Budzicie się zmęczeni mimo długiego snu? Chrapiecie? Prawdopodobnie przyczyną może być problem z oddychaniem, a dokładnie zapadnięte lub przerośnięte małżowiny nosowe. Nieoperacyjną i miejscową metodą poradzenia sobie z tym problemem może być zastosowanie magnetycznych klipsów do nosa, które rozszerzają małżowiny, zwiększając przepływ powietrza i poprawiając oddech.
NasalClip – dla kogo?
Jeżeli naciągając sobie skórę w okolicy kości policzkowych czujecie, iż przepływ powietrza w nosie poprawia się, to prawdopodobnie klips może być dla Was. Podobnie gdy – uwaga, może być niesmacznie – włożymy palec do nosa i rozszerzymy małżowiny od środka, lub gdy spraye do nosa typu Otrivin poprawiają oddech, to również warto spróbować tych nakładek.
NasalClip – zasada działania
Działanie tego produktu jest bardzo proste. Przyklejamy na małżowiny nosowe (tzw. „motylki”) dwa plasterki z magnesami, po jednym na każdą stronę. Następnie nakładamy jedną z czterech nakładek rozszerzających.
W zależności od potrzeby, nakładki te są w szerokości od 23mm do 35mm.
To w sumie tyle, magnes z nakładki przyciąga do siebie przyklejone do nosa plasterki i rozszerza światło „dziurki w nosie” zwiększając przepływ powietrza.
NasalClip – zawartość zestawu
Kupując zestaw wraz z nakładkami otrzymujemy 4 nasadki na nos o różnych szerokościach, uchwyt magnetyczny, który pomaga przykleić plastry na nos, instrukcję obsługi i właśnie zestaw kilkunastu naklejek z magnesami.
NasalClip – czy działa?
Powiem szczerze, iż byłem sceptycznie nastawiony, ale mechanizm działania jest tak prosty, iż to nie miało prawa nie działać. o ile samemu naciągając skórę w okolicach nosa czujemy ulgę w oddychaniu, to NasalClip będzie działać. Obawiałem się, iż klej w plasterkach będzie słaby, albo sam magnes niedostatecznie mocny by rozszerzyć nos, ale wszystko jest ok. Zakładając zestaw przed spaniem, rano wszystko było przez cały czas na swoim miejscu. Zdecydowanie polecam!