MacBook Air (2024) to laptop, który mógłby mi zastąpić stacjonarkę oraz tablet

konto.spidersweb.pl 7 miesięcy temu

MacBook Air (2024) to laptop, który mógłby mi zastąpić komputer stacjonarny. Jak sprawowała się ta maszyna przez ostatnie trzy tygodnie i jak wypada pod względem wydajności?

Na co dzień korzystam z komputera Mac mini z procesorem Apple M1. przez cały czas spełnia on swoje zadanie, a pracując w terenie korzystam z iPada. MacBook Air z 2024 r. z Apple M3, którego testuję od trzech tygodni, po zakończeniu testów za mną jednak chodzi i znów myślę o powrocie do laptopa. No i najnowszy laptop Apple’a sprawdził się idealnie podczas przeprowadzki, gdy nie miałem dostępu do swojego biurka.

MacBooki Air w ofercie Apple’a są przy tym od lat, a co jakiś czas producent je odświeża. Tym razem, czyli na początku 2024 r., firma zdecydowała się na mały lifting – wyglądają identycznie jak modele starsze o rok, ale ich sercem są procesory Apple M3. W obu wersjach różniących się rozmiarem (13 i 15 cali) można znaleźć ten sam chip, który montowany jest w bazowym MacBooku Pro 14”.

Jaki jest MacBook Air (2024)?

Chociaż podczas testów miałem do czynienia z 15-calową maszyną, to jest ona dość poręczna – co nie jest zaskoczeniem, bo podobnie było w przypadku poprzednika. Obudowa waży jedynie 1,5 kg i mierzy 1,15 cm grubości przy 34,04 szerokości i 23,76 cm głębokości. MacBook Air (2024) w wersji 15-calowej jest przy tym wygodniejszy w transporcie niż grubszy 14-calowy MacBook Pro.

Nowy model rekordzistą, patrząc na dokonania konkurencji, w aspekcie gabarytów może nie jest, ale i tak nie ma na co narzekać. Apple wykorzystał do tego fakt, iż obudowa nie ma w nowych modelach zwężeń ku jednej krawędzi, a jedynie lekkie zaokrąglenia na bokach. Firma umieściła w środku naprawę pojemny akumulator (66,5 Wh) i nie zdarzyło się, aby komputer rozładował się przed końcem dnia.

MacBooka Air (2024) można ładować w dodatku na dwa sposoby: zarówno dołączonym do zestawu kablem MagSafe (wraz z kostką o dwóch portach USB-C i o mocy 35 W), jak i dowolnym przewodem USB-C. Z kolei aby skorzystać z takiego naprawdę szybkiego ładowania, potrzeba ładowarki 70 W, którą można wybrać w konfiguratorze (aczkolwiek ma ona tylko jedno złącze USB-C).

Apple podaje też, iż nowe MacBooki Air są pierwszymi laptopami z logo nadgryzionego jabłka, które wykonano z materiałów pochodzących w 50 proc., a ten odsetek rośnie do 100 proc. dla aluminium w obudowie, pierwiastków ziem rzadkich we wszystkich magnesach oraz miedzi w płycie głównej. Opakowanie to w 99 proc. włókna (firma planuje usunąć całkowicie plastik ze swoich opakowań do 2025 r.).

Zamykając zaś temat obudowy, to MacBook Air (2024) dostępny jest w czterech kolorach: srebrny, złoty (księżycowa poświata), szary (gwiezdna szarość) i czarny (północ). Testowałem ten ostatni i wygląda on naprawdę nieźle, a do tego zbiera mniej odcisków palców niż poprzednik tej samej barwy ze względu na wykorzystanie przez Apple’a usprawnionej technologii.

Jaki jest MacBook Air (2024)?

