Microsoft nie zamierza czekać z nowościami na nową wersję swojego systemu. Już na początku marca pojawi się aktualizacja wprowadzająca kilka dodatkowych, całkiem użytecznych funkcji. Sprawdziliśmy je wszystkie.
Windows 11 jest aktualizowany w tempie aż nieco za szybkim. Do tej pory nowości w systemach Microsoftu pojawiały się tylko przy okazji dużych aktualizacji rozwojowych, publikowanych nie częściej niż dwa razy do roku. Nowy Windows ma jedną dużą aktualizację rocznie, ale też co rusz jest modyfikowany w ramach comiesięcznych aktualizacji serwisowych. Na systemach u klientów firmowych nowości pozostają nieaktywne, ale u użytkowników indywidualnych dostępne są od razu.
Mając na uwadze niedawne ogłoszenia dla członków Niejawnego programu testów systemu Windows (Windows Insider) w związku z przenoszeniem testowanych funkcji pomiędzy różnymi kręgami dla testerów, można z bardzo dużym prawdopodobieństwem odgadnąć co trafi do marcowej aktualizacji. Wszak za sprawą Windows Insider można z dużym wyprzedzeniem testować prototypy przyszłych wersji systemu. Co szykuje dla swoich użytkowników Microsoft.
Windows 11 22H2 – aktualizacja na marzec 2023. Co nowego? Siedem najciekawszych zmian.
Ważną dla niektórych nowością będzie dodanie do systemu narzędzia do nagrywania ekranu. Do tej pory użytkownik mógł to robić dzięki zewnętrznej aplikacji, lub też mógł skorzystać z aplikacji Xbox. Ta jednak została zaprojektowana z myślą o grach (i m.in. nagrywaniu ich przebiegu), a nie o Pulpicie Windows i aplikacjach. Wraz z marcową aktualizacją funkcja nagrywania ekranu będzie częścią Narzędzia Wycinania, czyli systemowej aplikacji odpowiadającej dziś za zrzuty ekranowe.
Kilku zmian doczeka się też Pasek zadań. W ramach domyślnych ustawień po odłączeniu od komputera z ekranem dotykowym klawiatury, ów pasek się schowa, pozostając dostępnym dzięki gestu palcem skierowanego do góry. Zmieni się też nieco wygląd zasobnika systemowego, który poza wizualnym liftingiem pozwala na szerszą personalizację kolejności i sposobu wyświetlania ikon (w tym z możliwością ukrycia wszystkich).
Zmodyfikowana też zostanie wyszukiwarka na Pasku zadań. Na dziś przycisk wyszukiwarki, choć jego wygląd może sugerować coś innego, jest zwykłym przyciskiem. Po marcowej aktualizacji stanie się formularzem, po kliknięciu w który można od razu wpisać treść zapytania. Użytkownik będzie też mógł zmienić wygląd tego formularza lub zamienić go na prostą, mniejszą ikonę (lub wręcz wyłączyć skrót do wyszukiwarki na Pasku).
Dla zaawansowanych użytkowników istotnym ułatwieniem może okazać się wyszukiwarka z Menedżerze zadań, która pozwala na odnajdywanie otwartych procesów zarówno po ich nazwach, jak i identyfikatorach.
Niespodzianka czeka też użytkowników Notatnika. Będący prawdopodobnie jedną z najprostszych aplikacji w historii (i bardzo dobrze!) edytor pozwoli na pracę na wielu plikach tekstowych równocześnie, wprowadzając do swojego interfejsu obsługę kart.
Nowości czekają też widżety. Po pierwsze, użytkownik może teraz wyświetlać je albo po lewej stronie ekranu (jak do tej pory), albo też pełnoekranowo. Dodatkowo, w końcu mają zacząć się pojawiać widżety od innych twórców aplikacji niż tylko Microsoft.
Windows 11 22H2 po aktualizacji Moment 3 (tak nieoficjalnie nazywa się marcowy zestaw łatek) ma też proponować użytkownikowi, na jego życzenie, sposoby na zmniejszenie zużycia energii przez komputer. Czy to z uwagi na chęć zmniejszenia śladu węglowego, czy chęć wydłużenia czasu pracy na akumulatorze, czy też na chęć obniżenia rachunków za prąd.
Czy to wszystko? Oj nie. Windows 11 22H2 Moment 3 to dziesiątki małych nowości.
Trudno jednak omawiać je wszystkie, bo są relatywnie małe. Posiadacze PC z NPU zyskają na Pasku zadań opcjonalny skrót do zarządzania funkcjami SI poprawiającymi pracę kamery i mikrofonu. Poprawiono widoczność i ekspozycję aplikacji Szybka pomoc. Poprawiono obsługę urządzeń do komunikacji alfabetem Braille’a. I wiele, wiele więcej.
Krążą jednak plotki, iż i na tym nie koniec. Podobno wraz z marcową aktualizacją Windowsa 11 22H2 mają pojawić się inne nowości, do których dostępu nie mieli również członkowie programu Windows Insider. Należy jednak pamiętać, iż te nie zostały potwierdzone przez Microsoft żadnym komunikatem i póki co nie należy ich traktować poważnie i jako pewnik.