Lumina Park | Monacor |

14 godzin temu

Dla wielu z nas zima to najbardziej magiczna pora roku. Naturę i architekturę okrywa śnieg, pojawia się wiele okazji do aktywności na świeżym powietrzu, znaczna część dnia dzieje się po zmroku, co sprawia, iż wszędzie otacza nas mnóstwo światła w różnej postaci.
Projektem, który łączy wszystkie te wspomniane cechy zimy, blask migoczących świateł i jest niezwykle atrakcyjną formę spędzania wolnego czasu są wszelkiego rodzaju parki i ogrody świateł.
Odwiedziliśmy jeden z nich, Lumina Park we Wrocławiu, w którym prezentowane są wyjątkowe eksponaty, z prawdziwie multimedialnym spacerem przez bajkową krainę stworzoną dzięki światła, dźwięku oraz narracji.
Jednak zanim ten magiczny świat mógł otworzyć swoje bramy, jego twórcy musieli zmierzyć się z mnóstwem wyzwań technologicznych, logistycznych i organizacyjnych. To kilometry kabli sygnałowych w różnej postaci, tony kabli zasilających, kilka tysięcy punktów świetlnych, miliony lampek LED i kilka tysięcy głośników rozproszonych w sześciu krajach.
Zapraszamy do przyjrzenia się z bliska wraz z nami miejscom, których w Lumina Parkach nie widzą zwiedzający.

Twórcą i operatorem prezentowanych parków świateł jest firma Lumina, będąca wspólnym przedsięwzięciem joint venture, stworzonym przez Topacz Investments sp. z o.o. oraz ATM Grupę. Od czterech lat projekt nosi właśnie nazwę Lumina Park. Cała inicjatywa narodziła się w 2020 roku, w trakcie pandemii, w czasie gdy większość instytucji i obiektów było zamkniętych. Możliwość zaproszenia mieszkańców Wrocławia do zwiedzenia bardzo atrakcyjnej instalacji świetlnej, znajdującej się pod gołym niebem okazała się strzałem w dziesiątkę i tym, co wtedy było niezwykle potrzebne.
W sezonie 2024/2025 parki powstały we Wrocławiu, Poznaniu, Lublinie, Bydgoszczy, Pruszczu Gdańskim, ale także poza granicami naszego kraju: w Budapeszcie, Wilnie, Pradze, Sofii i w Mediolanie. Elementem wpisującym się w całą filozofię projektu i jego swego rodzaju znakiem rozpoznawczym stało się to, iż każdy z parków ma inną tematykę i motyw przewodni. Jest pewna pula tematów, które rotują między parkami, tak, aby tworzące motto danego roku eksponaty mogli zobaczyć mieszkańcy różnych miast, ale są także pomysły zupełnie premierowe. Takimi przykładami są chociażby „Kosmiczna podróż w czasie”, która jest prezentowana w Pruszczu Gdańskim, „Bajki Pana Kleksa” w Bydgoszczy czy wrocławska „Akademia Pana Kleksa”, nawiązująca do nowej wersji hitowego filmu, bazującego na książce Jana Brzechwy.

To, co przede wszystkim wyróżnia Lumina Parki, to fakt, iż są to prawdziwie interaktywne instalacje, zachęcające gości do zabawy i licznych eksperymentów.

Oczywiście na mapie Polski znajdziemy wiele różnych instalacji świetlnych tworzonych właśnie w okresie zimowym, jednak to, co przede wszystkim wyróżnia Lumina Park to fakt, iż chociaż światło odgrywa tutaj bardzo istotną rolę, to jest to tak naprawdę tylko wstęp do opowiadanej tutaj historii. Poszczególne eksponaty tworzą pewną spójną historię, mamy tutaj obiekty interaktywne, które zachęcają gości parku do zabawy, zwiedzaniu towarzyszy muzyka, w tym roku po raz pierwszy we wszystkich parkach była to nie tylko specjalnie dobrana i zmontowana lub skomponowana ścieżka dźwiękowa, ale także piosenki komercyjne dostosowane do tematyki parku. Ponadto, w każdy parku mamy również grę parkową, do której można dołączyć, skanując kod QR.