Obraz wyświetlany jest na 15,3-calowej matrycy LCD IPS, która podświetlana jest LED-ami (do 500 nitów). Nie jest to panel tej samej klasy, co w MacBookach Pro, ale i tak jest bardzo dobry za sprawą pokrywanej przestrzeni kolorów (P3) oraz rozdzielczości (2880 na 1864; 224 ppi). Zdecydowałem się przy tym na zmianę skalowania interfejsu, aby zmieścić jeszcze więcej elementów na ekranie naraz.

Częstotliwość odświeżania to z kolei stałe 60 Hz, gdyż jej dynamiczna zmiana w zakresie 1-120 Hz zarezerwowana jest u Apple’a dla sprzętów z linii Pro. Nie przeszkadzało mi to jednak tak, jak to ma miejsce w np. telefonach – może dlatego, iż przyzwyczajony jestem do monitora Apple Studio Display, który również nie obsługuje trybu 120 Hz i to na nim głównie mam styczność z macOS.

Wracając zaś do tego wbudowanego w laptop ekranu, to jak na komputer tej klasy trudno mu cokolwiek zarzucić pod względem parametrów. Jest jednak jedna rzecz, która nie daje mi spokoju, czyli ten nieszczęsny notch. Na środku górnej krawędzi panelu mamy wycięcie na kamerkę. System operacyjny dwoi się i troi, by ono nie przeszkadzało, ale i tak szkoda, iż firma się go przez cały czas nie pozbyła.

Z początku myślałem, iż notch w laptopach to zapowiedź dodania do nich modułu Face ID, który byłby jeszcze wygodniejszy niż Touch ID w klawiaturze oraz pozwoliłby na łatwe logowanie się na konta wielu użytkowników. Tak się jednak nie stało – być może ze względu na brak miejsca w klapie ze względu na jej niewielką grubość. Ciekawe, czy się tego kiedyś doczekam…

Ta wyrwa jest dziwna, ale mimo wszystko stoję na stanowisku, iż jej obecność i tak jest lepsza niż ogromna czarna ramka nad ekranem. Na komputerach Apple’a z tym wycięciem instalowałem już aplikację Top Notch, która generuje czarny pasek na samej górze ekranu i wyglądało to jeszcze gorzej niż sam notch. Mam jednak nadzieję, iż w kolejnej iteracji zastąpi go po prostu malutkie wycięcie.

Sama kamerka nie zachwyca przy tym jakością obrazu, ale w połączeniu z potrójnym mikrofonem i świetnymi sześcioma głośnikami (z obsługą Dolby Atmos) jest wystarczająca do wideokonferencji. Uwag nie mam za to do TouchPada oraz klawiatury, gdyż jej podświetlane przyciski mają duży skok, a Apple powrócił jakiś czas temu do sprawdzonego mechanizmu nożycowego po wpadce z motylkowym.

MacBook Air (2024) – specyfikacja

Jeśli chodzi o porty, to mamy do dyspozycji jedynie kilka sztuk. Jednym z nich, na lewej krawędzi, jest złącze MagSafe do ładowania, a zaraz obok niego umieszczono dwa porty USB-C (USB 4, do 40 Gb/s). Po drugiej stronie jest minijack – i to w sumie tyle. jeżeli ktoś chce podpinać sprzęty z użyciem HDMI lub używać kart pamięci, to musi zaopatrzyć się w przejściówki.

Oprócz tego na pokładzie nie zabrakło modułów Bluetooth 5.3 i Wi-Fi 6E. Dzięki nowej karcie sieciowej mogłem połączyć się z moim routerem obsługującym ten standard z wykorzystaniem pasma 6 GHz, co pozwoliło na osiągnięcie przepustowości w ramach sieci domowej na poziomie choćby 2401 Mb/s. Dla porównania w Maku mini z Wi-Fi 6 osiągałem w tym samym miejscu 1200 Mb/s.

Warto przy tym dodać, iż MacBook Air (2024) nauczył się nowej sztuczki związanej z ekranami i potrafi wyświetlać obraz na dwóch podłączonych do niego sprzętach jednocześnie (maks. 6K@60Hz + 5K@60 Hz). Wymaga to zamknięcia klapy i rezygnacji z tego wbudowanego panelu – ale i tak wielu osobom może się to przydać (w ramach aktualizacji tego samego nauczył się MacBook Pro z procesorem Apple M3).

