Mobilna fotografia #106 (przegląd tygodnia)

10 miesięcy temu
Zobacz też: mobilna fotografia (przegląd tygodnia) 105 – nubia Z60 Ultra

Hej, interesuję się mobilną fotografią i postanowiłem promować jej możliwości w autorskim cyklu agregującym rynkowe nowości. Nie tylko te telefonowe, ale też instaxowe, dronowe, sferyczne, czy kamerek akcji.

W moich cotygodniowych podsumowaniach znajdziecie skondensowane treści na temat najnowszych telefonów, użytych w nich sensorów, nowych technologii i rozwiązań związanych z mobilnym obrazowaniem.

Będą też ciekawostki, zapowiedzi i info z przecieków na temat nadchodzących rozwiązań. Pojawią się też moje skromne fotki oraz prace innych twórców w ramach popularnych hashtagów, które krążą w mediach społecznościowych.

Jest! Setny przegląd za nami! To już kolejny cykl na moim blogu, który przekracza tę symboliczną barierę. Z tygodnia na tydzień z coraz bogatszymi zasobami, co potwierdza, iż w mobilnej fotografii dzieje się coraz więcej. Gotowi na najświeższy zestaw wieści? Te poprzednie wcale nie tracą na czasie, więc zapraszam też do przejrzenia wcześniejszych artykułów.

  • PhoneCam to ubieralna kamerka nie tylko do rejestracji zagrożenia (zapowiedź CES 2024)
  • Huawei nova 12 Ultra i Pro ze zmienną przesłoną i podwójnym aparatem selfie (60 mpx)
  • sensor 200 megapikseli – wady i zalety (testuję Honor 90 z aparatem o dużej rozdzielczości)
  • iQOO Neo9 Pro otrzymał sensory flagowego vivo X100
  • jak zwykle przykłady najciekawszych zdjęć z kanałów społecznościowych popularnych marek

1. PhoneCam – ubieralna kamerka (CES 2024)

Kamerki w formie wearables nie są niczym nowym, ale z uwagi na spore ograniczenia gabarytowe raczej niszowym. Pisałem o takich gadżetach na swoim blogu już lata temu, gdy był większy boom na nowe rozwiązania do vlogowania (dziś już choćby nie używa się tego określenia). PhoneCam to projekt niewielkiego rejestratora przygotowanego z myślą o nagrywaniu nagłych sytuacji. To tzw. body-camera security camera, czyli nagrywarka w stylu tych noszonych przez służby. Holenderskie Slimdesign postarało się o kompaktową konstrukcję przy zachowaniu ważnych parametrów. Urządzonko nagrywa w jakości 1080p/30fps (szeroki kąt) i korzysta z modemu 4G/5G lub Wi-Fi.

PhoneCam (foto: phonecam.io)

Ma to być kamerka awaryjna, a więc gotowa do pracy w nagłych sytuacjach. Takich, które wymagają ewentualnego nagrania w trudnych sytuacjach. Jeden przycisk aktywuje obiektyw i zaczyna zapis. W razie zagrożenia jest też tryb przesyłania nagrania prosto na serwer (jako dowód w sprawie). Wszystko we współpracy z aplikacją, więc sytuację można powiązać z wysyłką komunikatu z lokalizacją do znajomych. Jest choćby tryb wymiany zdań niczym w telefonie. Ma to odstraszyć napastnika. PhoneCam wyceniono na 69$/€ (+39$/€ za przypinkę do ubrania). Niektóre z wymienionych opcji wymagają płatnej subskrypcji (3.99$/€ miesięcznie).

Kamerka będzie się prezentować na styczniowych targach CES 2024 w Las Vegas. PhoneCam ma konkretne przeznaczenie, ale alternatywne drogi użytkowania rejestratora też są możliwe. Szkoda, iż producent nie precyzuje czas pracy…


2. Aparat 200 mega w Honor 90 (wstępne słowa)

Od kilkunastu dni przyglądam się Honorowi 90 – średniej klasy Androidowi z ciekawym zestawem aparatów o wysokiej rozdzielczości. Z tyłu sensor 200 mpx, z przodu 50 mpx. Szykuję dłuższy artykuł na temat telefonu, ale obiecałem, iż będę o nim pisał również w cotygodniowym przeglądzie mobilnej fotografii. Zacznę zatem od głównego czujnika, czyli Samsung ISOCELL HP3. Chińska marka postanowiła skorzystać z możliwości sensora drugiej generacji (tak ją określam, bo HP2 pojawił się później i tylko dla Galaxy). Modułu, który ma przyciągać liczbami, ale czy są one efektywne?

