
Przed wami kolejna dawka ciekawszych projektów z crowdfundingu. Często bardziej niszowych, oryginalnych rozwiązań, które potrzebują wsparcia finansowego. Zbierających fundusze w kampaniach, gdzie pierwsze partie produkcyjne są znacznie tańsze od finalnej wyceny. Niektóre z tychże koncepcji z większą, niektóre z mniejszą szansą na realizację. Kiedyś o tych wynalazkach pisałem oddzielnie. Dziś zbieram je w przeglądzie Kickstartera i Indiegogo – dwóch najpopularniejszych platform dla crowdfundingu. Oto przegląd subiektywnie wybranych, IMO najciekawszych (najdziwniejszych?) propozycji.
Czym w ogóle jest crowdfunding?
Crowdfunding – kampanie promujące nowe, unikatowe, oryginalne projekty oraz koncepcje, które mogłyby nie mieć szans na realizację w innej formie jak zbiórka funduszy. Trwające kilkadziesiąt dni akcje poszukujące fundatorów to najczęściej startupowe wizje, potrzebujące środków na masową produkcję i dopracowanie prototypu. Wyroby takie realizują się przeważnie w kilka miesięcy po zebraniu pieniędzy, a kuszą klientów sporo tańszą ceną w zamian za pomoc w finansowaniu. Niekiedy się nie udaje z doprowadzeniem produktu do końca. Wtedy kasa wraca do wspierających (zdarza się jednak inaczej).
Na blogu przedstawiam wiele propozycji z serwisów crowdfundingowych znacznie obszerniej. Wszystkie artykuły znajdziecie pod tagiem “crowdfunding“. Uruchomiłeś startup? Masz interesujący projekt i zbierasz na niego tą drogą fundusze? Napisz do mnie. Chętnie go przedstawię, a później przetestuję. Co zebrałem w najnowszej liście propozycji?
- CrowPi 3 – konsola edukacyjna na Raspberry Pi 5 z AI
- Splay Max – przenośny ekran rozkładany jak parasol
- Titan 2 – Android w klawiaturką stylu BlackBerry
- WELSY – smart waga z aż 56 metrykami
- Kamingo – elektryczne wspomaganie do dowolnego roweru
- AYANEO Pocket S2 – gamingowy Android premium
- Liberux NEXX – telefon z Linuxem i 32 GB RAM
- PlaDeo – bioplazmowy „dezodorant”
- MicroCam X1 – kieszonkowy mikroskop z 4K
- SmartFoil – inteligentny „trener” dla foilborderów
- Roadie 4 – kolejna generacja smart stroika do gitary
1. CrowPi 3 – konsola edukacyjna na Raspberry Pi 5 z AI
Narzędzia edukacyjne w nowoczesnej formie zawsze są ciekawsze od tych poprzednich, bo dostosowują się formatem dla aktualnego zapotrzebowania (głównie pod kątem samego odbiorcy). CrowPi 3 do stacja developerska w formie przenośne walizeczki, w której znajdą się najważniejsze niezbędniki do projektowania własnych rozwiązań powiązanych z AI. Oczywiście z trybem kształcenia, czyli procesami adaptowania się do najnowszych technologii wykorzystujących modele i algorytmy Sztucznej Inteligencji.
Twórcy promują CrowPi 3 jako wszystkomające narzędzie do edukacji zintegrowane z technologiami AI, wsparciem wielu portów i zasobów pomocnych w projektowaniu własnych rozwiązań. Całość działa na komputerku Raspberry Pi 5 Cyberdeck. To takie mini laboratorium do eksperymentów, które może zaowocować narodzinami jakiegoś fajnego programu. Trzecia generacja stawia na format all-in-one. Autorzy opracowywali poprzedników już od 2018 roku, więc zebrali przez ten czas konkretne doświadczenie. Kompatybilność obejmuje Arduino Nano, Pi Pico i micro:bit, czyli elementy CrowPi 2 (migracja może być zatem przyjeźniejsza portfelowi). W sumie 41 różnych modułów i kooperacja z wieloma modelami AI: ChatGPT, Gemini, Deepseek itd.
- Cena w crowdfundingu: od 159$ (za moduł bazowy)
- Premiera: sierpień 2025
- Wyróżnienie za: wszechstronny i przyjazny nauce format
- Znalezione na: Kickstarterze
2. Splay Max – przenośny ekran rozkładany jak parasol
Tablety z klawiaturami nie są jeszcze tak wygodne jak laptopy, ale w obu przypadkach możliwe jest rozszerzanie obszarów roboczych o dodatkowe wyświetlacze, by poprawić produktywność mobilnych urządzeń. Alternatywą są monitory w postaci headsetów, czyli gogle z wirtualnymi ekwiwalentami większych przekątnych. W crowdfundingu znalazłem jeszcze ciekawszą opcję pracy z większymi przekątnymi. Splay Max to rozkładany niczym parasol ekran teksańskiej marki, która powraca z koncepcją o jeszcze większej powierzchni.