Zarówno dźwięki efektowe, muzyka tła, jak i piosenki w każdym z parków odtwarzane są na dwa sposoby: przy pomocy dwudziestoczterościeżkowego playera Cymatic Audio uTrack 24. Ponieważ urządzenie to nie jest już produkowane, dodatkowo w miejscach niewymagających synchronizacji zastosowano dwukanałowe playery Monacor.

Warsztat, w którym rodzi się magia
Niezwykle istotnym dla funkcjonowania całego projektu Lumina Park jest warsztat określany mianem „Ośrodka Badawczo-Rozwojowego”. Tworzone są tutaj eksponaty i rozwiązania technologiczne, wymyślone z twórców kreatywnych odpowiedzialnych za tematykę i kształt każdego z parków oraz obiekty i urządzenia, których po prostu nie ma na rynku, które w dodatku są produkowane tutaj od zera w zwykle zaledwie w liczbie maksymalnie kilku egzemplarzy.

W każdym z parków tworzonych jest średnio szesnaście stref audio, w których jest łącznie odtwarzanych około dwudziestu ścieżek.

Pracujący tutaj specjaliści łączą konstrukcje, elementy LED, dźwięk, mechatronikę, różnorodne czujniki, a choćby wytwornice dymu czy mgły. Tutaj powstało wiele interaktywnych eksponatów, multimedialnych gier, z którymi mogą zmierzyć się goście każdego z parków. Nie lada ciekawostką są np. dymiące bramy czy biegnący do tyłu zegar wykorzystywany w instalacji „Kosmiczna podróż w czasie” w Lumina Parku w Pruszczu Gdańskim. Z pewnością jednym z najbardziej rozbudowanych i kompleksowych eksponatów może być znajdująca się właśnie we wrocławskim Lumina Parku kostka Rubika, automatycznie układająca się po naciśnięciu przycisku.
Często do zadań pracującej tutaj ekipy należy również poszukiwanie na świecie podzespołów, które mogą być dobrym punktem wyjścia do stworzenia instalacji odpowiadającej dokładnie na potrzeby twórców kreatywnych, przerabianiu ich, serwisowaniu i adaptowaniu np. do potrzeb polskiego zasilania czy konkretnej ekspozycji.
Warto tutaj również zwrócić uwagę, iż cały team pracujący w warsztacie jest również nieocenionym wsparciem technicznym dla wszystkich z parków i zarazem ekipą serwisową znającą każdy z eksponatów od podszewki, potrafiącą gwałtownie usunąć pojawiające się problemy, a ich katalog jest naprawdę duży. Oczywiście podstawowymi awariami, które mogą się pojawić, są problemy związane z zawilgoceniem, usterkami mechanicznymi np. wywołanymi porywami wiatru, problemami w pracy modułów odpowiedzialnych za sterowanie, szkodliwym działaniem mrozu, ale także pojawiają się również takie trudności jak przegryzione przez wiewiórki kable…

Na stanowisku z pokazem specjalnym było zastosowanie znacznie większych, poważniejszych konstrukcji, już pracujących w technice niskoomowej, zapewniających większą moc, większą ilość niskich częstotliwości, ale wciąż z obudowami o wysokim IP. Wybór padł na modele SL-250WS/EN i PAB-82WP, które znakomicie sprawdziły się w tym zastosowaniu, spełniając wszystkie postawione przed nimi wymagania.

