W styczniu 2025 roku Moza Racing wprowadziła do oferty odświeżoną wersję swojego wyświetlacza telemetrycznego CM2 Racing Dash. Niedawno miałem okazję testować to urządzenie i od razu muszę się przyznać, iż jak sceptycznie byłem nastawiony do tego typu wyświetlaczy (bo przecież wszystkie informacje mam na ekranie), to jednak jest to bardzo fajne urządzenie dające wiele możliwości.
Spis Treści
- Budowa
- Instalacja
- Oprogramowanie
- Edytor
- Wrażenia
- Podsumowanie
Kup MOZA CM2 Racing Dash
Budowa

CM2 Racing Dash to pięciocalowy ekran dotykowy o rozdzielczości 1280×720 i odświeżaniu 60 Hz, zamknięty w metalowej obudowie w stylu Moza Racing. Dodatkowo ma dziesięć diod RGB nad wyświetlaczem odpowiadających obrotom silnika oraz po trzy diody z lewej i prawej strony wyświetlacza odpowiadające flagom sędziowskim. Obudowa jest wykonana z porządnego, ciężkiego metalu, tak samo jak uchwyt mocujący.
Ekran jest bardzo czytelny choćby przy jasnym oświetleniu, pomimo tego, iż jest to błyszczący ekran, to odblaski są minimalne i nie przeszkadzało to używać CM2 w mojej szklarnii (mam 6 okien zaraz przy sim rigu i w ciągu dnia słońce świeci na niego przez 12h).
W porównaniu do poprzedniego modelu CM1 nowa wersja CM2 HD oferuje wyższą rozdzielczość, bardziej nasycone kolory i znacznie lepszą jasność ekranu. Co ważne, pojawiła się także możliwość połączenia przez USB-C bezpośrednio do komputera, co wcześniej nie było możliwe.
Instalacja

Instalacja wyświetlacza jest banalnie prosta. Wybieramy miejsce, gdzie chcemy go zainstalować — jeżeli bezpośrednio na bazie Mozy, to mamy przygotowane specjalne otwory, do których przykręcamy uchwyt mocujący, a do niego wyświetlacz. Mamy też możliwość dostosowania wysokości wyświetlacza w trzech zdefiniowanych pozycjach.
Jeżeli chcemy zamontować wyświetlacz na bazie innego producenta, w zestawie znajduje się specjalny piankowy adapter, którego powinniśmy użyć. Możemy też zamontować wyświetlacz w innym miejscu. Ja na przykład zainstalowałem go bezpośrednio na moim stojaku od kierownicy, a widziałem też, jak ludzie montowali go w różnych miejscach na swoich rigach.
CM2 można podłączyć bezpośrednio do bazy przewodem RJ45 albo USB-C (oba dołączone w zestawie). Ja używałem przewodu RJ45, bo mam bazę blisko, a portów USB zaczyna mi brakować w komputerze. Oprogramowanie Moza Pit-House od razu wykryło wyświetlacz i zasugerowało instalację nowego firmware’u (co zalecam zrobić, bo dostaniemy nowe opcje).
Oprogramowanie

Cała magia dzieje się właśnie w oprogramowaniu. Wyświetlacz ma swoją pamięć, do której wgrywamy pasujące nam layouty dashboardów. Za komunikację pomiędzy grą a wyświetlaczem odpowiada Moza Pit-House i to właśnie to oprogramowanie wyciąga telemetrię z gry, przetwarza ją i wyświetla na ekranie CM2.
Możemy korzystać z zapewnionych przez Moza Racing podstawowych layoutów (podstawowych, ale wcale nie biednych, o ile chodzi o informacje), możemy ściągnąć gotowy layout ze strony Mozy, Discorda Mozy, Reddita czy innych miejsc. Ale możemy też przygotować własny albo przerobić już istniejący w udostępnionym edytorze.
Niestety CM2 nie współpracuje z oprogramowaniem SimHub, które jest używane przez wielu simracerów do dashboardów. To spory minus dla osób, które mają już jakieś wyświetlacze zbudowane w oparciu o SimHub.
Moza TSW Wheel – recenzja. Realizm, za który warto zapłacić.
Edytor