Największą nowością w kolejnym komputerze jest przy tym procesor Apple M3. Testowaliśmy go w konfiguracji z 8 rdzeniami CPU, 10 rdzeniami GPU, 16 rdzeniami NPU i 16 GB zunifikowanej pamięci (100 Gb/s). Na pokładzie jest też Media Engine pozwalający na sprzętową akcelerację enkodowania i dekodowania materiałów w formatach H.264, HEVC, ProRes i ProRes RAW oraz dekodowania kodeka AV1.

Nie mogę przy tym powiedzieć, by podczas pracy biurowej komputer jakoś specjalnie lepiej pracował od Maka mini z Apple M1, gdyż ten w połączeniu z 16 GB RAM-u przez cały czas zapewnia spory zapas mocy obliczeniowej. Przetestowałem jednak MacBooka Air w cięższych zadaniach, podczas których pokazał pazurki mimo braku aktywnego chłodzenia (które wśród laptopów Apple’a jest domeną MacBooków Pro).

Jak jest z wydajnością komputera MacBook Air (2024)?

Wedle danych producenta nowa maszyna jest 2,8-krotnie szybsza od MacBooka Air z czterordzeniowym procesorem Intel Core i7 w takich zadaniach jak nakładanie filtrów i efektów w Adobe Photoshop. Nowy model ma też zapewniać 13,2-krotne szybsze edytowanie wideo w Final Cut Pro i 1.6-krotny wzrost szybkości podczas grania w No Man’s Sky względem MacBooka Air z Apple M1.

No i właśnie: co z graniem na MacBooku Air? Testowo uruchomiłem na nim Baldur’s Gate 3 ze Steama i gra była grywalna w połowie natywnej rozdzielczości wbudowanego ekranu. jeżeli jednak ktoś planuje grać w te najbardziej wymagające tytuły, to mimo wszystko postawiłbym na chmurę i streaming – w czym wspomniana wcześniej nowocześniejsza karta sieciowa z Wi-Fi 6E na pewno pomoże.

MacBook Air (2024) – Disk Speed Test

No i pamiętajmy, iż gdy na macOS to dodatek, ale podczas pracy też jest nieźle. W ramach testu porównałem Apple M3 z MacBooka Air z procesorem Apple M1 w moim Maku mini. Zaowocowało wzrostem szybkości eksportu w Final Cut Pro o ok. 1/3. Na nowym komputerze trwał on 7,5 minuty, podczas gdy na starszym potrzeba było o ponad cztery minuty więcej na zrealizowanie tego samego zadania.

Apple M3 dobrze radzi sobie przy tym z generowaniem napisów do wideo z użyciem programu MacWhisper. Na próbę wrzuciłem do niego 16-minutowy film i wybrałem najbardziej wymagający model Large (V3), a już po 4 minutach i 5 sekundach miałem gotowy plik SRT. Dla porównania stacjonarny Mac mini z Apple M1 na wykonanie tego samego zadania potrzebował 7 minut i 19 sekund.

MacBook Air (2024) radzi sobie dobrze też przy tak prozaicznych czynnościach, jak rozpakowywanie ZIP-ów. Testowe archiwum pełne projektów wideo, gotowych filmów, zdjęć i dokumentów PDF o wielkości 8,5 GB przemielił w 11 sekund. Mac mini z tym samym zadaniem poradził sobie w 13,5-sekundy. Komputer całkiem nieźle wypada też w benchmarkach, które testują wydajność tej maszyny.