Po pierwsze: logistyka
Dzięki pięcioletniemu już doświadczeniu wyniesionemu z kolejnych odsłon Lumina Parków, ekipa ma już dzisiaj stworzoną bazę lokalizacji i posiada kompleksową wiedzę na temat parametrów i szczegółów technicznych każdej z niej. o ile jednak w danym roku pojawia się jakaś nowa przestrzeń, wszystkie przygotowania rozpoczynają się rzecz jasna od wizji lokalnej. Następnie przez dyrektora kreatywnego tworzony jest koncept całej instalacji, który jest rozrysowywany w formie poszczególnych stref i z tak przygotowywanymi założeniami poszczególni projektanci przystępują do naniesienia na mapy Google Maps wszystkich instalacji. Tworzona jest dokumentacja zawierająca zarówno rysunki i schematy CAD, szacowane ilości tras kablowych, jak i zestawy sprzętu czy bilanse mocy. Następnie powstają harmonogramy montaży i testów, które muszą uwzględniać transporty, czas na rozładunek oraz chronologię montażu poszczególnych instalacji. Na przykład, jako jedna z pierwszych powstaje sieć energetyczna szkieletowa (trójfazowa) – czyli tzw. power grid.
Całej instalacji, która powstaje w każdym z parków, zawierającej kilkaset eksponatów, z przyczyn oczywistych, nie da się jednak złożyć na miejscu, w warsztacie. Dlatego prawdziwym poligonem, na którym testowane są wszystkie pomysły jest już adekwatna lokalizacja każdego z parków. Aby każdy z parków mógł wystartować w zaplanowanym czasie, biorąc pod uwagę mało sprzyjającą poręroku i warunki atmosferyczne, prace przygotowawcze rozpoczynają się już na kilka miesięcy przed premierą każdej kolejnej edycji, a montaże w parkach na kilka tygodni wcześniej. O tym, jak ogromnym już dzisiaj przedsięwzięciem są parki iluminacji, najlepiej może świadczyć fakt, iż wiosną 2024 roku, po demontażu wszystkich parków, do magazynu wszystkie dekoracje i cały sprzęt przywiozło ok. 150 tirów!

Moduły sterowania firmy Madrix, zainstalowane w jednym z eksponatów

Niewielka moc przesyłana, kilometrami grubych kabli
W sezonie 2024/2025 instalacje Lumina Park zostały zbudowane w pięciu miastach Polski i pięciu znajdujących się poza granicami naszego kraju, co przynosi pierwsze wyzwanie, jakim jest: zasilanie instalacji. Sposób zasilania urządzeń i struktura całej sieci podającej do nich prąd jest uzależniona przede wszystkim od konkretnej lokalizacji, o której mówimy. I tak, parki powstają zarówno w znakomicie przygotowanych pod względem infrastruktury energetycznej miejscach, przez takie, gdzie trzeba ją zbudować, np. w lesie, aż po lokalizacje, w których w ogóle nie ma dostępu do zasilania i trzeba uciekać się do agregatów. Ponieważ w każdym z parków wyłącznym źródłem światła są lampki i oprawy LED, co zapewnia znacznie mniejsze zużycie prądu w porównaniu do klasycznych rozwiązań, to jednak wciąż kilkaset świetlnych eksponatów, lampy oświetlające drzewa i architekturę, nagłośnienie, a choćby niewielką strefę gastro, znajdująca się w każdym z parków trzeba w odpowiedni sposób zasilić.

W części wrocławskiego parku poświęconej klasycznym bajkom nie mogło zabraknąć inscenizacji opowiadającej o „Dwóch takich co ukradli księżyc”. Stopień dbałości o szczegóły naprawdę zachwyca!

Park jako całość, paradoksalnie nie zużywa dużo prądu, bo łącznie zapotrzebowanie to wynosi ok. 40-50 kW. Dodatkowe 30-40 kW to zapotrzebowanie cateringu, co łącznie daje 60 kW-90 kW. Jednak problemem nie jest moc, ale rozprowadzenie trójfazowego prądu jest ogromnym wyzwaniem. Chociaż pobory są naprawdę niewielkie, to jednak trasy kablowe są strasznie długie i wynoszą choćby 80, 150 czy 200 metrów bieżących! Z tego względu upływność prądu jest tak duża, iż obecne w każdej z rozdzielnic zabezpieczenia różnicowoprądowe po prostu wybijają. Pojawia się zatem konieczność stosowania bardzo grubych, kosztownych, ciężkich, trudny w zwijaniu, rozwijaniu i transporcie kabli zasilających, które mają przekroje choćby 16 mm2. Ale rozwiązania do przesyłania prądu trójfazowego to tylko część wyzwania.

W zależności od potrzeb i filozofii instalacji w danym kraju, do sterowania pokazem specjalnym, który jest wyjątkowym, najbardziej rozbudowanym stanowiskiem znajdującym się na ścieżce zwiedzania, łączącym pokaz światła, dźwięku i multimediów oraz mniejszych, ale wymagających tego eksponatów, wykorzystywane jest oprogramowanie Madrix. Ma ono bardzo wiele przydatnych w tej realizacji funkcji, którymi są m.in.: modularny charakter, możliwość synchronizacji LED-owych urządzeń multimedialnych ze ścieżką audio czy szerokie możliwości konfiguracyjne.

