MediaTek rzuca rękawicę Qualcommowi! Premiera nowego procesora tuż przed debiutem Snapdragona

3 godzin temu

W świecie technologii mobilnych szykuje się prawdziwy pojedynek gigantów. Gdy myśleliśmy, iż cała uwaga skupi się na nadchodzącej premierze nowego Snapdragona 8 Elite Gen 5, MediaTek postanowił wejść na scenę i skraść całe show. Firma ogłosiła datę premiery własnego flagowego ukłądu i wybrała moment, który z pewnością nie jest przypadkowy.

Kto pierwszy, ten lepszy

Napięcie rośnie z dnia na dzień. Qualcomm zaplanował wielką premierę swojego topowego układu, który będzie znany jako Snapdragon 8 Elite Gen 5, na 23 września. Co w tej sytuacji robi jego największy rywal, MediaTek? Z uśmiechem na twarzy ogłasza, iż pokaże światu swoje najnowsze dzieło, czyli układ Dimensity 9500, zaledwie jeden dzień wcześniej – 22 września.

Tego typu zagrywka to w branży technologicznej jawne wyzwanie. MediaTek nie tylko chce jako pierwszy zaprezentować swoje możliwości, ale również spróbować przyćmić wielkie wydarzenie konkurenta. Wojna o tytuł nowego króla wydajności w telefonach z Androidem wkracza w decydującą fazę.

Co MediaTek Dimensity 9500 zaoferuje?

Chociaż oficjalna prezentacja dopiero przed nami, dzięki przeciekom wiemy już całkiem sporo o tym, co zaoferuje Dimensity 9500. Szykuje się prawdziwa bestia, która ma zamiar poważnie namieszać na rynku. Nowy procesor ma być zbudowany w technologii 3 nm od TSMC i być wyposażony w osiem rdzeni.

To już oficjalne. Tak będzie nazywał się sukcesor Snapdragona 8 Elite

Konfiguracja wprawdzie nie zapowiada się przesadnie imponująco, bo zgodnie z wyciekami ma składać się z jednego rdzenia o taktowaniu aż 4,21 GHz, trzech o taktowaniu 3,5 GHz oraz czterech energooszczędnych rdzeni 2,7 GHz. Skok wydajności mamy jednak odczuć w grafice (GPU) oraz mocy obliczeniowej dla sztucznej inteligencji (NPU), która ma osiągnąć poziom 100 TOPS. Ta powinna umożliwić błyskawiczne przetwarzanie zadań AI bezpośrednio na telefonie.

MediaTek już patrzy w przyszłość

Jakby tego było mało, MediaTek potwierdził, iż już teraz pracuje nad kolejną generacją chipów, które będą powstawać w jeszcze bardziej zaawansowanym procesie 2 nm. Ma to przynieść choćby o 18% wyższą wydajność i aż o 36% mniejsze zużycie energii w porównaniu do obecnych układów. Wygląda na to, iż tegoroczna bitwa to tylko rozgrzewka przed tym, co czeka nas w przyszłości. Jedno jest pewne – dla nas, użytkowników telefonów, tak zacięta rywalizacja oznacza same korzyści.

Źródło: Android Central, fot. tyt. MediaTek

MediaTekprocesorysmartfony
Idź do oryginalnego materiału