Co nowego zaproponuje Splay Max? Większy model działa bardzo podobnie. Oferuje projekcję w przenośnej walizce, która po otworzeniu rozwija ekran. Oczywiście „monitor” można podłączyć do laptopa – zarówno jako główny wyświetlacz lub jego rozszerzenie. Technologie Spontaneous Pop-Up Display (SPUD) proponują 35 cali w przekątnej. Poprzednik miał tylko 24″. Rozdzielczość ta sama – Full HD. Wśród portów HDMI i USB-C. Z kolei jasność dochodzi do 600 nitów. Bezprzewodowe opcje tylko przez zewnętrzne dongle HDMI. Całość waży 1.5 kg, więc dość sporo. Zdjęcie płótna umożliwi rzut choćby do 80″, ale wtedy już potrzebna ściana.
- Cena w crowdfundingu: od 744$ (to 50% zniżka)
- Premiera: listopad 2025
- Wyróżnienie za: nietypowy format wyświetlania
- Znalezione na: Kickstarterze
3. Titan 2 – Android w klawiaturką stylu BlackBerry
Unihertz lubuje się w produkcji niszowych Androidów. A to pancernych, a to malutkich. Bardzo często adaptując w te konstrukcje unikatowe elementy, jak np. drugi ekran na tyle obudowy. Na Kickstarterze w crowdfundingu pojawiła się kolejna propozycja interesującego telefona tej marki. Titan 2 przypomina BlackBerry z klawiaturką QWERTY, ale z systemem Google, modemem 5G i… drugim wyświetlaczem na „pleckach”. To już drugie podejście Unihertz do tego tematu (poprzednik debiutował w 2019 roku). Zmodyfikowano layout, poprawiono kamerki, no i odchudzono całe urządzenie. Na pokładzie jest też nowszy Android 15 i szybsza łączność (wspomniane 5G).
Niewątpliwą zaletą Titan 2 będzie fizyczna klawiaturka. Chiński producent już przekroczył minimalny próg w kampanii na Kickstarterze, więc seria na pewno dotrze na rynek. We wczesnej fazie crowdfundingu cena startowała od 269$. Finalnie telefon ma kosztować 399$. Na jego pokładzie widzę układ Dimensity 7300, 12 GB RAM, 512 GB na dane, baterie 5050 mAh (33W), kwadratowy ekran 4.5 cala (1440p) i tylne paneli 2″ (do wisgetów, powiadomień i w trybie „lusterka” do selfie. jeżeli jesteśmy już przy kamerkach to tu Titan 2 zaoferuje aparat główny 50 mega i wsparcie kamerki tele 8 mpx. Z przodu 32 mpx. Nie zabraknie Bluetooth 5.4, NFC do płatności zbliżeniowych, dwuzakresowego GSP, radia FM i 5G. Podoba mi się obecność programowalnych przycisków z boku urządzenia.
- Cena w crowdfundingu: od 269$ (finalnie od 399$)
- Premiera: październik 2025
- Wyróżnienie za: fizyczną klawiaturę QWERTY
- Znalezione na: Kickstarterze
4. WELSY – smart waga z aż 56 metrykami
Inteligentne wagi oferują swoje odczyty już od ponad dekady. Przez ten czas rynek się ukształtował i zaoferował różne kategorie takich AGD. Od budżetowych, aż po ultra zaawansowane, w których mierzone jest znacznie więcej parametrów niż tylko waga i skład ciała. WELSY to nowa smart waga, którą znalazłem w crowdfundingu. Potrafi wskazać aż 56 metryk, a więc pełen skan organizmu.
Inteligentna waga WELSY otrzymała aż osiem elektrod, dwa zakresy analiz BIA(bioimpedancji elektrycznej), no i oczywiście aplikację zbierającą pomiary w profilu użytkownika. System analiz przypomina rozwiązania z wysuwanym drążkiem od Withings, które specjalizuje się w produkcji zaawansowanych wag. Nie zabraknie tu przeglądu składu ciała, analiz dla rąk, nóg i tułowia, nawodnienia (zewnątrzkomórkowego i wewnątrzkomórkowego), działanie metabolizmu, pracy serca oraz oceny stanu zdrowia. To wszystko ma pozwolić na lepszy wgląd w podejmowane treningi i ćwiczenia. W crowdfundingu waga nie będzie przy tym jakoś specjalnie droga. Została wyceniona na 89$ (-35% finalnej ceny). Plan realizacji to wrzesień tego roku.
