5 godzin temu
Choć Donald Trump odłożył w czasie blokadę TikToka w USA na 75 dni, jego losy nie są jeszcze przesądzone. Aby TikTok mógł dalej funkcjonować w Stanach Zjednoczonych, ByteDance musi zgodzić się na to, aby współwłaścicielem aplikacji została amerykańska firma. Pytanie brzmi jednak, kto postanowi takiego zakupu dokonać? Elon Musk? sam Donald Trump? A może ktoś inny? Teraz zainteresowanie taką transakcją wyraził Jimmy Donaldson czyli MrBeast.
MrBeast może kupić TikToka
Tak, MrBeast, znany głównie ze swoich efektownych filmów publikowanych na platformie YouTube, obejmujących często nietypowe wyzwania i niemałe nagrody pieniężne, chce kupić TikToka. Najpierw wyjawił taką informację w postach na platformie X i na samym TikToku. Potem to samo zrobił jego prawnik, w wywiadzie dla CNN – podkreślając, iż Donaldson nie żartuje.
„Okej, w porządku. Kupię TikToka, żeby nie został zbanowany.”, czytamy. „Wielu miliarderów skontaktowało się ze mną, odkąd to napisałem. Zobaczmy, czy nam się uda.”
Źródło: XDonaldson najwyraźniej nie kupiłby jednak TikToka sam. Jego prawnik poinformował, iż MrBeast rozmawia z różnymi grupami inwestorów, które dążą do tego, by nabyć aplikację. Podobno jeszcze nie zawarł żadnego porozumienia czy ekskluzywnej umowy z żadną z nich.
Nic dziwnego, iż MrBeast wyraził chęć zakupu TikToka. W końcu jego cały biznes obraca się wokół generowania internetowych treści ukierunkowanych na rozrywkę. TikTok jest zaś platformą idealną do ich rozpowszechniania, a mając w rękach TikToka, Donaldson mógłby trafiać do kolejnych odbiorców z jeszcze większą łatwością.
Oczywiście można się zastanawiać nad tym, kto jeszcze chciałby kupić TikToka – jaką Donaldson i jego grupa inwestorów mogą mieć konkurencję. Ta konkurencja rośnie. W ostatnim czasie dołączyło do niej konsorcjum „The People’s Bid”, tworzone między innymi przez tak zwany Projekt Liberty miliardera Franka McCourta. Wielu ludzie wierzy też, iż w zakup TikToka w jakiś sposób zaangażowany będzie Elon Musk, być może również jako część konsorcjum.
Jeszcze nic nie jest jednak przesądzone
Na razie nie ma stuprocentowej pewności co do tego, czy ByteDance zgodzi się jakąkolwiek część TikToka sprzedać. To Donald Trump wysunął propozycję, by „Stany Zjednoczone” stały się właścicielem 50% Tiktoka, a następnie opóźnił blokadę, by dać chińskiemu przedsiębiorstwu i sobie więcej czasu w rozwiązanie problemu, ale ByteDance wcale nie musi na żadną propozycję przystać.
Swoją drogą to ciekawe, iż Donald Trump, który to w 2020 roku głośno nawoływał do zbanowania TikToka ze względu zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego, teraz tak bardzo dąży do tego, żeby żadna blokada nie została na TikToka nałożona. Warto wspomnieć, iż Trump w zeszłym roku dołączył do aplikacji, a dziś posiada w niej prawie 15 milionów obserwujących. Istnieje duża szansa, iż TikTok do pewnego stopnia pomógł mu w wygraniu wyborów.
Źródło: Gizmodo, AP News, fot. tyt. Canva
