Dziś w Polsce mają premierę dwa nowe urządzenia marki Mova. Mowa o odkurzaczach pionowych o wysokiej sile ssania do sprzątania na sucho i mokro, przy czym mi przypadła możliwość przetestowania tego bardziej zaawansowanego. MOVA K30 Mix zwraca uwagę kuszącą ceną promocyjną, ale też bogatym zestawem sprzedażowym. Jak działa i czy warto kupić ten sprzęt?
MOVA K30 Mix – zawartość opakowania
Kupując odkurzacz pionowy „do wszystkiego” chciałoby się mieć absolutnie wszystko w zestawie sprzedażowym. MOVA K30 Mix, sprzedawany od dziś do 12 lutego w promocyjnej cenie premierowej, obniżonej względem sugerowanej (1749 złotych) o 11% w tej kwestii imponuje. Mam nadzieję, iż niczego nie pominę.
W opakowaniu znalazłem uchwyt, moduł silnika, pojemnik na kurz, korpus urządzenia, metalową rurę odkurzacza, praktyczną stację ładującą, równie praktyczny uchwyt dla akcesoriów, szczotkę wielofunkcyjną, elektryczną miniszczotkę to tapicerek, szczotkę mopującą z dwoma nakładkami, zapasową szczotkę rolkową, wymienny filtr, narzędzie do czyszczenia oraz 200 mililitrów środka czyszczącego. Jak sami widzicie, jest tego zatrzęsienie, a modularność MOVA K30 Mix to jego ogromna zaleta.
MOVA K30 Mix to odkurzacz 5 w 1 i tak spora wszechstronność cieszy.
Budowa i jakość wykonania
MOVA jest postrzegana jako atrakcyjna cenowo marka, tańsza od Dreame, ale taniości w MOVA K30 Mix nie uświadczycie. Wszystkie elementy wyjęte z opakowania są solidne, ładnie wykończone, a sam odkurzacz prezentuje się nowocześnie, wręcz efektownie po ustawieniu w stacji dokującej. Osoby korzystające z wysłużonego sprzętu tego rodzaju mogą poczuć się, jakby zamieniły poczciwego Malucha na… no, może nie Bentleya, ale Mercedesa na pewno. To jest jakby (trochę) luksusowo. I tak, jest też obsługa w języku polskim.
Od razu po krótkiej zabawie z dostępnymi konfiguracjami odkurzacza w oczy rzuciło mi się kilka rzeczy. Po pierwsze: z MOVA K30 Mix da się korzystać jak z klasycznego odkurzacza, odpinając zupełnie pojemniki na czystą i brudną wodę. Staje się wtedy naprawdę lekki. Po drugie, bajecznie łatwo go skonwertować w odkurzacz ręczny i odkurzać nim wygodnie kanapę w salonie lub fotele w samochodzie. Efektywność walki z zabrudzeniami potęguje zmotoryzowana, dedykowana mini szczotka. Trzecia kwestia to system lie-flat, za pomocą którego po rozłożeniu do kąta 180 stopni odkurzacz może wjeżdżać pod meble „na płasko”. Nie powiem, ułatwiło mi to sprzątanie pod sofą, której nigdy nie chciało mi się odsuwać.
Ale ze mnie leń.
Transformacja pomiędzy trybami pracy przebiega bezproblemowo, a poszczególne elementy łączy się ze sobą jak klocki. Modułowość to ogromna zaleta tego i innych nowoczesnych odkurzaczy.
MOVA K30 Mix w akcji – skuteczność
Masa MOVA K30 Mix wynosi słuszne 3,98 kg i prawdę mówiąc momentami czuć, iż nie mamy do czynienia z zawodnikiem wagi ultralekkiej. Nikogo to nie powinno dziwić, skoro jest to sprzęt z gatunku Wet&Dry. Po zapełnieniu zbiornika czystej wody (600 ml) sprzęt robi się dość ciężki i jego bazowa masa, wynosząca 3,98 kg, wzrasta. Na szczęście proces odkurzania i mopowania wspiera zautomatyzowana szczotka, dzięki której prowadzenie odkurzacza jest naprawdę proste. Bez wysiłku może za jego pomocą odkurzać tak dziecko, jak i osoba starsza.
MOVA K30 Mix dobrze radzi sobie świetnie z czyszczeniem przestrzeni bezpośrednio przy krawędziach. To zasługa specjalnej konstrukcji szczotek, dojeżdżających do nich tak blisko, jak to tylko możliwe. Mopowanie i odkurzanie wzdłuż listew podłogowych lub zabudowy kuchennej, nóg mojej ławy kawowej było maksymalnie komfortowe. Jednocześnie w trybie mopowania MOVA K30 Mix praktycznie nie zostawia śladów wody. Brudna ciecz trafia do pojemnika o pojemności 500 ml, która spada w przypadku korzystania z odkurzacza w pozycji poziomej.
W trakcie procesu odkurzania MOVA K30 Mix automatycznie dopasowuje moc sprzątania, co znajduje odzwierciedlenie na nowoczesnym wyświetlaczu. Poziom zielony sygnalizuje lekkie zabrudzenia, pomarańczowy – średnie, a czerwony – silne. Nie działa on wprawdzie w formie przenośnej, ale nie ma to w mojej ocenie większego znaczenia. Swoją drogą, odkurzacz może działać w trybie automatycznym, normalnym, turbo i ultramocnym. W tym ostatnim jest naprawdę głośny (okolice deklarowanych 76 dB), ale wybitnie skuteczny na dywanach z długim włosiem.
