Mobilna fotografia #201 (przegląd tygodnia)

1 tydzień temu
Zobacz też: mobilna fotografia (przegląd tygodnia) #200 – Photography Kit nubia Z80 Ultra (foto: nubia na Weibo)

Witam tu wszystkich miłośników fotografii, a szczególnie tej mobilnej. Interesuję się tym tematem od lat (praktycznie od początków rozwoju aparatów w telefonach). Od kilku lat prowadzę autorski cykl agregujący rynkowe nowości dot. mobilnej fotografii. Nie tylko te telefonowe, ale też instaxowe, dronowe, sferyczne, czy obrębie kamerek akcji.

W moich cotygodniowych podsumowaniach znajdziecie skondensowane treści na temat najnowszych telefonów, użytych w nich sensorów, nowych technologii fotograficznych oraz rozwiązań związanych z mobilnym obrazowaniem. Trafią się tu też różne ciekawostki, zapowiedzi czy info z przecieków na temat nadchodzących projektów. Nie zabraknie zdjęć (szczególnie prac z mediów społecznościowych).

To już mój ponad dwusetny przegląd mobilnej fotografii. Zapraszam też do wcześniejszych zestawień. Nie tracą na czasie.

  • [testy] iPhone 17 Pro Max z ProRes RAW,
  • Huawei Pura 80 na polskim rynku
  • Honor Robot Phone z kamerką na gimbalu (koncept)
  • flagowy Oppo Find X9 z 200MP Hasselblad
  • aplikacja VSCO na iOS z edytorem AI
  • realme GT 8 Pro z wymiennymi „wysepkami”
  • Vertu Agent Q z 2.5cm Super Macro
  • Fujifilm Instax Mini LiPlay Plus z selfie
  • AI dla Facebook pogrzebie w naszych zdjęciach
  • Belkin Stage PowerGrip z MagSafe dla iPhone’ow
  • Nothing Gallery z aktualizacją
  • jak zwykle przykłady najciekawszych zdjęć z kanałów społecznościowych popularnych marek

1. [testy] iPhone 17 Pro Max z video ProRes RAW

Tegoroczne iPhone’y (już siedemnastej generacji) otrzymały ulepszenia fotograficzne, ale i filmujące. Od kilku lat Apple poprawia jakość rejestracji obrazu dla video. Najnowsze telefony amerykańskiej marki oferują wysokiej klasy kodeki, pozwalające zapisywać video w ProRes RAW. Jak sama nazwa sugeruje, możliwości są kierowane do profesjonalnej pracy. Oczywiście nie tylko. Każdy użytkownik telefonu, również amator, może na lepszej jakości zyskać, o ile tylko wie jak wydobyć maksa z nowych rozwiązań od Apple. Kamerzyści orientujący się w temacie będą mieli tu pewną przewagę, gdyż ustawią opcje pod konkretne preferencje. W iPhone’ach 17 Pro Max wciąż z elementami, które dotarły do iOS już przy okazji iPhone’ów 15 Pro, czyli m.in. Apple Log. Teraz, obok trybu Pro posiadacze nowych modeli iPhone’ów zyskają upgrade dla kodeków.

Blackmagic Camera ProDock z iPhonem 17 Pro (foto: blackmagicdesign.com)

Apple proponuje w iPhone’ach 17 Pro i 17 Pro Max nagrywanie w Open Gate, ProRes RAW i Apple Log 2, czyli formatach podatnych na efektywniejsza postprodukcję na komputerach, tabletach i telefonach. Możliwe, iż właśnie dlatego udostępniono aplikację Final Cut Camera 2.0. Wszystko to łącznie ma nas przekonać, iż iPhone to „prawdziwa kamera”, tylko poręczniejsza. To głównie hasła promujące telefon, ale z mające wpływ na rozwój możliwości video. Producent zapewnia, iż kodek ProRes RAW ma dać „wyjątkowy poziom jakości i kontroli nad materiałem”. Apple Log 2 zaoferuje szerszą gamę barw, a także częstotliwość klatek w Open Gate. Obsługa genlock i kodu czasowego to istotne zakresy, a warto jeszcze dopisać o obecności Blackmagic Camera ProDock, która poszerzy iPhone’a o wygodniejszą produkcję wielokamerową i dodatkowe złącza.

iPhone 17 Pro nagrywa video w jakości Dolby Vision 4K przy choćby 120 klatkach na sekundę. Oczywiście mówimy o HDR. Te wszystkie specyfikacje mają podnieść możliwości twórcze kieszonkowym urządzeniem (choć warto je obsadzić na jakimś gimablu). Synchronizacja obrazu z wielu kamer to ukłon w stronę chętnych do rejestrowania filmów. Przypomnę tu jeszcze adekwatności nowych sensorów w module fotograficznym nowego iPhone’a. Po pierwsze, swoje znaczenie będzie miał zastrzyk mocy przez układ A19 Pro. 8-krotne zbliżenia w hybrydowym połączeniu peryskopowego teleobiektywu z matrycą wyższej rozdzielczości. Również przód iPhone’a 17 dysponuje nagrywaniem w 4K HDR. Nie sposób tego wszystkiego przetestować w trybie typowo amatorskim, ale należy docenić, jakie możliwości drzemią w naszym telefonie i czego możemy dokonać w stosunkowo ekonomiczniejszy sposób. Mam tu na myśli próg wejścia w tworzeniu jakościowych nagrań