Samsung ISOCELL HP3 ma f/1.9, piksele 0.56µm (łączone ze sobą w czulsze i większe fotodiody) i wielkość 1/1.4″. Do tego wyposażono go w PDAF (autofokus z detekcją fazy) oraz OIS (optyczną stabilizację obrazu). W tej odsłonie całą konstrukcje udało się zmniejszyć aż o 20% (dzięki redukcji pikseli o 12%), ale to z punktu widzenia testu mniej istotna informacja. Ciekawostką jest jednak, iż diody w sensorze Hp3 należa do najmniejszych na świecie. W sumie jest ich 16320 x 12288, czyli ok. 200 milionów. Jaka jest w ogóle idea dostarczania matryc z aż tak gęsto ułożonymi pikselami?

Już o tym na blogu wielokrotnie wspominałem, ale przypomnę. Samsung zastosował architekturę Tetrapixel, a więc rozwiązania grupowania pikseli w tzw. klastry. Technologie te są znane w świecie telefonów od lat. Pozwalają na łączenie pikseli w większe, a więc czulsze gromady. W ISOCELL HP3 są do 2×2 lub 4×4 (czyli szesnaście pikseli). Jak łatwo policzyć, zmienia to natywną rozdzielczość do odpowiednio 50 i 12 megapikseli. Mniej, ale lepiej, bo jakość zdjęcia się poprawia z uwagi na lepszą czułość na światło (szczególnie w słabszych warunkach świetlnych). Są tu plusy, są też minusy. Tego typu obiekty musi iść na pewne kompromisy. Co zauważyłem? Przy natywnej rozdzielczości najlepiej wygląda centralna część zdjęcia, więc jeżeli chcecie używać jej np. w celach zbliżeniowych (czyli późniejszego kadrowania przez zoomowanie).

Natywne wykorzystanie sensora nadaje się głównie do fotografii przy dobrym świetle. Proces wykonywani ujęcia trwa nieco dłużej. Jest autofokus i to z Super QPD (sąsiadujące piksele są używane do detekcji fazy – zarówno w pionie i poziomie), więc ostrość powinna być łapana poprawnie. Przynamniej na środku, ale to już efekt optyki, o którym wspomniałem wcześniej. Precyzja ostrzenia jest osiągana dzięki porównaniu fazy wertykalnie i horyzontalnie. Co jeszcze? Myślę, iż warto wspomnieć o trybie HDR. Sensor oferuje 10-bitową głębię, ale przy łączeniu pikseli w 12 i 50 mega można uzyskać choćby 14- i 12-bit.

Video w wysokiej rozdzielczości nie jest w Honor 90 możliwe. Sensor Samsunga jest zdolny do nagrywanie 8K w 30 fps, ale zastosowany w telefonie chińskiej marki procesor (Snapdragon 7 Gen 1) nie posiada takich możliwości. Głównym aparatem telefonu uda się zapisać filmy maksymalnie w 4K/30fps, a ogółem pozostało opcja 1080p w 30/60fps (ze wsparciem żyroskopowego EIS).

Z moich pierwszych doświadczeń z głównym aparatem 200 megapikseli mogę potwierdzić, iż cyfrowe zbliżenia to zaleta. Mimo braku teleobiektywu (jednego z moich ulubionych w telefonach) Honor 90 i jego dwustumegapikselowy sensor jest w stanie wykonać solidne zbliżenia. Oczywiście mówię o warunkach dziennych. Zoom 2x i 5x przy wycinaniu kadrów jest zadowalający. Da się choćby uzyskać 10x, ale tutaj światło musi być naprawdę dobre. Taka „zabawa” wymaga jednak sporej przestrzeni na pliki.

Waga zdjęć w 200 mpx jest okropna dla pamięci telefona (kilkadziesiąt MB), więc jeżeli zakładacie pełne wykorzystanie natywnej rozdzielczości to lepiej zaopatrzyć się w konfigurację o wyższej przestrzeni na dane lub umiejętnie połączyć telefon z jakąś chmurą. Na szczęście, Honor proponuje modele z 256 lub 512 GB.


3. Huawei nova 12 Ultra i Pro ze zmienną przesłoną i selfie 60 mpx

Zmienna przesłona to coś normalnego w klasycznych aparatach, ale w telefonach wciąż jest elementem unikatowym. Powoli producenci telefonów zauważają korzyści z tego rozwiązania i starają się je implementować w bardziej mobilnym wydaniu. Jedną z marek, które proponują zmienny zakres światła docierającego do

Huawei nova 12 Ultra (foto: Huawei)

sensora jest Huawei. Oferował zmienną przesłonę we flagowych seriach Mate i P, a teraz kontynuuje ekspansję w linii nova. Dwunasta generacja w topowych odmianach Ultra i Pro zyska lepszą kontrolę światła. To pozwoli na większą swobodę ustawień fotograficznych w telefonach ze średniej półki (choć tej wyższej).

Oba nowe telefony mają znacznie lepsze parametry od bazowego nova 12 i 12 Lite – nie tylko ogólnie, ale i w obszarze mobilnej fotografii. Ultra i Pro między sobą różnią się też poszczególnych specyfikacjami, ale akurat w kwestii zestawu fotograficznego nie ma różnic. telefony mają oryginalnie wyglądającą „wyspę”.

Zestaw fotograficzny w Huawei nova 12 Ultra i 12 Pro wygląda następująco:

  • 50 mpx z f/1.4-4.0 (sensor RYYB 27mm, wide) z PDAF i laserowym AF
  • 8 mpx z f/2.2 (sensor ultrawide 112˚) z AF i trybem makro
  • selfie 1: 8 mpx z f/2.2 (teleobiektyw 52 mm) z AF i optycznym zbliżeniem 2x
  • selfie 2: 60 mpx z f/2.4 (sensor ultrawide 12 mm z 100˚) z AF

Jak pewnie zauważyliście, jest kilka elementów, które wyróżniają modele nova 12 na tle konkurencji z podobnej półki cenowej. Jest tu wspomniany już zmienny zakres przesłony (f/1.4 i f/4.0) umożliwiający wykonywanie zdjęć w różnych warunkach świetlnych sensorem głównym w technologii RYYB (piksele czerwony + dwa zielone i jeden niebieski). Bardzo nietypowo wygląda sytuacja na przodzie. W ekranowym otworku są dwa czujniki. Głównym jest aparat z ultra szerokim kątem i matrycą dużej rozdzielczości 60 megapikseli. Towarzyszy mu teleobiektyw 8 mega z optycznym zbliżeniem 2x. Obiema stronami można wykonać interesujące kadry.


4. iQOO Neo9 Pro z opcjami flagowego X100

Kolejny raz zaznaczam, iż choć marka viva wybyła z naszego kraju to o jej telefonach warto pisać. Linia iQOO nie jest wszędzie dostępna (nawet nie kojarzę jej z naszego kraju), ale oferuje na tyle interesujące opcje fotograficzne, iż warto to podkreślić. Nowy Neo 9 Pro dysponuje częścią flagowych rozwiązań z vivo X100. To generalnie przystępniejszy cenowo Android z wyższymi parametrami. iQOO powstawały do gamingu za rozsądniejsze pieniądze i faktycznie specyfikacje wciąż to potwierdzają. Ja skupię się jednak przy aparatach.

iQOO Neo9 Pro (foto: vivo)

iQOO Neo9 Pro otrzymał dwa aparaty (z obrazowaniem chipa Dimensity 9300):

  • 50 mpx z f/1.9 (Sony IMX920 sensor wide 1/1.49″) z PDAF i OIS
  • 50 mpx z f/2.0 (sensor Samsung JN1 ultrawide 119˚ 1/2.76″) z AF
  • selfie: 16 mpx z f/2.5 (sensor wide)

Oba tylne czujniki pokrywają się z flagowym telefonem X100. Nie widzę tylko informacji o chipie V3 do ISP (być może ten zarezerwowany jest wyłącznie do obrazowania w modelach vivo). Pewnie nie uzyskamy aż takich dobrych wyników jak w X100, ale zdjęcia powinny utrzymać wysoki poziom, a nie zapłacimy aż tyle, co za flagowca. Cennik modelu Pro zaczyna się od 300 juanów, czyli ok. 1650 zł bez ceł i podatkó.


Kącik zdjęć (prace z kanałów społecznościowych)

Lekka modyfikacja mojego przeglądu, ale tylko czysto estetyczna. W ostatnich miesiącach dodawałem zdjęcia publikowane na kanałach społecznościowych producentów telefonów, ale nieregularnie i pomiędzy hardwarem z nowinkami funkcyjnymi dla aparatów. Uporządkowałem schemat i zrobiłem mały kącik dla tych prac. Będzie czytelniej. Poniżej krótka galeria najciekawszych obrazków wyłapanych na TT i IG:

5. #TakenWithXperia

Wskazywałem już wiele razy, iż Sony promuje możliwości fotograficzne Xperii po swojemu. Na Facebooku publikuje galerie zdjęć nawiązujące do konkretnych funkcji swoich telefonów. W ostatnim zbiorze przypomina o trzech efektach ogniskowej przy dwóch sensorach w Xperii 5 V. Oto jakie różnice daje zastosowanie 16 mm, 24 mm i 48 mm:


6. #ShotOnSnapdragon (świątecznie)

Okres świąteczny to i fotki tematyczne. Qualcomm zachęca do podsyłania ujęć w ramach #FestiveWithSnapdragon (i #ShotOnSnapdragon oczywiście) – telefonami wyposażonymi w układy obliczeniowe amerykańskiego producenta.

