Na rynku telefonów nie brakuje modeli, które mają być „ultra”, „pro” albo „air” — i zwykle kosztują tyle, co pół wakacji w Grecji. Motorola Edge 70 ma podejść do tematu inaczej: to telefon cienki, estetyczny i praktyczny, ale nie krzyczący „patrz na mnie, jestem luksusem”. Według przecieków dostaniemy urządzenie, które wygląda premium, a jednocześnie pozostaje przyziemne i przystępne cenowo. W czasach, gdy wielu producentów goni za efektami specjalnymi, Motorola stawia na rozsądek.
Motorola Edge 70 – połączenie minimalistycznej formy i wysokiej odporności
Według najbardziej wiarygodnych źródeł Edge 70 będzie miał około 7 mm grubości, czyli mniej niż jego poprzednik Edge 60 (7,9 mm). W urządzeniu znajdzie się płaski wyświetlacz OLED o przekątnej 6,7 cala. Z renderów wynika, iż Motorola postawi na minimalistyczny design z prostymi liniami, rezygnując z zakrzywionych krawędzi.
Bardzo prawdopodobne są również certyfikaty IP68 i IP69, co oznacza wysoką odporność na wodę i pył. Do tego ma dojść zgodność z normą MIL-STD-810H, wskazującą na wytrzymałość przy upadkach i wstrząsach. W połączeniu z nowymi wariantami kolorystycznymi (m.in. zielono-żółtym) oraz dodatkowym przyciskiem AI Key, Edge 70 ma łączyć atrakcyjny wygląd z funkcjonalnością.
Bateria i codzienna wydajność
Wciąż nie ma oficjalnych danych o baterii, jednak przecieki sugerują ogniwo o pojemności 5000–5500 mAh. o ile te informacje się potwierdzą, w połączeniu z energooszczędnym procesorem telefon może oferować choćby dwa dni pracy na jednym ładowaniu. Byłby to istotny atut w segmencie ultra-cienkich urządzeń, gdzie często występuje kompromis między smukłością a czasem pracy.
Również pozostałe elementy specyfikacji pozostają w sferze prognoz:
- 8–12 GB pamięci RAM,
- 256–512 GB pamięci wewnętrznej,
- potrójny aparat główny (główny sensor 50 MP) oraz aparat przedni 32 MP.
Choć są to informacje nieoficjalne, wpisują się w dotychczasową politykę Motoroli dla tej serii urządzeń. Wiele wskazuje na to, iż Edge 70 otrzyma procesor MediaTek Dimensity 7400. To układ średniej klasy, nastawiony na równowagę pomiędzy wydajnością a energooszczędnością. Nie będzie to rozwiązanie stworzone dla najbardziej wymagających gier, ale do codziennych zadań – przeglądania internetu, pracy biurowej czy korzystania z mediów społecznościowych – powinien sprawdzić się w pełni.
System operacyjny pozostanie zbliżony do czystego Androida, co od lat jest znakiem rozpoznawczym Motoroli.

Cena i premiera – prognozy
Edge 70 ma kosztować od 430 do 500 dolarów, w zależności od konfiguracji. To poziom cenowy wyraźnie niższy niż w przypadku flagowych modeli konkurencji, co może stanowić kluczową przewagę Motoroli.
Jeśli chodzi o premierę, spekuluje się o końcówce 2025 roku lub pierwszych miesiącach 2026 roku. To jednak wciąż niepotwierdzone informacje, które należy traktować jako wstępne prognozy.
Motorola Edge 70 może być po prostu rozsądnym wyborem
Motorola od lat uchodzi za producenta, który potrafi zaoferować coś rozsądnego dla szerokiej grupy użytkowników. Można krytykować firmę – chociażby za politykę aktualizacji – ale trudno nie docenić jej podejścia do baterii. W przeciwieństwie do wielu konkurentów, Motorola konsekwentnie stawia na większe ogniwa i chipsety, które nie zużywają przesadnie dużo energii. Efekt? telefony tej marki często wytrzymują dwa dni bez ładowania, co w dobie ultrasmukłych flagowców jest rzadkością. Edge 70, zgodnie z przeciekami, ma być właśnie takim urządzeniem: cienkim jak iPhone Air, ale z certyfikatem IP69, militarną odpornością i plastikową ramką, która obniży koszty oraz wagę. Do tego OLED-owy ekran i aparaty w zupełności wystarczające dla przeciętnego użytkownika. W cenie poniżej 700 dolarów Motorola może zaoferować telefon, który połączy codzienną praktyczność z atrakcyjnym designem – dokładnie to, czego oczekuje większość użytkowników.
Źródło: Androidpolice, Androidheadlines / Zdjęcie otwierające: X, Evan Blass