- Cena w crowdfundingu: od 89$ (-35% finalnej ceny)
- Premiera: wrzesień 2025
- Wyróżnienie za: wyjątkową szczegółowość w pomiarach
- Znalezione na Kickstarterze
5. Kamingo – elektryczne wspomaganie do dowolnego roweru
Rower elektryczny ma swoich wrogów i zwolenników. Ci pierwszy uważają, iż liczy się praca mięśni i aktywność, ci drudzy cieszą się na samą myśl o lżejszej trasie i docierania w dotąd niedostępne miejsca. Prawdą jest, iż każdy widzi cechy elektrycznego jednośladu po swojemu. Aktualnie wciąż dla wielu z nas barierą wejścia jest wysoka cena za taki model roweru. Od kilkunastu lat obserwuję rozwój tej branży i przyznam, iż najbardziej podobają mi się konstrukcje bazujące na przystawkach zamieniających zwykłe rowery w te silnikowe. Wszystko z uwagi na możliwość korzystania ze swojej ulubionej jednostki, a nie zmuszanie do zakupu nowej. W crowdfundingu znalazłem kolejny projekt umożliwiający szybką przeróbkę roweru w „elektryka”. Twórcy Kamingo przekonują, iż instalacja ich modułu w najszybszym wariancie trwa tylko kilkanaście sekund!
Silnik Kamingo nie jest duży, ale może zaoferować w szczycie choćby 750W (40 Nm). Mocowany jest klasycznie, czyli poniżej siodełka (gdzie napędza koło od góry). Koncepcja jest prosta i działa, a to tylko sprzyja jej popularyzacji. Cały system gwałtownie zamocujemy, ale i zdejmiemy. Waży poniżej kilograma, a wspomoże w jeździe choćby przez ponad 90 km na jednym ładowaniu. Specjalne algorytmy pomogą w optymalnej pracy napędu (łącznie z naciskiem na oponę). Pierwsza instalacja zajmie kilka minut, ale potem wpinanie i wypinanie silnika to ok. 10 sekund. Wsparcie silnika jest oferowane w kilku trybach: asysty (wspomagania w pedałowaniu) i Cruise (pełna moc i pełne odciążenie, ale znacznie mniejszy zasięg).
- Cena w crowdfundingu: od 349$ (to ok. 40% zniżki od finalnej wyceny)
- Premiera: grudzień 2025
- Wyróżnienie za: kompaktowy format i uniwersalność rozwiązania
- Znalezione na Kickstarterze
6. AYANEO Pocket S2 – gamingowy Android premium
Nowy handheld premium od AYANEO dotarł w końcu do obiecywanego crowdfundingu na Indiegogo. Pocket S2 startuje tam od 439$ (za konfigurację 8/128 GB), ale będzie też high-endowa opcja z 16 GB RAM i 1 TB na dane za 699$. Oczywiście to cennik dla najszybszych, bo potem będzie drożej. Pierwszy raz o nowej generacji Androida do grania napomknięto w trakcie marcowego Game Developers Conference (GDC) 2025. Upgrade to głównie zwiększenie wydajności oraz większy wyświetlacz. Maszynka pracuje na Snapdragonie G3 Gen 3, który powstał specjalnie dla tego typu urządzeń.
AYANEO Pocket S2 otrzymał panel IPS LCD o przekątnej 6.3 cala i rozdzielczości 2560 x 1440 pikseli oraz jasnością 600 nitów. Ma on wsparcie HDR. Na uwagę zasługują elektromagnetyczne joye TMR (z efektem Halla). Oprócz bazowej opcji dostępne będą też odmiany Pocket S2 Pro i Pocket S2 Pro Limited Edition. Te lepsze będą miały więcej pamięci i pojemniejsze baterie. Wszystkie jednak z aktywnym chłodzeniem i odpowiednim odprowadzaniem ciepła. System będzie w wersji Android 14, ale ze specjalnym oprogramowaniem AYASpace Management i AYAHome Launcher.
- Cena w crowdfundingu: od 439$ (za konfigurację 8/128 GB) i 699$ (16 GB RAM i 1 TB na dane)
- Premiera: lipiec 2025
- Wyróżnienie za: udoskonalenie handhelda premium z Androidem
- Znalezione na: Indiegogo.