Nie mniejszym, chociaż już nie ze względu na grubość kabli, ale liczbę, jest kwestia przedłużaczy. Aby móc podać zasilanie do każdej z dekoracji i lamp oświetlających ich otoczenie, w każdym z parków konieczne jest przynajmniej 300 przedłużaczy! Muszą mieć one odpowiednią jakość i ze względu na porę roku muszą również być tak bardzo hermetyczne, jak to tylko możliwe.
Listę sprzętu zasilającego zamyka również średnio piętnaście rozdzielnic, które są wykorzystywane w każdym z parków i które muszą mieć najwyższy poziom zabezpieczeń, certyfikatów i norm bezpieczeństwa, odpowiadający wymaganiom i uwarunkowaniom prawnym w każdym z państw, w którym budowane są Lumina Parki.

We wszystkich parkach pracuje łącznie ponad 2 miliony różnych źródeł LED!

Ponad dwa miliony świateł
Oprócz ponad dwóch milionów punktów świetlnych we wszystkich paskach LED, listwach, siatkach LED czy świetlnych łańcuchach, którymi oplecione są dekoracje, eksponaty, drzewa, krzewy, konstrukcje i cała parkowa infrastruktura, w każdym z parków w każdym z parków jest instalowanych od 80 do ponad 100 opraw oświetleniowych, służących do oświetlenia architektury czy elementów krajobrazu naturalnego. Większość tych lamp ma po prostu stały kolor oświetlający architektonicznie wybrane elementy. Oczywiście kluczowym elementem, o ile chodzi o te oprawy, jest wysoki stopień ochrony IP, zapewniający bezawaryjną pracę przez około 3 miesiące. W zależności od potrzeb i filozofii instalacji w danym kraju, do sterowania pokazem specjalnym, który jest wyjątkowym, najbardziej rozbudowanym stanowiskiem znajdującym się na ścieżce zwiedzania, łączącym pokaz światła, dźwięku i multimediów oraz mniejszych, ale wymagających tego eksponatów, wykorzystywane jest oprogramowanie Madrix.

Pracujące w każdym z parków głośniki nie mają łatwego życia, jednak radzą sobie znakomicie i nie ma z nimi żadnych problemów.

Ma ono bardzo wiele przydatnych w tej realizacji funkcji, którymi są m.in.: modularny charakter, możliwość synchronizacji LED-owych urządzeń multimedialnych, ze ścieżką audio czy szerokie możliwości konfiguracyjne. Oprogramowanie jest zainstalowane lokalnie na rozmieszczonych w kilku miejscach laptopach. I co ciekawe, wysyłane przez niego sygnały na liniach Art-Net są jedynymi cyfrowymi, sieciowymi rozwiązaniami wykorzystywanymi w każdym z parków.

Do zasilania głośników pracujących w każdym z Lumina Parków wykorzystywane są wzmacniacze Monacor PA-12040

Nie Dante, nie AVB, ani optyczne MADI – tylko analog!
Pierwszy Lumina Park w 2020 roku był budowany w naprawdę ekspresowym tempie. Ponieważ była to czas pandemii, system nagłośnieniowy został skonfigurowany w oparciu o odporne na warunki atmosferyczne rozwiązania, znajdujące się w magazynach jednej z wrocławskich firm rentalowych. Gdy jednak okazało się, iż cały projekt jest strzałem w dziesiątkę, wraz z jego rozwojem i ekspansją na nowe rynki, spółka Lumina Park postanowiła zainwestować we własny, kompletny system nagłośnieniowy, wdrażany każdego roku do różnych lokalizacji. Projektantem instalacji audio w każdym z parków zarówno w Polsce, jak i za granicą jest Tomasz Nowicki.