2. Huawei Pura 80 na polskim rynku

Topowy Huawei miał swoją chińską premierę w czerwcu, ale dopiero teraz trafia na nasz rynek. Seria Pura 80 należy do przedstawicieli tej poprzedniej generacji, choć w zasadzie ciężko ją określić z uwagi na układy, które stosuje. Marka ma bany na pewne technologie, co utrudnia nieco zestawianie jej produktów z pozostałymi rywalami segmentu. W Polsce do wyboru będą dwie mocniejsze wariacje: Pura 80 Pro i Pura 80 Ultra. Obie z bardzo ciekawymi specyfikacjami, szczególnie w obrębie modułu fotograficznego. Mocniejszy z tego duetu znalazł się na szczycie rankingu fotograficznego serwisu DxOMark. Modele zadebiutują u nas 24 października, a do 23 października otrzymają 500 zł zniżki. Nie widzę jeszcze polskich przeliczników, ale w Europie cennik startuje od 1099€ (za Pro) i od 1499€ (za Ultra).

Huawei Pura 80+ (foto: huawei.com)

Co nowego w Huawei Pura 80? Huwei Pura 80 kontynuuje design zaproponowany w zeszłorocznej konstrukcji – z charakterystycznym, trójkątnym modułem fotograficznym. Zestaw aparatów z XMAGE otrzymał oczywiście upgrade i to nie byle jaki! W najbardziej high-endowej odmianie Ultra pojawiła się nietypowa w całym segmencie konstrukcja peryskopu z przesuwnym sensorem dla dwóch obiektywów (o różnych adekwatnościach optycznych). Ten mechanizm pozwala zmniejszyć gabaryty modułu bez utraty optycznych zbliżeń z różnymi ogniskowymi. Oprócz tego w telefonie jest sensor główny RYYB (Ultra Lighting HDR Camera) ze zmienną przesłoną i rozmiarem zbliżonym do 1″. Tym razem już bez wysuwanego obiektywu. Więcej o możliwościach fotograficznych tej serii napiszę przy okazji globalnej premiery.

Huawei szczyci się 15x lepszym zakresem dynamicznym, który uzyskuje aż 16 EV, czyli jeden z najwyższych poziomów w segmencie telefonów. Tematem obrazowania zajmuje się silnik Ultra Chroma Camera. Jeden peryskop dla dwóch czujników ma zagwarantować optyczne zbliżenia w zakresie 3.7x oraz 10x (zależnie od przesuniętej matrycy). W opisie nietypowego mechanizmu przesuwania sensora podano, iż składa się on z aż 140 komponentów. Jego pracę możecie zobaczyć na załączonym video.

Na koniec przypomnę jeszcze, jak wyposażono moduł fotograficzny Huawei Pura 80 Ultra:

  • 50 mpx z f/1.6-4.0 (sensor RYYB, 1.0″) z dual pixel PDAF i OIS
  • 50 mpx z f/2.4 (peryskopowe tele 83 mm z 3.7x, 1/1.28″) z PDAF i OIS
  • 12.5 mpx z f/3.6 (peryskopowe tele 212 mm z 9.4 x) z PDAF i OIS
  • 40 mpx z f/2.2 (sensor ultrawide) z AF
  • 1.5 mpx – multispekralny czujniki do kolorów
  • selfie: 13 mpx z f/2.0 (sesnor ultrawide) z AF

Czytaj więcej o: Huawei Pura 80


2. Honor Robot Phone z kamerką na gimbalu (koncept)

Honor Robot Phone (foto: Honor)

Honor pokazał właśnie topowe Androidy z linii Magic8, ale moją uwagę przykuł bardziej inny telefon. Honor Robot Phone to bardzo interesujący i odważny koncept, w którym kamerka jest odginana i umieszczona na malutkim gimbalu. Ma to pozwolić obiektywowi dynamicznie reagować na otoczenie, by zaoferować funkcje AI. „Główka” robota jest promowana w roli asystenta, ale i kamerki akcji. Wykorzystanie telefonu do tak dynamicznych ujęć będzie ryzykowne, ale chiński producent chciał raczej zademonstrować w ten sposób potencjał gadżetu. Całość przypomina trochę połączenie telefonu z gimbalem DJI Osmo Pocket. Co ciekawe, tył telefona z modułem fotograficznym nie pasuje do wysuwanego sensora. Honor Robot Phone inaczej wygląda po złożeniu, a inaczej po uruchomieniu kamerki. Wyczuwam, iż demonstracyjna wersja projektu, którą marka szykuje na targi MWC w marcu 2026 będzie wyglądać inaczej.

Co nowego w Honor Robot Phone? Gimbalowa kamerka w telefonie ma całkiem spory potencjał. Można ją wykorzystać w ramach rozwiązań widzenia komputerowego, podczas tworzenia treści, a także przy kreatywnej fotografii. Z każdym z tych scenariuszy swoje możliwości może zaproponować AI. Honor zademonstruje pełen zakres opcji za pół roku, ale już teraz proponuje zainteresowanym newsletter, w którym przedstawiane będą postępy w ramach rozwoju urządzenia. Będę śledził ten temat, a w razie nowych wieści na temat Robot Phone’a, aktualizował cośrodowe przeglądy mobilnej fotografii.


3. Flagowy Oppo Find X9 Pro z 200MP Hasselblad

W Chinach zadebiutował kolejny z chińskich flagowców. Seria Oppo Find X9 dotrze na globalny rynek bardzo szybko, bo już 28 października. Androidy w tym wydaniu zaproponują układy Dimensity 9500, a więc będą w grupie tych modeli, które spróbują zaoferować alternatywę dla Snapdragonów 8 Elite 5. Chipsety od MediaTek nadganiają, a w niektórych zakresach choćby przeganiają te od Qualcomm. W ramach obrazowania też z poprawkami. Tegoroczne telefony Oppo skorzystają z opcjonalnego telekonwertera od Hasselblad. Format „lunety” dostarcza już w swoich flagowych telefonach kilka chińskich marek.

Oppo Find X9 grip z tele Hasselblad (foto: Oppo na Weibo)

Co nowego w Oppo Find X9 Pro? Producent chwali się kilkoma udoskonaleniami swojego zestawu aparatów. Jeszcze przed globalną prezentacją w social media marki można znaleźć zwiastuny nowych technologii. Promowane są innowacje jakie użytkownicy Find X9 znajdą na pokładach swoich telefonów. Oppo wśród nich podkreśla:

  • Active Optical Alignment (AOA) – z lepszą pracą optyki
  • Real-Time Triple Exposure – potrójny system ekspozycji
  • ISP, NPU, CPU i GPU w pełnej współpracy dla nowego silnika LUMO Image Engine
  • True-to-Lite Color – 9-kanałowy i 48-strefowy czujnik do odwzorowania kolorów
  • obrazowanie przez Dimensity 9500 – trzecią generację w litografii 3 nm
  • teleobiektyw 200MP Hasselblad ze smart algorytmami i +140% światła oraz 120x SuperZoom

Wyróżnikiem Oppo Find X9 Pro ma być wspomniany wyżej teleobiektyw zbudowany we współpracy ze szwedzkim Hasselblad. 200MP Hasselblad to połączenie peryskopowej optyki z matrycą wysokiej rozdzielczości. Sensor z 200 megapikseli proponuje już kilku producentów na rynku. Oppo dostarczy w nim DCG-HDR (Dual Conversion Gain) i stabilizację Prism Hybrid OIS ze wspomnianym wcześniej Active Optical Alignment. Główny aparat imponuje sporą matrycą i dużym otworem. W aplikacji aparatu znajdziemy tryb Motion Photos, a video nagramy w Dolby Vision. Wszystkie kamerki nagrywają w tej jakości w 4K/60fps (główna i tele choćby w 120 fps).

Specyfikacje aparatów w Oppo Find X9 Pro:

  • 50 mpx z f/1.5 (7-elementowy obiektyw z sensorem Sony LYT-828 , 1/1.28″) z wielokierunkowym PDAF i OIS
  • 200 mpx z f/2.1 (peryrskopowe tele 70 mm, 1/1.56″ z optycznym 3x) z wielokierunkowym PDAF, OIS
  • 50 mpx f/2.0 (sensor ultrawide 120˚, 1/2.76″) z wielokierunkowym PDAF
  • selfie: 50 mpx z f/2.0 (sensor wide 1/2.76″) z PDAF

W bazowym modelu aparatem głównym jest ten z poprzedniego X8 Pro (50 mpx z f/1.6 – Sony LYT-808 z 1/1.4”). Teleobiektyw z peryskopową konstrukcją ma 73 mm (50 mpx z f/2.6 – Sony LYT-600 z 1/1.95”). Obiektyw ultra wide to kolejne 50 mpx (z f/2.0 – sensor Samsung JN5 1/2.75” z AF). A co ze wspomnianym telekonwerterem? Oppo i Hasselblad zaproponują zewnętrzny obiektyw składający się z dwunastu elementów i optycznym zbliżeniem 10x (+ choćby do 200x cyfrowo). Z tym modułem nagramy video z zoomem 50x.


4. Aplikacja VSCO na iOS z edytorem AI

VSCO to jedna z kilku aplikacji powiązanych ze zdjęciami, które mam na swoich telefonach. Ten edytor zdjęć wyróżnia się przede wszystkim zaangażowaną społecznością, wokół której budowany jest cały serwis. Platforma do kreatywnego tworzenia zdjęć zyskała nową opcję. Pewnie się domyślacie jaką. Tak, narzędzia AI.

Funkcje AI w apce VSCO (foto: vsco.com)

Co nowego w VSCO? Apka przedstawiła projekt AI Lab, czyli edycję przy użyciu rozwiązań związanych ze Sztuczną Inteligencją. Na razie tylko dla posiadaczy telefonów z iOS. Propozycje w tej sekcji serwisu mają docierać stopniowo wraz z kolejnymi aktualizacjami. Na początek automatyczne usuwanie niechcianych w kadrze obiektów. To generalnie klon popularnych funkcji w wielu innych aplikacjach. niedługo w programie ma pojawić się image upscaler poprawiający rozdzielczość obrazu. Warto dodać, iż funkcje są oczywiście dostępne dla subskrybentów VSCO Pro.


5. realme GT 8 Pro z wymiennymi „wysepkami” i RICOH

Realme stara się przyciągnąć uwagę klientów coraz ciekawszymi telefonami, zwłaszcza w segmencie premium. Najnowszy z topowych Androidów chińskiej marki, czyli GT 8 Pro ma dysponować konkretnym zestawem aparatów, m.in. teleobiektywem wysokiej rozdzielczości, a przy okazji przykuć uwagę systemem wymiennych modułów dla „wyspy” z czujnikami. Co prawda, nie z wymienną optyką, a czysto kosmetycznymi elementami, ale zawsze to jakaś nowość w segmencie telefonów. Najistotniejsze, iż z obrazowaniem topowego Snapdragona 8 Elite i nową, strategiczną współpracą z marką RICOH.

Realme GT 8 Pro (foto: realme)
Realme GT 8 Pro (foto: realme)

Co nowego w realme GT 8 Pro? Nowości i usprawnień w nowym telefonie marki jest całkiem sporo. Zacznijmy od wymiennych maskownic, bo faktycznie zwracają na siebie uwagę. Realme zaproponowało trzy własne moduły, które mocowane są na małe śrubeczki Torx. Marka obiecuje różne wariacje kolorystyczne, a także opcję wydruku 3D własnej na bazie udostępnionego modelu 3mf. Mowa jest też o odmianach z motywami third-party. Nie jest to głupia koncepcja, choć pewnie wszyscy woleliby wymienne kamerki. To by dopiero było! Sam jestem ciekaw, jak ten modułowy format się przyjmie. Wszelkie próby, choćby te w bardziej przydatnym wydaniu, nie kończyły się sukcesem. Ważniejsze dla producenta, iż o brandzie będzie głośno z uwagi na unikatowy charakter „plecków” telefona.

A jak prezentują się same aparaty? Tu Realme GT 8 Pro ma dla potencjalnego klienta kilka ciekawostek. Jedną z nich jest wspomniana w zeszłym przeglądzie kooperacja z marką RICOH. Strategiczna kooperacja obiecuje głębszą integrację obu firm. Mają one oczywiście podrasować opcje fotograficzne dostępne w aplikacji aparatu. Do wykorzystania będą style RICOH GR (Positive, Negative, High-contrast Black & White, Standard i Monochrome) i ekwiwalenty ogniskowych 28 i 40 mm. Realme GT 8 Pro to kolejny telefon z teleobiektywem połączonym z wysokiej rozdzielczości matrycą 200 megapikseli. W tym modelu znalazł się najnowszy czujnik ISOCELL HP5 od Samsunga. jeżeli chodzi o nagrywanie video to dostępne jest choćby 8K w 30 fps, ale znacznie lepiej zejść do 4K z lepszym klatkażem. Więcej o tych wszystkich opcjach spróbuję napisać przy okazji europejskiej premiery telefonu.

Potrójny aparat w Realme GT 8 Pro:

  • 50 mpx z f/1.8 (sensor wide, 1/1.56″) z wielokierunkowym PDAF i OIS
  • 200 mpx z f/2.6 (peryskopowe tele 65 mm z optycznym 3x, 1/1.56″) z PDAF i dwuosiowym OIS
  • 50 mpx z f/2.0 (obiektyw ultrawide 116˚, 1/2.88″)
  • selfie 32 mpx z f/2.4 (sensor wide)

6. Vertu Agent Q z 2.5cm Super Macro

W poniedziałkowym przeglądzie telefonowych nowości napisałem parę słów o najnowszym telefonie od Vertu. Marka przygotowała swój kolejny flagowy telefon w bardziej luksusowym wydaniu. Tegoroczna propozycja to Agent Q, który ma być pierwszym AI Agent Phonem. Ten nietypowy model działa na Androidzie, ale z myślą o nowej erze, w której to Sztuczna Inteligencja będzie przejmować kierowanie pracą telefonu. Nie zabraknie jej też przy wsparciu aplikacji aparatu.

Co nowego w Vertu Agent Q? Marka zadbała o wykończenie, nowe oprogramowanie, ale i niezłe zestaw aparatów. telefon z konsjerżem i narzędziami AI jest kierowany do klienta biznesowego. Dobry zestaw kamerek to już konieczność w każdej półce cenowej, a jeżeli mamy zapłacić za bardziej unikatowy telefon, to musi on spełniać pewne normy również w dziedzinie mobilnej fotografii. Nie podano jeszcze cennika, ale spodziewam się wyceny na poziomie choćby kilku tysięcy euro. Vertu ma interesujący aparat główny (ze zmienną przesłoną), bardzo bliskie macro i teleobiektyw, choć z trochę słabym zbliżeniem.

Smartfon Vertu Agent Q zaoferuje aparaty:

  • 50 mpx ze zmienną przesłoną (f/1.59-4.) i 35 mm (sensor Sony IMX906 z OIS
  • 50 mpx (sensor OmniVision’s OV50D typu ultra wide 1/2.88″ (122˚ i 2.5cm Super Macro)
  • 64 mpx (teleobiektyw OmniVision OV64B z optycznym 2x) i OIS
  • selfie: aparat 32 mega

7. Fujifilm Instax Mini LiPlay Plus z trybem selfie

Lusterka z Instaxach już były, także w modelu testowanym przeze mnie kilka lat temu. Najnowszy model aparatu natychmiastowego od Fujifilm ma pełniej przystosować się do ery ujęć z wyciągniętej ręki. LiPlay Plus wygląda jak Instax pod selfie i aparat POV.

Co nowego w Fujifilm Instax Mini LiPlay Plus? Seria tych modeli debiutowała już w 2019 roku. Model Plus ma podobne funkcje w trybie natychmiastowym, ale z opcją wydruku cyfrowych zdjęć ze telefona na filmach marki. Nowością jest zapis zdjęć z dodatkowym audio. Konstrukcja aparatu została odświeżona, m.in. przez szerszy aparat ultra wide. Do selfie wykorzystamy ekran LCD o przekątnej 3″. Obie strony wykonują ujęcia 2560 x 1920 pikseli. Nie zabraknie trybu łączenia klatek z dwoma różnymi naświetleniami, co imituje kreatywne wykorzystanie efektu poruszenia. Nie widzę jeszcze polskich cen. W USA model wyceniono na 235$ (dziesięć ramek filmu to z kolei wydatek aż 18$). Wraz z nowym aparatem wprowadzono do oferty nowe filmy Soft Glitter Mini ze złotymi akcentami.


8. AI dla Facebook pogrzebie w naszych zdjęciach

Nasze galerie zdjęć w telefonach pękają w szwach. Robimy mnóstwo zdjęć i często nie poświęcamy im należytej uwagi. Kiedyś zdjęcia miały większą wartość, natomiast dziś zapychają pamięć naszych telefonów (i serwisów chmurowych). prawdopodobnie zdarzało wam się przeglądać stosy i odnajdywać interesujące ujęcia, których nie wykorzystywaliście. Sporo takich fotek ma potencjał, zwłaszcza społecznościowy. Meta na Facebooku chce do takich działań zaangażować algorytmy AI.

Facebook sugestie AI (foto: fb.com)

Co nowego od Meta? Amerykanie chcą zachęcić do publikowania starszych zdjęć, a także tych niedawnych, których być może choćby nie planowaliśmy wrzucić na platformę społecznościową. Funkcja ma w tym celu ocenić wartość (przydatność?) obrazków, a choćby zasugerować przekształcenie ich w post na Facebooka. AI zostało wytrenowane pod budowanie kolaży z galerii naszego telefona. Głównie jako tzw. recapy, czyli wrzutki wspomnieniowo-podsumowujące. Czy nie czujecie jakiegoś niepokoju w tego typu narzędziach z automatycznym trybem sugestii? Czy algorytmy AI od Meta nie uczą się w ten sposób na naszych danych? Na początek funkcję udostępniono w USA i Kanadzie, ale będzie testowana w kolejnych regionach. Przydatna funkcja, czy próba trenowania AI na naszych obrazach? Pamiętajcie, iż wielkie marki mogą chcieć przyciągnąć uwagę kreatywnymi narzędziami, których koszt ukryty jest przyznawaniem dostępu do naszych danych. Warto o tym pamiętać.


9. Belkin Stage PowerGrip z MagSafe dla iPhone’ow

W trakcie styczniowych targów CES w Las Vegas marka Belkin zaprezentowała interesujący grip fotograficzny do iPhone’ów. Dopiero teraz wprowadza go do sprzedaży. Stage PowerGrip to wielofunkcyjny uchwyt, którego główne funkcje skierowano do amatorów fotografii, ale moduł przy okazji spełnia też kilka innych zadań. Oczywiście jest mocowany przy wykorzystaniu magnetycznego złącza MagSafe. Belkin wycenił go na aż 80$, więc u nas będzie kosztował pewnie ponad 300 zł. Zaoferowano go w wielu kolorach i wbudowanym powerbankiem.

Belkin Stage PowerGrip (foto: belkin.com)

Co nowego w Belkin Stage PowerGrip? Główny zakres opcji to wsparcie przy wygodniejszym fotografowaniu telefonem. Propozycja przypomina wiele innych, ale ma w zanadrzu wartościowe dodatki. Przystawka jest obrotowa, więc umożliwia swobodniejsze rejestrowanie obrazu również w ułożeniu wertykalnym. Uchwyt zaprojektowano tak, by działał też jako stand.

W gripie zmieszczono akumulatorek z niecałym 10000 mAh, a w konstrukcji jest też wygodny przycisk migawki dla aparatu. Port USB-C ma pozwolić wykorzystać moduł również w ramach ogólnego powerbanku. Przypięty do iPhone’a przez wspomniany MagSafe ma uzupełniać jego baterię w sposób bezprzewodowy z mocą 7.5W (również kompatybilne Androidy). Gadżet ma choćby swój własny ekranik ze wskaźnikiem naładowania oraz gwint pod statyw. Połączenie ze telefonem wykorzystuje Bluetooth.


10. Nothing Gallery z aktualizacją

W czerwcu Nothing odświeżał już aplikację Gallery dla swoich telefonów. Teraz ma kolejny nieco większy update. Poprzednio skupiano się na narzędziach do edycji i poprawy efektów zdjęć. Tym razem upgrade obejmie modyfikacje video. W narzędziach w moim Nothing Phone (3) znalazłem sześć opcji przycinania i orientacji, dwanaście nowych parametrów w obrębie Colour Grading, a także dziesięć nowych filtrów z regulacją ich intensywności w zakresie 0-100 (jest np. slow-motion). Poprawiać można kontrast, balans bieli, saturację. Wszystko oczywiście z edycją bezpośrednio na urządzeniu, czyli bez przesyłania na jakieś serwery. Przypomnę, iż aplikacja Nothing Gallery zadebiutowała wraz z aktualizacją Nothing OS 3.0. Jeszcze w tym roku oczekuję update’u do wersji 4.0, czyli Androida 16, a w nim kolejnych usprawnień w obrębie aparatów.

Nothing Gallery (foto: Nothing)

Kącik zdjęć (prace z kanałów społecznościowych)

Lekka modyfikacja mojego przeglądu, ale tylko czysto estetyczna. We wcześniejszych przeglądach dodawałem już zdjęcia publikowane na kanałach społecznościowych producentów telefonów, ale teraz je uporządkowałem w oddzielną sekcję. Wpis będzie dzięki temu bardziej czytelny, a miałem też na celu zachęcenie czytelników do inspirowania się pracami innych. Galeria obejmie zdjęcia z serwisów znanych marek, ale też fotki użytkowników udostępniane przez producentów telefonów. Większość z X (dawniej Twitter) oraz IG. Okazjonalnie na końcu również i moje zdjęcia.


11. #ShotOnRealme

Realme już w zeszłym tygodniu demonstrowało efekty stylów Ricoh, gdy ogłosili strategiczną współpracę z tą marką. Po odsłonięciu pełnych specyfikacji nowego GT 8 Pro temat promowania partnerstwa jest kontynuowany. Chińska marka opublikowała małą galerię zdjęć wykonanych najnowszym Androidem. Czarno-białe kadry zostały uchwycone z nowym stylem Ricoh GR Hi-Contrast B&W Tone.

Ricoh GR Hi-Contrast B&W Tone , realme GT 8 Pro. #realmeGT8Pro #realmexRICOHGR #4YearsInOneSnap #SnapbyNoRules pic.twitter.com/FgjXpJ3Gsf

— realme Global (@realmeglobal) October 17, 2025


12. #ShotOnNubia

Jeszcze dziś chińska premiera nowej nubii Z80 Ultra. O kilku rozwiązaniach aparatu tego Androida napisałem w zeszłym przeglądzie, natomiast pełni możliwości poświęcę czas w tym przyszłym. ZTE obiecuje kilka ciekawych funkcji fotograficznych i odpowiednie tele. High-endowiec ma dysponować ekwiwalentem 85 mm. Efekty zbliżeń pokazano w mediach społecznościowych, m.in. na platformie X.

Our 85mm main camera bridges the gap, bringing distant vistas right before your eyes. It creates a dramatic, visually powerful blend of people and backgrounds. From nature’s grandeur to urban energy—master every scene. #nubia #nubiaZ80Ultra pic.twitter.com/kPoeHUiAPL

— nubia Smartphone (@nubiasmartphone) October 21, 2025


13. #ShotOnSnapdragon z #NightFrames

Październikowy motyw przewodni w ramach zabawy #ShotOnSnapdragon to kadry nocne. Qualcomm zachęca do publikowania zdjęć wykonywanych po ciemku i oznaczanie ich hashtagiem #NightFrames. Producent układów chce w ten sposób pokazać, jak wielkie możliwości ma już większość telefonów wyposażonych w ich Snapdragony.

This month’s #ShotOnSnapdragon theme, #NightFrames, is all about capturing low-light magic. Show us how you own the night—tag us in your best shots.​

: @yo_mismo1 pic.twitter.com/oAq0X8E5xC

— Snapdragon (@Snapdragon) October 20, 2025


14. #ShotOnOppo z True Night Photography

Zdjęcia nocne mają być też wyróżnikiem serii Oppo Find X9. Ta zadebiutuje globalnie dopiero pod koniec października, ale na międzynarodowych kanałach społecznościowych chińskiej marki widać już ruchy związane z przygotowaniami do prezentacji flagowców. Telefony z nowej linii zostały już pokazane w Chinach, a ich potencjał opisałem parę podpunktów wyżej. Załączam post z social media marki Oppo, który promuje zdjęcia z True Night Photography. Wszystkie portrety wykonano bazowym Find X9.

Light up your pics with True Night Photography on the #OPPOFindX9Series pic.twitter.com/kmBr8Xh6YW

— OPPO (@oppo) October 22, 2025


15. #ShotOniPhoneAir

Sprzedaż iPhone’a Air wygląda różnie zależnie od rynku. Z moich analiz wynika (a adekwatnie przeglądu mediów), iż smuklejszy wariant telefonu Apple jest dostępny od ręki w wielu krajach Europy i USA (co zresztą mogę potwierdzić w dniu polskiej premiery, gdy w iSpot takie jednostki były dostępne). W Chinach z kolei telefon w tym wydaniu rozchodzi się jak ciepłe bułeczki. Niezależnie od sytuacji, amerykańska spółka stara się pokazać, iż choć ten telefon dysponuje tylko jednym aparatem, to potrafi robić dobre zdjęcie. Na Instagramie opublikowano galerię portretów wykonanych iPhonem Air.


16. #PstryknieteFonem (mój Instagram)

Od kilku miesięcy do TechMixa dołączam okazjonalnie wrzucane na

zdjęcia w ramach fotograficznego cyklu #PstryknieteFonem. Ujęcia wykonywane przeróżnymi telefonami (mobilna fotografia). Okazjonalnie z wykorzystaniem dodatkowej optyki lub filtrów na obiektyw. Nie w każdym tygodniu uda się ustrzelić coś efektownego, więc w zamian będę linkował do ogólnej galerii na IG:


Kącik ostatnich testów i ciekawszych artykułów sekcji fotograficznej

Ostatnia sekcja przeglądu to przypomnienie moich ostatnich artykułów związanych z działem mobilnej fotografii. Będą tu dostępne treści związane z przenośnymi aparatami, które przygotowałem na blogu w ostatnich miesiącu. Od testów, przez smarthacki, aż po zestawienia.


17. [testy] nowości fotograficzne w iPhone 17 Pro Max

Całkiem niedługo po premierze, bo już na początku października, mogłem sprawdzić możliwości fotograficznego najnowszej generacji telefonów Apple. W moje ręce wpadł topowy iPhone 17 Pro Max, a więc pierwszy w historii amerykańskiej marki model z potrójnym sensorem w 48 megapikselach. Telefon przeszedł redesign, co widać po obszernej „wyspie” fotograficznej. Poprawiono możliwości peryskopowego teleobiektywu poprzez integrację z matrycą wyższej rozdzielczości. Największą rewolucję, którą pewnie za jakiś czas zaadaptują rywale z Androidami, widać jednak na froncie iPhone’a. Spółka z Cupertino przygotowała nietypowy aparat selfie. Wszystkie nowe rozwiązania sprawdziłem we własnym zakresie. Zapraszam do materiału.

Sprawdź mój test iPhone’a 17 Pro Max (link jutro)


18. Dwieście przeglądów mobilnej fotografii

Photography Kit nubia Z80 Ultra (foto: nubia na Weibo)

Gdy startowałem z tą serią, byłem pewien, iż co każdy tydzień będę miał o czym pisać. Nie spodziewałem się jednak, iż aż tyle. Mobilna fotografia rozwija się w naprawdę szybkim tempie, co widać zresztą po wysokiej konkurencji, która wymusza udoskonalenia w jakości kamerek. Na swoim blogu przygotowałem już ponad dwieście przeglądów nowości w branży aparatów w mobilnym wydaniu. Jubileuszowy materiał uznaję za referencyjny. Tak się złożyło, iż był bardzo obfity w nowości. Bardzo mnie to cieszy, ponieważ będzie co testować! W ostatnich latach sprawdziłem sporo high-endowych telefonów (od flagowców, przez takie z tylnym wizjerem w postaci ekraniku, aż po jednostki składane). Nie miałem jeszcze okazji badać potencjał modeli z gripami i zewnętrznymi teleobiektywami. Kilka takich propozycji trafi w 2025 roku na rynek, więc może w końcu nadarzy się jakaś szansa na ich sprawdzenie.

Sprawdź: mobilna fotografia vol. 200


19. Aktualnie użytkuję: Nothing Phone (3) i iPhone 17 Pro Max

Jeśli jesteście ciekawi, czym aktualnie „pstrykam” na co dzień zdjęcia, to są to dwa telefony. Choć z uwagi na charakter swojej pracy do dyspozycji mam często sporo różnych modeli telefonów, to prywatnie korzystam zamiennie z dwóch flagowych telefonów. Od strony Androida jest to Nothing Phone (3) z poczwórnym aparatem 50 mega (w tym kamerka selfie), a z systemem iOS aktualnie najmocniejszy iPhone 17 Pro Max z potrójnym aparatem 48 mega. W obu przypadkach są to jednostki z dobrymi teleobiektywami oraz ciekawymi adekwatnościami fotograficznymi. Tymi modelami wykonuję zdjęcia testowanym na blogu produktom, relacjonuję wydarzenia i publikuję treści w swoich social media.


20. Historia mobilnej fotografii – część I (okres 1999-2011)

Nokia N90 (zrzut ekranu z instrukcji obsługi telefonu).

Szykowałem się do przygotowania tego materiału już niemal od początku istnienia serii o mobilnej fotografii. W pierwszych kilkunastu artykułach tego cyklu przedstawiałem przełomowe rozwiązania fotograficzne proponowane w pierwszych telefonach. Postanowiłem cofnąć się o kolejną dekadę i zbudować kalendarium ważniejszych premier w ramach pełniejszej historii mobilnej fotografii. Contentu wyszło tak dużo, iż nie obyło się bez podziału wszystkiego na poszczególne części. W pierwszej fazie objąłem lata 1999-2011, a więc pierwsze telefony z wbudowaną kamerką, aż do debiutu pierwszych telefonów. Trochę się napracowałem, bo musiałem wygrzebać swoje stare „komórki” i prześledzić sporo materiału. W zlokalizowaniu ważniejszych urządzeń pomógł mi ChatGPT, a iż lepiej po nim sprawdzać, to trochę czasu mi to zajęło. Okazało się, iż byłem w posiadaniu kilku przełomowych jednostek. Za kilka tygodni postaram się o drugą część. Będzie ich więcej, bo drugiej dekadzie rozwój technologii przyspieszył.

Przeczytaj: historia mobilnej fotografii – część I


21. Test składanego Honor Magic V3

Przez około dwa miesiące wrzucałem tutaj krótkie uwagi na temat modułu fotograficznego składanego Honor Magic V3. Przygotowałem też trochę zdjęć w kilku różnych sesjach fotograficznych. Czas na pełen materiał związany z tym efektownym Androidem. Przez ten czas całkiem go polubiłem i choć nie we wszystkim był idealny to zaoferował sporo flagowych rozwiązań. Również w aspekcie zdjęć i nagrywania filmów. Wszystkie wrażenia zebrałem w zbiorczej publikacji. Sprawdziłem większość możliwości. Telefon oceniałem przede wszystkim z perspektywy zakresu nietypowej konstrukcji. W ocenie uwzględniłem też obszary, w których Honor może jeszcze coś w swoim telefonie poprawić.

Przeczytaj mój test składanego Honor Magic V3.


22. Najlepsze foto-smartfony na rynku (2024/2025)

Huawei Pura 70 Ultra (foto: Huawei)

Mamy ostatni kwartał roku i początek premier flagowych telefonów na przyszły sezon. Zwykle pod sam koniec roku przygotowuję zestawienie najciekawszych telefonów ze lepszymi zdolnościami w zakresie mobilnej fotografii. W 2024 roku topowe jednostki wielu producentów debiutują wcześniej niż zwykle, więc i lista nowości możliwa do zbudowania wcześniej. Tegoroczny przegląd najlepszych foto-smartfonów przygotowałem już w październiku. Już w tym miesiącu propozycji jest sporo, a w kolejnych będzie docierać (w związku z czym publikacja będzie przeze mnie aktualizowana. Jak zwykle zestawiłem ze sobą większość high-endowych modeli premium. Podkreśliłem najlepsze cechy i funkcje, podałem ceny, ale też oceny serwisu DxOMark, który rankinguje telefony. Lista modeli jest całkiem spora, bo praktycznie wszystkie liczące się marki chcą rywalizować jakościowym modułem fotograficznym swojego telefona. Zapraszam do materiału.

Sprawdź: najlepsze foto-smartfony na rynku (2024/2025)


23. Przycisk Apple Camera Control i nowość dla Zdjęć w iOS 18

Camera Control (foto: apple.com)

Aktualizacja iOS 18 to kilka kolejnych usprawnień systemu operacyjnego dla iPhone’ów. Kolejny większy update softu dotarł na telefony Apple przy okazji premiery nowych iPhone’ów 16. W iOS 18 transformacji, a adekwatnie metamorfozie poddano aplikację Zdjęcia, w której przeglądamy nasze zbiory obrazów i filmów. Amerykańska marka wykorzysta do zarządzania kolekcjami algorytmy Sztucznej Inteligencji, a w ich ramach rozszerzy też opcje edycji zdjęć. O zmianach tych napisałem więcej w oddzielnym artykule (link niżej).

Wszystkie cztery nowe iPhone’y 16 otrzymały praktyczne usprawnienie obsługi aparatu poprzez dedykowany przycisk. Ma on system gestów oraz rozpoznawanie siły nacisku, więc można go wykorzystać do kontroli wielu ustawień aparatu. Jest tu wygodniejsze zoomowanie, poruszanie się po ustawieniach, no i przede wszystkim bardziej fizyczne sterowanie zakresem kamerki. O tym elemencie poczytacie nieco więcej w osobnym wpisie (link poniżej).

  • nowości iOS 18 dla aparatu iPhone’a
  • przycisk Camera Control w iPhone’ach 16

24. Ostatnie foto smarthacki:

Od kilkunastu tygodni prowadzę na blogu nową serię wpisów. Smarthacki obejmują różne kategorie urządzeń, ale skupiają się gównie na mobajlu. Kilka takich lifehackowych podpowiedzi objęło fotografię (i prawdopodobnie wiele podobnych jeszcze w tej sekcji przybędzie). Nie wszystkie uznacie za warte uwagi, ale to mini poradniczki kieruję również do startujących w temacie mobilnego focenia. Drobne sugestie, ale mogące podnieść gotowość do ujęcia lub wygodę przy wykonywaniu zdjęcia. Poniżej przekierowania do ostatnich foto smarthacków (jedne techniczne, inne software’owe). w tej chwili w mojej kieszeni dostępny jest iPhone, więc większość wpisów dot. iOS.

  • wycinanie obiektów ze zdjęć w iOS 16
  • maksymalny zoom w aparacie iPhone’a
  • blokada AE/AF w aparacie telefona
  • blokada galerii zdjęć (ograniczony dostęp)
  • tryb seryjny w mobilnej fotografii
  • jak zmienić format zdjęć z HEIC do JPEG?

25. Rynek mobilnej fotografii (o czym piszę na blogu)

Na sam koniec przeglądu proponuję jeszcze krótkie podsumowanie branży mobilnej fotografii. Każde moje kolejne zestawienie w ramach dedykowanej fotografii serii, udowadnia, iż w tym dziale technologii dzieje się naprawdę sporo. Producenci telefonów prześcigają się w produkcji coraz efektywniejszych aparatów. Dopracowują algorytmy, optymalizują oprogramowanie, poprawiają optykę, korzystają z customowych matryc, a choćby budują własne silniki do obrazowania. Jak ogólnie wygląda sytuacja na rynku? Którzy producenci dominują? Z jakich rozwiązań korzystają? W którą stronę kieruje się cały segment? Spróbowałem krótko podsumować. Jak zwykle z niemałą listą ciekawostek.

Sprawdź: rynek mobilnej fotografii (analiza rynku)


Idź do oryginalnego materiału