Nowy rok oznacza niestety na ogół podwyżki cen. Wiąże się to ze wzrostem istniejących podatków lub wprowadzeniem nowych. Nie inaczej będzie tym razem. Wiadomo już, iż obowiązująca od 1 stycznia 2026 roku opłata reprograficzna będzie najprawdopodobniej skutkować tym, iż zapłacimy więcej za telefony czy laptopy. Z kolei rozszerzenie przez UE zakresu granicznego podatku od emisji CO₂ (CBAM) doprowadzić może do wzrostu cen sprzętu AGD.
Nowe regulacje obejmą nie tylko surowce, ale i gotowe produkty
Carbon Border Adjustment Mechanism ma za zadanie wyrównywać szanse przemysłu europejskiego z konkurencją z państw takich jak Chiny, gdzie troska o ekologię jest o wiele mniejsza. Dzisiaj firmy z UE płacą prawie 80 euro za emisję jednej tony CO₂, co oczywiście oznacza wyższe koszty produkcji. CBAM oznacza wprowadzenie podobnej opłaty dla towarów sprowadzanych do Unii Europejskiej.
Jednak do tej pory mechanizm ten obejmował przede wszystkim surowce i półprodukty – stal, żelazo, nawozy czy wodór. Financial Times informuje jednak, iż ma się to zmienić. Już niedługo opłata będzie dotyczyć także części samochodowych czy sprzętu AGD. Urzędnikom zależy na tym, aby nowe przepisy obowiązywały już od 1 stycznia przyszłego roku.
Ceny sprzętu AGD mogą wzrosnąć od 1 stycznia 2026 roku / źródło: Unsplash (@zoshuacolah)Producentom sprzętu AGD nowe przepisy bardzo się podobają
Sprawa nie jest jednoznaczna. Europejskie Stowarzyszenie Producentów Pojazdów zauważa, iż rozszerzenie mechanizmu CBAM podniesie koszty łańcucha dostaw. Organizacja Solar Power Europe zaapelowała w związku z tym o stopniowe wprowadzanie zmian. Z drugiej strony stowarzyszenie zrzeszające producentów sprzętu AGD Applia uważa, iż jest to szansa na bardziej uczciwą konkurencję.
Oczywiście Chinom i innym krajom azjatyckim nie podobają się plany UE, ale ta ma zamiar pozostać w tej kwestii nieugięta. W końcu od roku 2005, a więc momentu wprowadzenia systemu handlu emisjami, emisje gazów cieplarnianych w Unii spadły mniej więcej o połowę.
W praktyce rozszerzenie opłat na gotowe produkty ma zapobiec sytuacji, w której firmy przenosiłyby część produkcji np. do Turcji, wytwarzały tam towary z materiałów objętych CBAM, a następnie sprzedawały je w UE bez dodatkowych opłat.
Źródło: Financial Times, money.pl, Bezprawnik, dlahandlu.pl / Zdjęcie otwierające: Unsplash (@lotusdnp)

6 dni temu
