Edytor obsługuje się jak uproszczonego Photoshopa – z listy wybieramy, jaki element chcemy dodać, możemy dodawać własne grafiki, kontrolki świateł czy kierunkowskazów. Wszystko można ustawić dzięki menu z prawej strony albo używając prostych komend JavaScript. Lista danych z telemetrii jest obszerna i ciągle rozwijana, ale zawsze znajdą się jakieś dane telemetryczne ważne dla kogoś, których jeszcze nie można wyciągnąć z gry.
Sam edytor działa płynnie i intuicyjnie. Responsywność ekranu jest bardzo dobra — dotyk reaguje gwałtownie i precyzyjnie, a zmiana layoutów odbywa się bez zauważalnych opóźnień. Jedynie przy bardzo dużych projektach można zauważyć drobne przycięcia podczas wgrywania zmian, ale nie wpływa to na codzienne użytkowanie.
Wrażenia
Pewnie zastanawiacie się, co daje taki wyświetlacz. Otóż nic. Jego instalacja nie poprawi waszych czasów okrążenia, nie sprawi, iż przejazdy na rajdowych OS-ach będą bezbłędne. Nie bezpośrednio. Jest to narzędzie, które w łatwy sposób pokaże wam aktualny stan samochodu, czasy i międzyczasy sektorów czy stan opon i hamulców.

Ja, grając w F1, mam na wyświetlaczu wszystkie niezbędne informacje – zużycie opon, balans hamulców, aktualnie używany tryb ERS i stan naładowania baterii oraz poziom paliwa, dzięki czemu nie muszę się przełączać pomiędzy stronami MFD w grze, a to pozwala mi bardziej skupić się na jeździe i wykręcać odrobinę lepsze czasy.
Za to grając w ETS, mogę sobie wyświetlić mapę z gry na tym ekranie (i to jest powód, dla którego zachęcam do zainstalowania nowego firmware’u) czy specjalnie skomponowane zegary jak w ciężarówce, na których mam wszystkie informacje i kontrolki. Zwiększa to bardzo fajnie realizm gry.
Podczas testów zauważyłem też, iż ekran zachowuje bardzo dobrą płynność – nie ma żadnych opóźnień w przekazywaniu danych, a animacje wskaźników są gładkie i czytelne choćby przy dynamicznej jeździe. Dzięki temu CM2 sprawia wrażenie sprzętu klasy premium, a nie tylko ozdobnego dodatku.
Podsumowanie
Moza CM2 Racing Dash jest świetnym urządzeniem i poleciłbym je bez mrugnięcia okiem każdemu, kto ma simrig — gdyby nie cena. W oficjalnym sklepie Mozy CM2 kosztuje 920 zł, a popularna porównywarka cen pokazuje najniższą cenę 820 zł. Jest to sporo jak na tylko wyświetlacz.

Zwłaszcza iż alternatywą może być na przykład SimDashboard, otwartoźródłowy projekt Christiana Hausmanna, który działa na telefonach i tabletach z Androidem i iOS i, niestety dla Mozy, ma o wiele więcej danych z telemetrii, jak również chyba większą społeczność wokół projektu.
CM2 pasuje estetyką do całej reszty produktów Moza Racing, nie trzeba się bawić w zewnętrzne urządzenia i programy (to był powód, przez który przestałem korzystać z SimDashboardu – konieczność ustawienia telefonu i uruchomienia zewnętrznej aplikacji). Montujesz raz, ustawiasz i działa. Dla mnie to duża zaleta, dlatego CM2 zostaje na moim rigu.
CM2 HD nie jest tanim gadżetem, ale jeżeli masz już sprzęt Mozy i chcesz stworzyć spójny, estetyczny setup, zdecydowanie warto. jeżeli dopiero zaczynasz przygodę z simracingiem i szukasz budżetowego rozwiązania, lepiej rozważyć SimDashboard. Ale w świecie sprzętu premium Moza CM2 HD broni się jakością, wykonaniem i prostotą użytkowania.
Autorem tekstu jest Dawid „Dejw” Rynkowski.Jeżeli podobał Wam się materiał, to koniecznie dajcie znać na X (dawny Twitter), Bluesky, naszym Discordzie, Redditcie lub Fediverse.
Za dostarczenie sprzętu do recenzji dziękujemy firmie Moza Racing Team.
Udostępnienie egzemplarza w żaden sposób nie wpłynęło na wydźwięk powyższej recenzji.


1 miesiąc temu







