MyWhoosh przewodnik jak zacząć?

magazynbike.pl 10 miesięcy temu

Jest spora szansa, iż o aplikacji MyWhoosh nie słyszeliście do tej pory, ale jeśl tylko interesuje was pedałowanie w miejscu, pod dachem, zdecydowanie warto zgłębić temat. Ma bowiem wszystkie cechy innych appek typu Zwift czy Rouvy, typu trasy do przejechania, treningi i wyścigi, ale jest zupełne darmowy. Zaintrygowani? Przygotowaliśmy dla was kompletny przewodnik po MyWhoosh.

O MyWhoosh świat mial szansę się dowiedzieć na targach Eurobike 2022, gdzie po raz pierwszy zaprezentowano ją szerszej publiczności. Prawdziwa bomba wybuchła jednak we wrześniu 2023, gdy okazało się, iż jej właściciele podpisali umowę UCI na organizację kolarskich mistrzostw świata w kolarstwie szosowym, sprzątając tę prestiżową imprezę Zwiftowi sprzed nosa.

Kto za tym stoi

Bardziej uważni mogli zauważyć odznaki zbliżającego się już wcześniej, bo… Woosh znalazło się na z tyłu na koszulkach ekipy UAE-Team Emirates. MyWhoosh jest bowiem wpisany w szerzej zakrojone przedsięwzięcie. kooperacja z teamem, podobnie jak appka, ma na celu promocję aktywnego trybu życia, platforma treningowa ma bazę Zjednoczonych Emiratach Arabskich (UAE United Arab Emirates) i ma tego samego inwestora – w uproszczeniu państwo. Pierwotnie MyWhoosh miał rozruszać przede wszystkim obywateli UAE, ale na szczęście dla nas plany w tej chwili są szerzej zakrojone, a platforma dostępna dla wszystkich.

Co jest potrzebne

Generalnie rzecz ujmując potrzebne są trzy rzeczy:

  1. rower
  2. trenażer do którego wepnie się rower, typu smart, lub smart bike.
  3. appka, dzięki której trenażer będzie sterowany

Drobne zastrzeżenie dotyczy ostatniego punktu, bo jedno z niewielu ograniczeń dotyczących MyWhoosh to fakt, iż appka wymaga dość mocnego sprzętu. Są odpowiednie appki na iOS (iPhone i iPad), podobnie jak na Androida oraz na PC. Przynajmniej na razie nie ma wersji na stacjonarne Maki, jak i Apple TV – ale są takowe obiecywane w przyszłości. Deweloperzy regularnie dbają o aktualizację systemu i dosłownie na początku stycznia dodano obsługę – co może być nieoczekiwane – słabszych urządzeń z Androidem (przedtem minimalna ilość RAM wynosiła 5 GB w tej chwili 3 GB). Listę kompatybilnych urządzeń znajdziecie tutaj.

Ograniczenia sprzętowe wynikają z chęci zapewnienia wysokiej jakości grafiki, a tym samym doznań. Realistycznie rzecz biorąc appka działa od iPhone 11 w górę, nowszych iPadach i telefonach/tabletach z Androidem. Szkoda jej jednak na mały ekran, traci się wiele detali, bo pod tym względem jest naprawdę dobra.

W co gramy?

Poza oczywista oczywistością, czyli wyborem avatara i roweru (pod warunkiem, iż będzie to Colnago) oraz kół, do wyboru mamy kilka trybów “gry”:

  • po prostu jazdę, z wszystkimi niuansami typu odwzorowanie terenu. Tu do wyboru mamy w tej chwili 54 trasy, w tym: Arabia (UAR i Bahrain): 17, Kolumbia: 11, Australia: 7, Alula (miasto w Arabii Saudyjskiej): 12, Belgia 7.
  • treningi: tu ma bardzo wiele do zaoferowania, włącznie z ćwiczeniami i rozbudowanymi programami treningowymi. To tu MyWhoosh naprawdę błyszczy, bo ą one tworzone przez znanego w kręgach zawodowych kolarzy Kevina Poultona, który jest byłym pracownikiem Zwift, a do tego poprzednim głównym trenerem zespołu WorldTour Katusha Alpecin, a także trenerem zawodowych kolarzy, takich jak Caleb Ewan, Alex Dowsett i Mat Hayman. Tu nie można mieć wątpliwości, gdy sprawdzi się dokładniej dział, iż jest on dziełem fachowca. Całość jest uprządkowana w formie praktycznego kalendarza treningowego, włącznie z pokazywanymi obciążeniami. Są też oczywiście pojedyncze treningi. Ba – jest też opcja rozpoczęcia planów w innym miejscu niż założony początek, jeżeli ktoś zna swój poziom. Całość bez problemu można połączyć z popularnymi platformami używanymi przez trenerów typu TrainingPeaks – cały czas całkowicie za darmo. Oczywiście w drugą stronę też jest połączenie, po jeździe dane można automatycznie wysłać na Starvę po kudosy.

Najnowsze aktualizacje, jakie się pojawiły, to boty do wyboru, które mają pomóc w treningu, a mogą mieć rożny “charakter”, typu sprinter, góral, pomocnik na płaskim, itd.

  • ściganie: jeżeli wyścigi to twój cup of tea zdecydowanie musisz spróbować, bo MyWhoosh kładzie zdecydowanie na nie nacisk. Tak naprawdę to najwyższy liga sportowa w ekolarstwie, a MyWhoosh znany jest z organizowania serii wyścigów, w tym najsłynniejszej Sunday Race Club (SRC). W tym ostatnim co tydzień do wygrania są tysiące USD!

Mistrzostwa świata pod kuratelą UCI zostaną rozegrane w Dubaju, a zawodnicy będą tam osobiście. MyWhoosh już wcielił odpowiednie procedury, które mają sprawić, iż będzie to czyste ściganie, bez możliwości dopingowych, w jakiejkolwiek postaci (także na drodze przekłamywania strumienia danych). Dotyczą one SRC, będą i na MŚ – istnieją zarówno ścisłe procedury ważenia zawodników, wymagania dotyczące trenażera smart, jak i podwójnej rejestracji mocy, a także nowy test Power Passport dla wszystkich zawodnika.

Idź do oryginalnego materiału