7. Liberux NEXX – telefon z Linuxem i 32 GB RAM
Na koniec coś mniej typowego. Robiąc przeglądy najczęściej przedstawiam różnego rodzaju Androidy, natomiast rzadziej debiutują telefony z iOS i HarmonyOS. Najrzadszymi propozycjami są telefony na własnym oprogramowaniu. Tu najczęściej wykorzystywany jest oczywiście Linux. Liberux NEXX to taka właśnie propozycja, która pojawiła się w crowdfundingu. Na tego typu platformach dużo łatwiej o wsparcie i zainteresowanie. Zbiórki funduszu pozwalają realizować unikatowe koncepcje. Ta omawiana jest na tyle niszowa, iż jej plan realizacji przewidziano dopiero na lipiec 2026 roku. W crowdfundingu z pewnym ryzykiem.
Co nowego zaoferuje Liberux NEXX? Mniej więcej zestaw pokroju bezpośrednich rywali od Pine64 i Purism. Te marki korzystają z Linuxa, by dostarczyć bezpieczniejsze telefony (zarówno od strony ochrony danych jak i samej prywatności. W nowym NEXX jest choćby 32 GB RAM, mnóstwo przestrzeni na dane, łączność 5G oraz oprogramowanie, które ma sporo wspólnego z desktopowym wydaniem. Jak się pewnie domyślacie, z opcją podpięcia klawiatury i działanie jak przy komputerze. telefon wyposażono w ekran OLED o przekątnej 6.34″, układ Rockchip RK3588S i własny system LiberuxOS. W crowdfundingu proponowana cena to niecałe 1500$. To naprawdę sporo, jak za ofertę w ciemno (tak naprawdę nie wiadomo, co otrzymamy). Telefony z Linuxem cieszą się zainteresowaniem, szczególnie wśród hobbystów. Jednostki o potencjalne NEXXa to w zasadzie specjalistyczne urządzenia do bardzo konkretnych, wyspecjalizowanych celów. Podaje je raczej w formie ciekawostki.
- Cena w crowdfundingu: od 790€ (-13% finalnej ceny)
- Premiera: lipiec 2026
- Wyróżnienie za: pracę na Linuksie
- Znalezione na Indiegogo
8. PlaDeo – bioplazmowy „dezodorant”
Smart home to nie tylko inteligentne sieci i moduły, ale też nowe podejście do funkcjonowania we współczesnym domu. W ramach smart home pojawiają się urządzenia, które promują się jako inteligentniejsze od tych wcześniejszych. Najciekawiej w tej grupie prezentują się całkowicie nowe pomysły na sprzęt AGD/RTV. Takie przykłady obok tych typowo smart wrzucam do swoich cotygodniowych przeglądów. W crowdfundingu znalazłem oryginalny produkt. PlaDeo to gadżet mający zastąpić klasyczny dezodorant.
Co nowego proponuje PlaDeo? Twórcy PlaDeo (rozwinięcie od Plasma Deodorant) to elektroniczny sprzęt do walki z bakteriami i nieprzyjemnym zapachem potu przy użyciu tzw. „bioplazmy”. Przyłożenie „naświetlania” pod pachę ma eliminować bakterię plazmą (czyli zjonizowanym gazem – czwartym stanem skupienia). Gadżet mamy stosować dwa razy dziennie po każdym myciu. Naukowcy z koreańskiego Hanyang University przekonują o skuteczności urządzenia, które od 2020 roku (gdy zostało wyróżnione na targach CES 2020) przeszło mnóstwo testów klinicznych. 1.5-minutowe sesje mają wystarczyć, by pozbyć się bakterii i nieprzyjemnych zapachów. Czy będzie skuteczniej od tradycyjnych rozwiązań? Trudno powiedzieć, ale na pewno będzie drożej od zwykłych dezodorantów/antyperspirantów.
- Cena w crowdfundingu: od 149$ (finalnie aż 249$)
- Premiera: wrzesień 2025
- Wyróżnienie za: nowe podejście do higieny osobistej
- Znalezione na Indiegogo
9. MicroCam X1 – kieszonkowy mikroskop z 4K
Moje foto-przeglądy obejmują nie tylko telefony i kamerki akcji, ale też różnego rodzaju inne mobilne urządzenia do rejestrowania obrazu. Zdarzają się akcesoria i przystawki, a okazjonalnie bardziej specjalistyczne wyroby. Tę ostatnią grupę reprezentuje właśnie fajny gadżet, którego znalazłem w crowdfundingu. MicroCam X1 nie jest pierwszych przenośnym mikroskopem na moim blogu, ale jednym z ciekawszych. Urządzenie ma kompaktowe gabaryty i duże zdolności w obrębie zbliżeń. Został choćby przystosowany do użytku terenowego.