Merry #Christmas! Join us in spreading cheer today by sharing your best #ShotOnSnapdragon holiday photos. Here are some of our favorites. #FestiveWithSnapdragon

1⃣ @bayJoee
2⃣ @AlpacaAlpacaAl1
3⃣ @xobreex3
4⃣ @yo_mismo1 pic.twitter.com/nFETMI97rJ

— Snapdragon (@Snapdragon) December 25, 2023


7. #ShotOnOnePlus

OnePlus lubi repostować zdjęcia na X (dawniej Twitter). Podoba mi się to podejście, bo jest bardziej naturalne. W kadrze #ShotOnOnePlus Bombaj (stolica Indii).

Streets Of Mumbai #ShotonOnePlus #OnePlusIndia#Mumbai #NeverSettle@oneplus @OnePlus_IN @OnePlus_USA @PeteLau pic.twitter.com/3CmiGu7FBc

— Sameer Jadhav (@iittzzsam) December 26, 2023


8. #ShotOnNubia

ZTE promuje teraz swojego najnowszego flagowca – nubię Z60 Ultra, którą wyposażono w zestaw potrójnych sensorów o ciekawych adekwatnościach, m.in. obiektyw 35 mm i peryskopowy teleobiektyw. W najświeższym poście na X pokazano efekty w czarni i bieli.

Top-tier photography, in the palm of your hand#nubiaZ60Ultra

— nubia Smartphone (@nubiasmartphone) December 28, 2023


9. #HONORMagicMoments (zimowo)

Zima już od 22 grudnia, więc czas na zdjęcia w bieli. Honor przygotował hashtag #WinterWonderJoy dla zimowych #HONORMagicMoments. Pewnie nie o takie konkretnie fotki chodziło, ale faktycznie jest klimat.

Snow-capped dreams above the sea in Svalbard. #WinterWonderJoy: Andres RC

We’re celebrating all things cozy, festive, and joyful this season. Share your moments of winter joy with the hashtag #HONORMagicMoments for a chance to be featured on our page! pic.twitter.com/Jaf3iJZeJy

— HONOR (@Honorglobal) December 25, 2023


10. #TeamPixel

Niby zima, ale Google woli przedstawić historię z ciepłej pory roku (w sumie… na świecie pogoda jest różna zależnie od szerokości geograficznej). W ramach #TeamPixel amerykański gigant przedstawił zdjęcie wodospadu. Kolejne w tym zestawieniu z Indii (Jog Falls to najwyższy taki wodospad w Indiach).


11. #ShotOniPhone (z góry)

Apple na swoim Instagramie wyróżniło dwa ujęcia z wysoka. Kadry z rzadko pokazywanej perspektywy, przynajmniej przy zdjęciach codziennych (mam na myśli pstrykanie iPhonem przez amatorów).


12. #PstryknieteFonem (mój Instagram)

Od kilku miesięcy do TechMixa dołączam okazjonalnie wrzucane na

zdjęcia w ramach fotograficznego cyklu #PstryknieteFonem. Ujęcia wykonywane przeróżnymi telefonami (mobilna fotografia). Okazjonalnie z wykorzystaniem dodatkowej optyki lub filtrów na obiektyw. Nie w każdym tygodniu uda się ustrzelić coś efektownego, wiec w zamian będę linkował do ogólnej galerii na IG:


13. Honor Magic 5 Pro (mój foto test)

Po kilku tygodniach intensywnego pstrykania zdjęć Honorem Magic 5 Pro w końcu przygotowałem zapis i krótką relację z tego okresu. Przez ponad miesiąc użytkowania udałem się na kilka dłuższych sesji tematycznych oraz kilka mniejszych nieplanowanych. Sprawdziłem potrójny zestaw 50-megapikselowych sensorów i z efektów jestem bardzo zadowolony.

W trakcie testów miałem przy sobie swojego iPhone’a 14 Pro, więc przy okazji udało się porównać możliwości obu telefonów. Honor wygrał, szczególnie przy ujęcia tele. Z tych opcji korzystałem w trakcie analiz najczęściej. Moje wrażenia? Zapraszam do czytania i oglądania (załączyłem obszerne galerie zdjęć):

Czytaj więcej: test Honor Magic 5 Pro


14. Instax Square SQ40 (ostatnio testowany)

W lipcu miałem okazję „pobawić się” aparatem natychmiastowym. Jak wiecie z moich relacji oraz kilku ostatnich przeglądów tygodnia, zapoznawałem się z tym rodzajem kamerki. Najnowszy Instax Square SQ40 to model analogowy, do którego ograniczeń trzeba się przyzwyczaić. Podjąłem wyzwanie i spróbowałem popstrykać urządzeniem Fujifilm oraz zrozumieć ideę istnienia takiego rejestratora. Początkowo mi nie szło, ale na szczęście miałem aż pięć pakietów filmu, co pozwoliło mi zmienić podejście do wykonywania tego typu ujęć. To sprzęt o innych adekwatnościach i innej koncepcji. Doświadczenie ciekawe, inne.

Ciekawi efektów? Poniżej przekierowanie do testu. Jestem pewien, iż to nie jest ostatnia styczność z fotografią natychmiastową. Teraz kieruję wzrok na modele hybrydowe. Instax ma kilka takich.

Czytaj więcej o: test Instaxa Square SQ40


15. Ostatnie foto smarthacki:

Od kilkunastu tygodni prowadzę na blogu nową serię wpisów. Smarthacki obejmują różne kategorie urządzeń, ale skupiają się gównie na mobajlu. Kilka takich lifehackowych podpowiedzi objęło fotografię (i prawdopodobnie wiele podobnych jeszcze w tej sekcji przybędzie). Nie wszystkie uznacie za warte uwagi, ale to mini poradniczki kieruję również do startujących w temacie mobilnego focenia. Drobne sugestie, ale mogące podnieść gotowość do ujęcia lub wygodę przy wykonywaniu zdjęcia. Poniżej przekierowania do ostatnich foto smarthacków (jedne techniczne, inne software’owe). w tej chwili w mojej kieszeni dostępny jest iPhone, więc większość wpisów dot. iOS.

  • wycinanie obiektów ze zdjęć w iOS 16
  • maksymalny zoom w aparacie iPhone’a
  • blokada AE/AF w aparacie telefona
  • blokada galerii zdjęć (ograniczony dostęp)
  • tryb seryjny w mobilnej fotografii
  • jak zmienić format zdjęć z HEIC do JPEG?

16. Czym „strzelam”?

No w końcu… Mam nowy telefon o naprawdę dobrych adekwatnościach fotograficznych. Zakup zajął mi sporo czasu, ale głównie z powodu strasznie szerokiego wyboru. High-endowe Androidy tak „utrudniały” mi decyzję, iż trochę dla przekory nabyłem iPhone’a. Nieco wbrew swoim zasadom, bo nie jestem jakimś wielkim fanem rozwiązań Apple, ale postanowiłem dać szasnę iOS i sensorom proponowanym przez lidera branży.

Androidy trafiają w moje ręce dość regularnie, więc będę dysponował konkurentem, do którego postaram się odnosić – w końcu jest bardzo wysoko (w top 3) rankingu DxOMark. iPhone 14 Pro będzie zatem niejako benchmarkiem. Przy okazji będę już regularniej publikował zdjęcia wykonane odpowiednim aparatem. Obiektywy iPhone’a nie są może topowe, ale oferują wysoką jakość. Wolałbym zbliżenie 10x, jak w Samsungach, ale iPhone’a pod ręką też warto mieć.

Załączam ostatnie zestawienie najlepszych fotograficznych telefonów (2022), ale powoli czas szykować aktualniejszą listę na 2023 rok.


17. Najlepsze fotosmartfony na rynku (2023)

Xiaomi 13 Ultra (foto: Xiaomi)

Odświeżyłem listę najciekawszych telefonowych propozycji do robienia zdjęć i nagrywania filmów. To już chyba czwarte takie zestawienie. Tegoroczne modele w większości pokrywają się z poprzednimi, bo segment zdominowała grupa producentów, którzy z roku na rok dopracowują swoje układy aparatów.

Jeśli zastanawiasz się nad topowym telefonem do mobilnej fotografii to poniżej załączam przekierowanie do mojej listy z kategorii premium. Spróbowałem zawrzeć w niej najważniejsze informacje dot. poszczególnych telefonów. Nie jest to jednak porównanie

Czytaj więcej: najlepsze fotosmartfony (2023)


Idź do oryginalnego materiału