MacBook Air (2024) – RAW Speed Test

Sprawdziłem go programem BlackMagic Disk Speed Test i w tym przypadku wbudowany SSD o pojemności 1 terabajta osiągnął wyniki rzędu ok. 2700 Mb/s przy odczycie i ok. 2800 Mb/s przy zapisie zapisie. Całkiem nieźle wypadł też w drugim benchmarku tej samej firmy, czyli BlackMagic RAW Speed Test, aczkolwiek tutaj już nie wszystkie pola zaświeciły się na zielono.

Wykorzystałem również benchmark CineBench R23. Wyniki testów CPU Multi Core i CPU Single Core osiągając to odpowiednio 8880 i 1900 punktów. W przypadku GeekBench 6 udało się wykręcić następujące cyferki: 3029 (ST CPU), 11877 (MT CPU), 30435 (OpenCL GPU), 2247 (Core ML CPU), 5758 (Core ML GPU) i 7752 (Neural Engine).

Porównałem też, jak MacBook Air (2024) z 16 GB RAM-u wypada na tle testowanego przez Maćka Gajewskiego komputera Surface Laptop 6 (Intel Core Ultra 7 165H, 32 GB RAM). Wyniki w Cinebench R23 to 9436 (MT) i 1411 (ST). A co z GeekBench 6? Tu wykręcił 1925 (ST CPU), 9767 (MT CPU), 36632 (OpenCL GPU), 2878 (ML ONNX CPU) i 2915 (ML ONNX DirectML).

MacBook Air (2024) z procesorem Apple M3

MacBook Air (2024) – podsumowanie

Jeśli ktoś potrzebuje więcej mocy oraz aktywne chłodzenie, które zminimalizuje ryzyko throttlingu, to powinien przyjrzeć się MacBookom Pro, ale sam mógłbym wykorzystywać MacBooka Air w swojej codziennej pracy z powodzeniem. jeżeli ktoś planuje z kolei planuje zakup, to warto jedynie pamiętać, iż w ofercie firmy jest też 13-calowy model, który może okazać się lepszy ze względu na gabaryty.

Oba modele dzielą ze sobą większość specyfikacji poza wyświetlaczem, ogniwem zasilającym i głośnikami – tych w mniejszej maszynie mamy cztery, a nie sześć. Ten mniejszy ma 13,6-calową matrycę (2560 na 1664 pikseli, 224 ppi) i waży 12,4 kg. W mniejszej obudowie (30,41 cm x 21,5 cm x 1,13 cm) zmieniło się ogniwo o pojemności 52,6 Wh. jeżeli zaś chodzi o opcje rozbudowy, to różnic nie ma.

To, co różni te modele, to specyfikacja tej bazowej wersji. W przypadku mniejszego MacBooka Air (2024) na start mamy procesor Apple M3 wyposażony w 8, a nie 10 rdzeni GPU oraz w ładowarkę 30 W z jednym wyjściem USB-C. W obu rozmiarach możemy dołożyć jednak do 24 GB RAM-u i dysk 2 TB (dla porównania w przypadku MacBooków Pro tylko 16-calowy model może mieć topową specyfikację).

Czytaj inne nasze teksty na temat sprzętów marki Apple:

Nie mam też wątpliwości, iż MacBook Air (2024) to maszyna dopracowana i przemyślana w każdym calu. Nie jest to oczywiście wół roboczy do montowania wideo lub kodowania przez cały dzień, ale przy typowych zadaniach biurowych radzi sobie jak rakieta. Do tego gdy pojawi się konieczność np. okazjonalnej obróbki zdjęć lub pracy z muzyką, to i z tym sobie poradzi.

Uwielbiam w komputerach z serii MacBook też to, iż laptopy z procesorami z rodziny Apple M zapewniają taka samą wydajność podpięte do prądu, jak i z dala od gniazdka. W połączeniu z pojemnym ogniwem oznacza to, iż zabierając komputer z domu, w ogóle nie musiałem myśleć o tym, gdzie wcisnąć ładowarkę, gdyż ta mogła czekać na mnie w domu – a ja nie stresowałem się, iż maszyna padnie.

Idź do oryginalnego materiału