Kamerka ma opcję zbliżania z aż 400x, a z doświetleniem działa niemal jak klasyczny mikroskop (choć dysponując zupełnie inną architekturą). Oprócz tego umożliwia wykonywanie zdjęć i nagrywanie video w 4K w trybie makro już z 3 cm. Urządzenie jest kierowane do eksploratorów i miłośników świata w skali mikro i makro. Jest przystosowanie do stabilizacji, bez której tak duże zbliżenia (o wyjątkowej czułości na drgania) nie mają racji bytu. MicroCam X1 ma też swój własny ekranik, głośniczek, slot na microSD oraz kreatywne opcje time-lapse i slow-mo. Nie widzę tylko aplikacji, która ułatwiłaby szybsze wrzucanie treści do sieci.
- Cena w crowdfundingu: od 79$ (33% mniej od finalnej ceny)
- Premiera: sierpień 2025
- Wyróżnienie za: duże zbliżenie, kompaktowy format i własny ekran
- Znalezione na Kickstarterze
10. SmartFoil – inteligentny „trener” dla foilborderów
Trackerów monitorujących ruch jest sporo. Większość z nich to zegarki o bardzo różnym zakresie jakości pomiarów. Wszystko zależy od precyzji sensorów, ale i systemu analizującego dane. Na zegarkach jest sporo trybów sportowych, ale tylko część sprawdza się w sportach wodnych. Część aktywności w ogóle nie załapuje się do analiz. Tu potrzebne są specjalistyczne urządzenia. Na szczęście dla współczesnego pokolenia ratują crowdfundingowe platformy. SmartFoil to tracker do deski dla foilboarderów.
Foilbording to dość specyficzna dyscyplina. Aby się w nią w pełni zagłębić (i nauczyć) potrzeba nie tylko sprzętu i czasu, ale i trenera. Jeden ze szwajcarskich foilerów (Duncan Robinson) stworzył moduł z kamerką do analizy jazdy na desce. Zdaje się, iż z technologiami wykorzystywanymi przy analizach jazdy na nartach (gdzie elektronika też musiała być mocowana na deskach, ale nart). 9-osiowe czujniki ruchu i kamerka rejestrują nasze jazdy wraz z zapisem GPS i przyspieszeniami. Są potem transmitowane do aplikacji na telefonie. Materiał może być analizowany przez trenerów, którzy wskażą błędy w technice. Domyślam się, iż z czasem prawdziwych trenerów zastąpią wytrenowani agenci AI przetwarzający obraz automatycznie.
- Cena w crowdfundingu: od 349$ (finalnie aż 945$)
- Premiera: listopad 2025
- Wyróżnienie za: interesujący system nauki przez materiał nagrywany przez kamerkę
- Znalezione na: Indiegogo
11. Roadie 4 – kolejna generacja smart stroika do gitary
Pierwszy smart stroik Roadie trafił na Kickstartera ponad dekadę temu! Jego czwarta generacja również proponuje swoje możliwości w ramach zbiórki crowdfundingowej na tej platformie. W trzech poprzednich udoskonalał jakość strojenia gitary i nie inaczej jest w najnowszej propozycji. Wciąż kompaktowo i poręcznie, co jest największą zaletą gadżetu już od pierwszej iteracji. Kieszonkowy tuner jest inteligentniejszy, szybszy i bardziej zaawansowany. Wciąż z automatem i opcją manualną. Z tego co widziałem, nie wszystkim pasował, ale w konkretnych zakresach wykonywał swoją robotę. Band Industries zapewnia, iż czwarta generacja ma być oczywiście ich najlepszą. Głównie w prostocie i intuicyjności stosowania. Strojenie ma być też precyzyjniejsze, a ekranik większy. Więcej konkretów, jak i nowe parametry znajdziecie na załączonym video.
- Cena w crowdfundingu: od 89$ (50% zniżka)
- Premiera: październik 2025
- Wyróżnienie za: kontynuację rozwoju smart stroika
- Znalezione na: Kickstarterze
Podobał ci się mój przegląd najciekawszych crowdfundingowych projektów z tego tygodnia? Zobacz podobne zestawienia z wcześniejszych tygodni. Poniżej w powiązaniach znajdziesz więcej start-upowych rozwiązań, które być może już dotarły lub właśnie zmierzają na rynek: