Misja ESCAPADE w drodze na Marsa – sondy NASA zbadają, jak Czerwona Planeta utraciła atmosferę

2 godzin temu

Firma Blue Origin przeprowadza start rakiety New Glenn z misją ESCAPADE dla NASA, obejmującą dwie sondy przeznaczone do badania Marsa i wpływu wiatru słonecznego. Lot jest kluczowym testem dla nowej, ciężkiej rakiety nośnej firmy Jeffa Bezosa oraz jej umiejętności wynoszenia ładunków dla agencji rządowych i komercyjnych partnerów, takich jak Viasat.​

Start rakiety New Glenn, zaplanowany na 13 listopada 2025 roku z Przylądka Canaveral na Florydzie, odbył się po serii opóźnień. Poprzednie próby zostały przerwane z powodu złej pogody, ale także z powodu silnych koronalnych wyrzutów masy ze Słońca, które stwarzały zagrożenie dla elektroniki rakiety i ładunku. Według informacji portalu Spaceflight Now, prognozy na czwartek były niemal idealne, co pozwoliło na start w oknie otwierającym się o 20:57 czasu polskiego. Misja ta jest jednym z pierwszych tak ważnych lotów dla wysokiej na 98 metrów rakiety, która ma stanowić konkurencję dla ciężkich systemów nośnych na rynku.​

Najsilniejsza burza geomagnetyczna od lat uderza w Europę – NOAA wydało alarm G4 Severe

Głównym ładunkiem misji są dwie identyczne sondy NASA – Blue i Gold – tworzące razem misję ESCAPADE (Escape and Plasma Acceleration and Dynamics Explorers). Ich celem jest zbadanie magnetosfery Marsa, aby zrozumieć, jak wiatr słoneczny wpłynął na ewolucję atmosfery planety. Sposób dotarcia do celu jest nowatorski – po separacji sondy spędzą około roku na orbicie w pobliżu Punktu Lagrange’a L2, by jesienią 2026 roku wykorzystać asystę grawitacyjną Ziemi i rozpocząć 11-miesięczną podróż do Czerwonej Planety. Na pokładzie znalazł się także demonstrator technologii InRange firmy Viasat, testujący system przekazywania danych telemetrycznych w czasie rzeczywistym.​

Start jest czymś więcej niż tylko transportem ładunku – to fundamentalny test dla rakiety New Glenn i strategii biznesowej Blue Origin. Firma planuje odzyskać pierwszy stopień rakiety, nazwany „Never Tell Me the Odds”, na autonomicznej barce „Jacklyn”. Poprzednia próba lądowania z innym boosterem zakończyła się niepowodzeniem. Sukces uczyniłby z Blue Origin drugą prywatną firmę, po SpaceX, zdolną do propulsywnego lądowania orbitalnego stopnia rakiety, co jest najważniejsze dla planów 25-krotnego ponownego wykorzystania boosterów. Udana misja wzmocni pozycję firmy jako wiarygodnego konkurenta na rynku ciężkich lotów kosmicznych.​

Idź do oryginalnego materiału