Natec Crake 2 – myszka wertykalna, która nie zrujnuje budżetu i ma multipoint

11 miesięcy temu
Zdjęcie: Natec Crake 2


Blisko dwa tygodnie temu opublikowaliśmy artykuł z pierwszymi wrażeniami, które towarzyszyły mi podczas rozpakowania wertykalnej myszki Natec Crake 2. W tej chwili jestem w stanie zdradzić coś więcej na jej temat. Można mówić o sporym zaskoczeniu po zobaczeniu ceny produktu.

Natec Creke 2 to już druga konstrukcja tego modelu. Oznacza to, iż model był udany, ale znalazło się w nim coś do poprawy. Czy pierwszy model borykał się z jakimiś istotnymi wadami? Nie jestem w stanie powiedzieć. jeżeli coś było na rzeczy, to „dwójka” skutecznie musiała to wyeliminować.

Tu muszę trochę zaspojlerować, bo dawno nie spotkałem się z tak przystępną ceną produktu, który oferuje tak wiele i jest tak dobrze wykonany!

Natec Creke 2 za śmieszną kasę od polskiej firmy

Natec to polski producent akcesoriów komputerowych. W ofercie tego producenta znajdziemy sporo interesującego sprzętu, który nie zrujnuje naszego portfela. Przez kilkanaście lat producentowi udało się do perfekcji opracować sztukę balansu między ceną, jakością i możliwościami. Najtańsza myszka przewodowa tego producenta kosztuje zaledwie 7,49 zł (Vireo 2)! Najdroższa i bezprzewodowa kosztuje 129 zł (Jaguar). To daje pewny pogląd na ofertę i grupę docelową firmy. Nieraz podkreślaliśmy, iż jesteśmy w redakcji "zepsuci" zbyt drogim sprzętem. Taki cyfrowy detoks i możliwość pracy z bardziej ekonomiczną ofertą polskiej firmy powinno wyjść nam na dobre. https://dailyweb.pl/natec-crake-2-myszka-wertykalna-pierwsze-wrazenia/ Tym samym po pierwszych wrażeniach, które były całkiem pozytywne, czas na adekwatną recenzję myszki Natec Creke 2. Cenę za to cacko ustalono na 59 zł.

Natec Crake 2 różni się od poprzednika

Dokładną specyfikację i podstawowe dane o Natec Crake 2 możecie znaleźć w pierwszych wrażeniach. To mysz, która w tej chwili sprzedawana jest już jako drugi model serii. Pierwsza wersja była dostępna z dedykowanym akumulatorem, który ładowało się przez port USB C. Myszka miała też sensor o mniejszym zakresie DPI (od 1000 do 2000 punktów). [gallery columns="4" link="file" ids="217309,217308,217302,217304"] W przypadku rozszerzenia rozdzielczości nie ma potrzeby rozpoczynać dyskusji. Natec Creake 2 podnosi możliwości sensora i oferuje rozpiętość od 800 do 2400 DPI. Można ją zmieniać w locie dedykowanym przyciskiem (800, 1200, 1600 i 2400 DPI). Muszę przyznać, iż to wygodne rozwiązanie i bardzo się przydaje. Zmiana rozdzielczości jest zauważalna. Chociaż ewidentnie przydałby się tryb pomiędzy 1600 a 2400 DPI. https://dailyweb.pl/recenzja-natec-camel-pro-plecak-ktorego-szukalem-cale-zycie/ Jeśli chodzi o możliwość ładowania myszki, w przypadku nowego modelu zdecydowano się na baterię AA. Nie jestem pewien, ile adekwatnie wytrzymuje. Producent nie podaje takiej informacji (lub jej nie dostrzegłem). Muszę tu jednak wspomnieć, iż po blisko 2 tygodniach testów myszka pracuje wciąż na jednej baterii (producent dostarcza sztukę w zestawie). Czy bateria to lepsze rozwiązanie od ładowanego akumulatora? Obie możliwości mają swoich zwolenników. Ciekawostką jest natomiast fakt, iż Logitech w celu przedłużenia cyklu produktowego niektórych swoich klawiatur podjął podobne działania. Crake 2 posiada opcję multipoint, która pozwala połączyć trzy urządzenia jednocześnie. Mogą to być dwa urządzenia połączone przez Bluetooth (BT 3.0 oraz BT 5.2) oraz dodatkowo jedno poprzez adapter USB z nadajnikiem radiowym 2,4 GHz. Jest on sprytnie schowany w podstawie, ale niestety bardzo trudno go wyciągnąć. [gallery link="file" ids="218503,218499,218500"] Przełączanie odbywa się poprzez malutki przycisk w podstawie myszy. Jest to błyskawiczne i nie powoduje problemów. Samo parowanie również jest bardzo szybkie. Jedyny problem, o którym mogę tu wspomnieć, to zasadniczo umiejscowienie przycisku (wolałbym go gdzieś na obudowie, by szybciej się przełączać) oraz sygnalizacja wybranego połączenia. Dostępne są 3 mikroskopijne diody LED. Po zmianie trybu bardzo gwałtownie gasną. Myszka posiada 6 przycisków. Jeden z nich obsługuje zmianę DPI. Klik przycisków jest standardowy, dobrze wyczuwalny i w sumie miły w dotyku. Myszkę wyprofilowano poprzez obrócenie konstrukcji o 57 stopni. jeżeli mieliście do czynienia z myszkami wertykalnymi (poziomymi), to poczujecie się bardzo komfortowo. Widać, iż ktoś odrobił zadanie z ergonomii. W podstawie znalazły się teflonowe ślizgacze (na zdjęciach posiadają jeszcze zabezpieczające "folijki"). Całość sprawia całkiem solidne wrażenie. Myszka nie skrzypi i nie trzeszczy. Wykonano ją z odpowiedniego plastiku. A jestem czuły na zapach plastiku w sprzęcie z niskiej półki cenowej — nazywam to „zapachem chińskiej fabryki”. Na całe szczęście nie doświadczyłem tego uczucia. Oczywiście produkcja "gryzonia" odbywa się w Chinach, a myszkę zaprojektowano w Polsce. Widać tu starania producenta.
Natec Creke 2 kosztuje zaledwie 59 zł. To jedna z najtańszych myszek wertykalnych na rynku. Mimo to jest całkiem wygodna, dobrze wykonana, pozwala na szybką zmianę DPI i obsługuje aż 3 urządzenia jednocześnie. Trzy elementy mnie frustrowały — zbyt mocno osadzony nadajnik (trzeba solidnych szponów, aby go wyjąć) oraz zbyt mały przycisk i słaba sygnalizacja wyboru urządzenia. To jednak sprawy, które ostatecznie nie mają większego znaczenia. Natec Crake 2 to naprawdę udany i dobrze wyceniony sprzęt!
Więcej informacji na stronie Natec.
Idź do oryginalnego materiału