Już niedługo Kair przestanie być stolicą Egiptu. W odległości około 45 kilometrów na wschód powstaje zupełnie nowe miasto na środku pustyni. Tam mają zostać już niedługo przeniesione urzędy centralne. Nowe miasto ma być symbolem rozwoju kraju.
Idąc za przykładem Zjednoczonych Emiratów Arabskich Egipcjanie postanowili zmienić pustynie w nowoczesne miasto, w którym według planów może zamieszkać 6 – 7 milionów ludzi. Nie ma ono jeszcze nazwy, występuje tymczasowo pod nazwą Nowa Stolica Administracyjna. Inwestycja ma odciążyć przeludniony Kair.
Na razie nowe miasto zamieszkuje kilka osób. Do końca roku ma liczyć ono około 10 tysięcy mieszkańców. Jak podaje na swoim portalu „National Geographic”, mieszkańcami są głównie urzędnicy państwowi z rodzinami, którzy otrzymali nowoczesne mieszkania. Już teraz pracują oni w przeniesionych częściowo do miasta biurach instytucji centralnych.
Oprócz przestrzeni mieszkalnych wzniesiono tu również imponujące obiekty, takie jak najwyższy w Afryce, 70-piętrowy wieżowiec, największą na Bliskim Wschodzie katedrę czy ogromny meczet. Nie sposób pominąć także monumentalnego kompleksu wojskowego o chwytliwej nazwie Octagon. Co ciekawe, zajmowany przez niego obszar przewyższa Pentagon w Waszyngtonie aż siedmiokrotnie, Ponadto na mapie miasta znajdziemy również „Zieloną Rzekę”, a więc ciągnący się wzdłuż kanału (zasilanego wodą z Nilu) park o długości 10 km. – pisze „National Geographic”.
Projekt miał zostać ukończony już w 2021 roku, jednak jego realizacją opóźniła pandemia. Przyczyną decyzji o budowie nowego miasta były problemy związane z infrastrukturą przeludnionego Kairu, którego ludność przekroczyła 22 miliony i ciągle rośnie. Według szacunków w 2050 roku może w nim mieszkać choćby 50 milionów ludzi. w tej chwili największa metropolia świata, Tokio liczy 38 milionów ludzi. Dla porównania ludność Polski również wynosi około 38 milionów.
Budowa nowej stolicy Egiptu jest jednym z elementów planu przyśpieszenia rozwoju
W nowej stolicy powstała już nowoczesna i bardzo przestronna dzielnica biznesowa. Nie wiadomo jak kształtować się będą ceny mieszkań w nowej metropolii. Niektórzy przewidują, iż przeniosą się tam gównie zamożni Egipcjanie.
Miasto – w odróżnieniu od Kairu – jest starannie zaplanowane, nowoczesne i czyste. Ma ono stanowić element strategii przyśpieszenia rozwoju gospodarczego kraju. Za realizację inwestycji odpowiada specjalnie powołana firma państwowa, a jej finansowanie odbywa się przez fundusze wojskowe.
Ma to być również sposób na znalezienie nowego zakwaterowania dla stale rosnącej egipskiej populacji, która przekroczyła już 100 milionów i ciągle rośnie. Obok instytucji państwowych mają się tam pojawić instytucje kulturalne, ale przede wszystkim rządowi zależy na przyciągnięciu biznesu.
Nowa stolica jest jednym z wielu wielkich projektów, które zainicjował prezydent Egiptu Abd al-Fattah as-Sisi, sprawujący swój urząd od 2014 roku. Już w grudniu 2024 roku ma rozpocząć się na dużą skalę operacja przenoszenia urzędów państwowych do nowych siedzib.
Jak pisze na swoim portalu „Rzeczpospolita”: W mieście znajduje się 100 tysięcy mieszkań i domów, najwyższy w Afryce, 70-piętrowy wieżowiec. Wybudowano też miasteczko olimpijskie ze stadionem, operę, ogromny meczet, największą na Bliskim Wschodzie katedrę, okazały pałac prezydencki i inne reprezentacyjne budynki.
Będzie to zatem również miasto charakteryzujące się tolerancją religijną i wielokulturowością. Portal podaje również, iż już po zakończeniu pierwszego etapu budowy w 2027 roku ma tam zamieszkać półtora miliona ludzi.
Są jednak i negatywne strony projektu. Jak dotąd pochłonął on już 60 mld. USD. Koszty życia w mieście są zbyt wysokie dla przeciętnego Egipcjanina. Część pracowników zatrudnionych w mieście woli dojeżdżać z Kairu, niż ponosić wysokie koszty utrzymania.
Kair jednak nie radzi sobie ze stale rosnącą populacją. Infrastruktura drogowa i komunalna nie jest przystosowana do błyskawicznie rosnącej populacji. Przyszłość pokaże ile faktycznie ludzi zamieszka w nowym mieście i jak wpłynie to na warunki życia w dawnej stolicy.