscowiony od dołu ma jednak pewną zaletę. Ta mysz jest piękna! Dziura w postaci portu USB zniszczyłaby tę zjawiskową formę. Po drugie, Apple nie chce, aby korzystać z urządzenia podczas ładowania, a tak właśnie pewnie byście robili! Port zaraz by się uszkodził, a Wy mielibyście kolejny powód do narzekania...
Idź do oryginalnego materiału