Głośnik Monacor ukryty w jednym z eksponatów

Na etapie powstawania całego systemu nagłośnieniowego pod uwagę brane były rozwiązania z oferty różnych producentów. Ostatecznie jednak instalacje audio, ubarwiające zwiedzanie w każdym z parków, zostały zrealizowane w oparciu o rozwiązania marki Monacor. Wpływ miało na to kilka różnych czynników, a wśród nich: bardzo dobre wsparcie techniczne polskiego oddziału, dostępność sprzętu (wzmacniacze, ale przede wszystkim głośniki i kable, musiały być dostępne w olbrzymich ilościach, odpowiadających na wymagania kilkunastu lokalizacji) oraz możliwość wyboru rozwiązań charakteryzujących się wysokim stopniem ochrony, co miało oczywiście najważniejsze znaczenie w ramach tego projektu. Najważniejsze jest to, aby cały system pracował tak bardzo bezawaryjnie, jak to tylko możliwe, przez trzy miesiące, w naprawdę bardzo wymagających warunkach!
W większość miejsc, w każdym z parków zostały zastosowane głośniki Monacor ESP-232, z obudowami o IP65, pracujące na liniach 100V, z odczepami ustawionymi na moc 30W, zainstalowane na wiele różnych sposób. Część z nich została w różny sposób przytwierdzona do drzew, część do konstrukcji, a jeszcze inne bezpośrednio do instalacji świetlnych, scenografii i eksponatów. Te głośniki naprawdę nie mają tutaj łatwego życia, a sprawdzają się znakomicie.

Nie lada wyzwaniem jest stworzenie odpowiedniej instalacji energetycznej, zasilającej każdy z parków. Chociaż pobory są naprawdę niewielkie, to jednak trasy kablowe są strasznie długie i wynoszą choćby 80, 150 czy 200 metrów bieżących!

Ze względu na olbrzymie odległości i konieczność ciągnięcia tak długich kabli, z którymi nie poradziłaby sobie instalacja niskoomowa, jak wspomniano zastosowane zostały tutaj linie 100V. Zgodnie z charakterystyką tego rozwiązania nie można się spodziewać, iż system będzie zabijał niskimi częstotliwościami, to jednak trzeba przyznać, iż zastosowane głośniki sprawują się nadzwyczaj dobrze zapewniając bardzo wiarygodny przekaz, przyjemne brzmienie oraz adekwatny punkt, napędzający odtwarzaną muzykę.
Ponadto, w zależności od potrzeb, w niektórych miejscach pracują również rozwiązania ESP-250, także odporne na warunki atmosferyczne, ale dysponujące nieco większą mocą, a w kilku eksponatach zastosowano także kolumnowe konstrukcje ETS-515TW. Nieco inaczej wygląda sytuacja, gdy mówimy o stanowisku z tzw. pokazem specjalnym. Tutaj konieczne było zastosowanie znacznie większych, poważniejszych konstrukcji, już pracujących w technice niskoomowej, zapewniających większą moc, większą ilość niskich częstotliwości, ale wciąż z obudowami o wysokim IP. Wybór padł na modele SL-250WS/EN i PAB-82WP które znakomicie sprawdziły się w tym zastosowaniu, spełniając wszystkie postawione przed nimi wymagania.

Oprócz różnego rodzaju kurtyn świetlnych, łańcuchów czy listew LED-owych, w każdym z parków wykorzystywanych jest również wiele opraw architektonicznych. Oczywiście aby mogły one pracować pod gołym niebem muszą mieć wysoki stopień ochrony IP. zwykle jest to IP65 lub IP68.

Ciekawostką może być fakt, iż połączenia między wzmacniaczami i głośnikami są zrealizowane w oparciu o skrętkę odporną na warunki atmosferyczne (żelowaną), która zapewniła możliwość przesłania sygnału na naprawdę bardzo duże odległości (część linii ma choćby 300 m!) przy równoczesnej dobrej ochronie, a także przy pomocy dwużyłowego kabla energetycznego, oczywiście z odpowiednio dobrą izolacją. Warto dodać, iż linie głośnikowe, są prowadzone na naprawdę bardzo wiele różnych sposobów. Część jest przewieszona nad drogami i ścieżkami, inne są zakopane, a jeszcze inne są prowadzone przy pomocy specjalnych opasek na drzewach. Słowem, zastosowanie „zwykłego”, konsumenckiego kabla głośnikowego, bardzo gwałtownie zakończyłoby się niepowodzeniem.