MOVA K30 Mix potrafił bez problemu wyciągać kurz drzemiący w sofie (elektroszczotka potęguje skuteczność) oraz dawno nie pranych materiałowych fotelach samochodowych.
Silnik to nie wszystko
Silnik o mocy 300 W w MOVA K30 Mix generuje ciśnienie ssania na poziomie 18000 Pa. Domyślacie się zapewne, iż odkurzacz pionowy wzorowo czyści podłogi, ale tak samo efektywnie sprząta dywany z krótkim włosiem. Ciekawym jest fakt, iż mopować można nie tylko podłogi. MOVA K30 Mix zaskakująco dobrze radzi sobie z myciem dywanów z krótkim włosiem. Nie praniem. Myciem. Nie jest to głębokie czyszczenie, jak w przypadku dedykowanych odkurzaczy piorących, ale całkiem skuteczne usuwanie bieżących zabrudzeń. Spora w tym zasługa dwóch szczotek kręcących się z prędkością 500 obrotów na minutę każda. Te spisują się bardzo dobrze, jeżeli chodzi o usuwanie choćby starych plam na twardych podłogach – w moim wypadku na panelach.
Podczas sprzątania MOVA K30 Mix regularnie komunikował najważniejsze dla mnie informacje. Asystent głosowy ostrzegał mnie przed niskim poziomem naładowania akumulatora, koniecznością opróżnienia zbiornika zużytej wody lub wybranym trybem pracy. To drobiazgi, które pozytywnie wpłynęły na moje doznania płynące z użytkowania odkurzacza.
Jak już wspomniałem, w zestawie znajdują się akcesoria pozwalające nie tylko wygodnie i w sposób zorganizowany przechowywać akcesoria, ale też ładować odkurzacz. MOVA K30 Mix po odwieszeniu nie tylko uzupełnia stan akumulatora o pojemności 7 x 2600 mAh, ale także czyści. Najpierw obie szczotki za sprawą siły odśrodkowej pozbywają się nadmiaru wody, a później następuje cykl suszenia powietrzem o temperaturze 60 stopni. Minimalizuje to konieczność samodzielnego mycia nakładek mopujących i pozwala podtrzymać ich czystość, świeżość i puszystość możliwie jak najdłużej. Prędzej czy później wypada je umyć, ale…
W beczce miodu jest też łyżka dziegciu. Żadna ze szczotek nie oferuje funkcji doświetlania zanieczyszczeń, przydatnej choćby za dnia.
Czas działania na akumulatorze
MOVA K30 Mix testowałem w niewielkim mieszkaniu o powierzchni ok. 42 metrów kwadratowych, w którym dominują twarde podłogi i jest kilka wycieraczek. Dwa koty ochoczo gubią futro (są regularnie wyczesywane i czochrane), co sprawia, iż proces odkurzania wykonuję zwykle rano i wieczorem. Akumulator w trybie mopowania zdaniem producenta starcza na 30 minut lub 50 minut w trybie odkurzania. Korzystałem ze sprzętu w trybie automatycznym i z grubsza wyniki te pokrywają się z faktycznymi. Nigdy nie zdarzyło mi się, abym w trakcie sprzątania musiał ładować odkurzacz, a deklaracje o możliwości posprzątania lokum o powierzchni do 240 m2 uważam za całkowicie wiarygodne.
MOVA K30 Mix – czy warto?
Osoby szukające wielofunkcyjnego odkurzacza pionowego z funkcją odkurzania, mopowania i odkurzacza samochodowego otrzymały właśnie kolejną solidną propozycję do wyboru. MOVA K30 Mix miło zaskakuje od momentu rozpakowania pudełka, po finalny efekt sprzątania. Zalet jest tu multum. Od obfitującego w akcesoria zestawu startowego, przez wzorowe odkurzanie i skuteczne mopowanie, przez przemyślany system czyszczenia do krawędzi, po opcję odkurzania i mopowania „na płasko”.
A słabsze strony? Dla niektórych może to być stosunkowo wysoki poziom hałasu w maksymalnym trybie ssania, choć to drobiazg. Mi bardziej rzucił się w oczy brak LED-ów doświetlających zanieczyszczenia.
Całościowo MOVA K30 Mix to odkurzacz, który można z czystym sumieniem polecić – z pewnością będziecie z niego zadowoleni.
Mocne strony:
- zestaw startowy „na wypasie”
- doskonale odkurza i bardzo dobrze mopuje
- mopowanie do samych krawędzi
- automatyczna regulacja mocy
- system lie-flat pomaga wygodnie wjeżdżać pod meble, np sofy
- może służyć jako odkurzacz samochodowy (ręczny)
- system samojezdny ułatwia sprzątanie
- praktyczny ekran LED z informacjami o zabrudzeniach i baterii
- system samoczyszczenia i samosuszenia
- obsługa w języku polskim
Słabe strony:
- dość głośna praca w najwyższym trybie odkurzania
- brak doświetlania zanieczyszczeń na szczotkach