Nadchodzi era 32 cali? BMC testuje prototyp roweru XC na gigantycznych kołach

magazynbike.pl 2 dni temu

Jeszcze do niedawna brzmiało to jak żart. A teraz? Pierwszy raz w historii Pucharu Świata XCO na trasie pojawił się rower na kołach 32″. To nie pomyłka. W Andorze, podczas kolejnej rundy Pucharu Świata 2025, zawodnicy BMC zostali przyłapani na testach prototypu roweru cross-country z kołami o średnicy 813 mm. Brzmi absurdalnie? Tak samo mówiono kiedyś o 29erach…

Prototyp BMC na 32″: czego się dowiedzieliśmy?

Wszystko zaczęło się od zdjęć opublikowanych przez Pinkbike, na których widać nowy prototypowy rower BMC – maszyna, której forma wymyka się dotychczasowym definicjom roweru górskiego. Od razu rzuca się w oczy nie tylko ogromny rozmiar kół, ale też radykalnie zmodyfikowana rama: płaska, minimalny prześwit w środku trójkąta i zupełny brak miejsca na bidon.

Nie widziałem go jeszcze na żywo, staram się wam przybliżyć to, co wyczytałem w tekstach kolegów z branży – BikeRadara i Bikerumora (tu chyba najciekawszy tekst Corego Bensona).

Oficjalnie – jak podaje BMC – nowa konstrukcja nie wystartuje jeszcze w zawodach. Titouan Carod, który miał okazję testować ten rower, sięgnie po klasycznego Fourstroke’a. Ale nie ulega wątpliwości, iż coś się zaczęło. Koła 32″ przestały być teorią.

Rama – miks karbonu i aluminium, czyli powrót do przyszłości

Prototyp bazuje na konstrukcji składanej z karbonowych rur łączonych na aluminiowych mufach – klasyczne „lug and tube” w nowoczesnym wydaniu. Widoczne są masywne złącza, spłaszczony profil ramy oraz równolegle przebiegające rury górna i dolna, co pozwala zredukować wysokość przekroku mimo potężnego koła z przodu. Niestety, oznacza to również… brak miejsca na bidon.

Z tyłu zauważalnie wydłużono widełki, by pomieścić koło 32″, ale jednocześnie wypłaszczono kąt rury podsiodłowej – prawdopodobnie po to, by zachować sensowną długość górnej rury i nie przesadzić z „ogonem”. Taki układ ma swoje minusy: m.in. mniej efektywne pedałowanie w pozycji siedzącej.

Zawieszenie: mniej skoku, więcej eksperymentu

W ramie pracuje zawieszenie typu twin-link, czyli znany z BMC system z pływającym punktem obrotu. Skok zawieszenia wydaje się być mniejszy niż w standardowym Fourstroke’u – podobnie było, gdy 29ery zaczynały wypierać 26″. Wspornik amortyzatora biegnie niemal równolegle do dolnej rury i łączy się z dolnym linkiem oraz aluminiowym ramieniem sięgającym do górnej i dolnej rury – układ przypomina laboratorium konstrukcyjne, a nie rower seryjny.

Koła 32″: więcej niż tylko marketing?

Najwięcej emocji budzi oczywiście sam rozmiar kół. To nie jest kolejny etap „boostowania” czy eksperyment z plusami. Tu mówimy o zupełnie nowym rozmiarze. Opony – mimo braku widocznych oznaczeń – wyglądają niemal identycznie jak nowy Maxxis Aspen 32″, pokazany wcześniej podczas Eurobike 2025. Charakterystyczny bieżnik, układ dwóch bocznych klocków i niskie klocki centralne sugerują zastosowanie mieszanki MaxxSpeed, oplotu EXO i szerokości 2.4″.

Jeśli się to potwierdzi, możemy mówić o pełnoprawnym zestawie do ścigania w XCO – nie eksperymencie z fatbike’a.

Nowy kokpit: mostek zaciska główkę

Żeby obniżyć kokpit mimo rosnącej osi koła, inżynierowie BMC musieli się nieźle nagimnastykować. Mostek obejmuje główkę ramy… z góry i z dołu. To nie żart. Standardowy mostek najpewniej nie zapewniałby wystarczającej różnicy wysokości, dlatego zdecydowano się na rozwiązanie hybrydowe – przypominające połączenie lemondki z kierownicą torową. Wygląda kosmicznie. Jeździ? Tego na razie nie wiemy.

Co dalej?

Oficjalnych informacji od BMC i Maxxisa brak, ale fakt pozostaje: rower na kołach 32″ pojawił się na Pucharze Świata XCO. choćby jeżeli nie w wyścigu, to jako element eksperymentu. W świecie, w którym zaledwie dekadę temu wątpiono w sensowność 29’ów, a dziś nikt ich nie kwestionuje, wszystko wydaje się możliwe.

Czy 32″ mają przyszłość? jeżeli tak – to właśnie ją widzieliśmy. Choć niekoniecznie dla kogoś, kto ma 169 cm wzrostu jak ja!

Idź do oryginalnego materiału