Dzisiaj na warsztat biorę mój benchmark w Final Cut Pro, który mniej więcej przypomina typowy workflow w codziennym życiu. Zobaczmy zatem, czy M2 Pro jest tutaj znacząco wydajniejszy od M1 Pro…
iMag Final Cut Pro Benchmark
Specyfikacja
Final Cut Pro jest oczywiście zoptymalizowany pod macOS-a i Maki oraz nie wątpię, iż Apple dołożyło wszelkich starań, aby wzorowo pracował na wszystkich odmianach Apple M1 i M2. To oczywiście działa przede wszystkim na korzyść klientów, którzy już dzisiaj zdecydują się przesiąść na nową generację Maków, opartych o ARM.
Pliki
- Klip 4K 60 fps HDR w 10-bitowym HEVC (H.265) z iPhone’a 12 Pro Max – 31,15 s.
- Klip 4K 30 fps SDR w 8-bitowym AVC z DSLR Canona – 2:14,15 s.
- Klip 1080p 30 fps HDR w 10-bitowym HEVC (H.265) z iPhone’a 12 Pro Max – 3:42,21 s.
Szczegóły projektów
- Biblioteka w FCP ustawiona na Wide Gamut HDR.
- Projekty ustawione na 4K (3840×2160) 30 fps HDR przy Rec. 2020 PQ.
- iMag FCP Benchmark Easy – na timeline wrzucone 3 powyższe pliki, w kolejności jak powyżej, w każdym klipie podbita saturacja o 5% (co powinno wymusić przerenderowanie każdej klatki) oraz HDR Tools (PQ Tone Output Map i 1000 nit pod YouTube’a).
- iMag FCP Benchmark Hardcore – j.w. ale dodatkowo filtr Sharpen (+2,5) na każdym klipie, przejścia między klipami (cross disolve) oraz animujący się przez 60 sekund 3D Title nad środkowym klipem, z przeźroczystym tłem.
- Timeline trwa 6:27,16 s w Easy i 6:28,16 s w Hardcore (dodatkowe przejścia).
- iMag FCP Benchmark Easy – export do Master File → ProRes 422.
- iMag FCP Benchmark Easy – export do Master File → H.264.
- iMag FCP Benchmark Hardcore – export do Master File → ProRes 4444.
- Komputery były podłączone do prądu, poza MacBookiem Pro 16” (late 2021) i późniejszymi opartymi o Apple Silicon, które pracowały na baterii.
Analiza i wyniki
iMag FCP Benchmark Easy ProRes 422 |
iMag FCP Benchmark Easy H.264 |
iMag FCP Benchmark Hardcore ProRes 4444 |
|
NLEstation 2020 Core i9-9900K 3,6 GHz (8-core, 16-thread) AMD 5700 XT 64 GB RAM |
131,30 s | 295,25 s | 192,49 s |
MacBook Pro 13″ (late 2016) Core i5 2,0 GHz (2-core, 4-thread) HD Graphics 530 16 GB RAM |
682,99 s | 553,43 s | 1440,18 s |
MacBook Air 13″ (late 2020) Apple M1 8-core CPU (6+2) 7-core GPU 8 GB RAM |
141,61 s | 401,23 s | 287,44 s |
MacBook Pro 16” (late 2021) Apple M1 Pro 10-core CPU (8+2) 16-core GPU 16 GB RAM |
50,21 s | 235,91 s | 119,40 s |
MacBook Pro 14” (late 2021) Apple M1 Pro 10-core CPU (8+2) 16-core GPU 32 GB RAM |
49,03 s | 235,40 s | 119,34 s |
MacBook Air 13,6” (mid 2022) 8-core CPU (4+4) 8-core GPU 8 GB RAM |
192,29 s | 260,21 s | DNF |
MacBook Pro 14” (early 2023) Apple M2 Pro 10-core CPU (6+4) 16-core GPU 16 GB RAM |
56,55 s | 244,61 s | 112,40 s |
Uwaga! Wszystkie benchmarki MacBooków z Apple Silicon robione były na baterii, z odłączonym zasilaniem!
Wyniki mnie mocno zaskoczyły. Istotne będą tutaj porównania nie tylko do 16-calowego MacBook Pro z M1 Pro, który ma zbliżoną konfigurację do 14-tki z M2 Pro, ponieważ oba mają 16 GB RAM i 512 GB SSD oraz taką samą liczbę rdzeni na CPU i GPU. W przypadku CPU podkreślę jeszcze, iż M1 Pro ma konfigurację 8P+2E (P jak performance cores i E jak efficiency cores), podczas gdy M2 Pro ma 6P+4E.
Istotny jest też fakt, iż Apple sprzedaje swoje układy w wersji „lepszej” i „gorszej” – w praktyce wygląda to tak, iż produkują jedną wersję swojego SoC, np. M1 Pro i te które są wykonane bez błędów będą miały konfigurację 10-rdzeniowy CPU i 16-rdzeniowy GPU. Te, które nie są tak bezbłędne będą miały wyłączone fizycznie rdzenie i funkcjonalnych będzie w sumie 8 rdzeni CPU i 14 rdzeni dla GPU. Dla przykładu M1 Pro miał podstawową wersję, która miała CPU w konfiguracji 6P+2E (8 rdzeni w sumie), oraz za dopłatą wersję z 8P+2E (10 rdzeni w sumie). Bazowa wersja dawała 14 rdzeni w GPU, a droższa 16 rdzeni.
W przypadku M2 Pro baza ma 10-rdzeniowy CPU (6P+4E) i 16-rdzeniowy GPU, a po dopłacie otrzymamy układ z 12-rdzeniowym CPU (8P+4E) i 19-rdzeniowym GPU.
Porównanie, pod względem półki cenowej, nie jest więc idealne, ale pod względem konfiguracji SoC, czyli w kwestii liczby rdzeni w CPU i GPU, oba układy mają do siebie bliżej. Niektórzy też mogą chcieć wziąć podwyżki cen MacBooków Pro z ostatnich dwóch lat pod uwagę…
Nie bez znaczenia będzie też różnica w RAM oraz w wydajności SSD w przypadku porównania do mojego MacBooka Pro 14” z 32 GB RAM i 4 TB SSD, ale jak widać po powyższym, swapował jedynie 1,56 GB danych, więc choćby biorąc pod uwagę blisko 2x wolniejszy SSD, nie były to operacje znaczące.
Nie ukrywam, iż zdziwił mnie fakt, iż M2 Pro 10/16 (rdzenie CPU/GPU) z 16 GB RAM był wolniejszy od M1 Pro 10/16 z 16 GB RAM w MacBooku Pro 16”. Wygrał jedynie o kilka sekund w benchmarku Hardcore, co oznacza ok. 6% wzrost wydajności. Mniej niż się spodziewałem. To zresztą ładnie obrazuje, jak rzeczywiste zachowanie na przykładzie konkretnych zadań (ale tylko nich), które sami robimy, są bardziej miarodajne od syntetycznych benchmarków, choćby jeżeli starają się one emulować te pierwsze. Finalnie te syntetyczne oferują lepszy pogląd na całość, ale w naszych rękach pozostaje wykorzystanie tej dostępnej mocy.
W najbliższych dniach jeszcze wykonam mój Lightroomowy benchmark i sprawdzimy czy wolniejszy SSD będzie miał wpływ na wydajność…