Park w Mediolanie w trakcie instalacji

Głośniki są zasilane przy pomocy dystrybucyjnych wzmacniaczy Monacor PA-12040, które są w stanie przyjąć pięć sygnałów i wysłać cztery linie, po 120W każda.
Zarówno dźwięki efektowe, muzyka tła jak i piosenki w każdym z parków odtwarzane są na dwa sposoby: przy pomocy dwudziestoczterościeżkowego playera Cymatic Audio uTrack 24.
Ponieważ urządzenie to nie jest już produkowane, dodatkowo w miejscach nie wymagających synchronizacji zastosowano dwukanałowe playery Monacor.
Topologia systemu w każdym z parków została przemyślana w taki sposób, iż w kilku miejscach zostały rozlokowane tzw. punkty koncentracji, gdzie w zamkniętych i ogrzewanych domkach ogrodowych chroniących przed działaniem deszczu, śniegu czy mrozu, a także stanowiącymi zabezpieczenie przed dostępem przez osoby niepowołane, została zamknięta cała elektronika.
Zazwyczaj system audio w podobnych parkach odpowiada za odtwarzanie tej samej muzyki w całej przestrzeni czy ambientowych dźwięków tła. Tutaj ma on znacznie szerszą funkcjonalność. Po pierwsze dźwięk kreuje tutaj całą ścieżkę zwiedzania i jest swego rodzaju przewodnikiem. Po drugie natomiast, jest wiele stanowisk, w których wchodzimy w interakcję z dźwiękiem. W każdym z parków tworzonych jest średnio szesnaście stref audio, w których jest łącznie odtwarzane około dwudziestu ścieżek.
Doskonałym tego przykładem np. we wrocławskim Lumina Parku jest tzw. rock band. To instalacja z potężnymi eksponatami LED-owymi o kształtach perkusji, gitary, basu i trąbek oraz pulpitem z czterema dużymi przyciskami. Po naciśnięciu każdego z nich słyszymy przypisany do danego instrumentu ślad, które połączone i odtwarzane równocześnie tworzą pochodzącą z najnowszej wersji Akademii Pana Kleksa piosenkę „Witajcie w Naszej Bajce”. Aby zapewnić nieprzerwaną, bezawaryjną pracę i zapewnić natychmiastowo pożądany efekt, cała instalacja tego eksponatu została stworzona w taki sposób, iż z odtwarzacza znajdującego się w jednym z punktów koncentracji, cały czas, odtwarzana jest zapętlony, czterokanałowy plik podzielony na instrumenty. Te cztery sygnały są wysyłane do instalacji rock band i każdy z dużych, superbezpiecznych i odpornych przycisków „grzybków” gdy nie jest naciśnięty przerywa sygnał na linii głośnikowej, jego naciśnięcie natomiast powoduje pojawienie się w głośnikach dźwięku danego instrumentu. Et voilà !
Materiał źródłowy pochodzi z banków muzyki i efektów, wykorzystywane są również utwory komercyjne oraz własne nagrania (w szczególności dotyczy to nagrań lektorskich). Od dwóch sezonów powstają również przygotowywane specjalnie na tą okazję kompozycje i remiksy.

Zestaw wzmacniaczy Monacor w jednym z parków w Europie.

Przechodząc do detali, każdy zestaw dźwięków powstaje jako wielościeżkowa sesja w środowisku Logic Pro. Ponieważ materiał jest odtwarzany w pętli z playera Cymatic Audio uTrack24, wszystkie ścieżki muszą mieć tę samą długość (nie może być przerw w dźwięku). Dodatkowo, zwiedzający nie powinni zauważyć momentu zapętlenia. W związku z tym materiał źródłowy jest zwykle przemontowywany w taki sposób, aby przejście pętli było możliwie niezauważalne – a przynajmniej, aby nie zwracało uwagi. Podczas obróbki korygowana jest też dynamika sygnału. Ponieważ jest to muzyka tła przy stosunkowo wysokim hałasie otoczenia konieczne jest zminimalizowanie headroomu nagrań – niestety trzeba trochę „zdusić” materiał, aby wyrównać jego natężenie. W pierwszych sezonach nie było to aplikowane i zwiedzający zwracali uwagę, iż „muzyka ma nierówną głośność”.
Kolejną operacją jest korekcja parametryczna. Ponieważ system nie ma procesora z zespołem filtrów, konieczne jest zrealizowanie korekcji systemowej na materiale dźwiękowym. Czyli robiony jest taki swoisty „mastering ze strojeniem”. Po kilku sezonach dopracowana została optymalna krzywa korekcyjna. Na pozostałych stanowiskach dźwięk pełni bardzo różne role. Zaprasza do zagrania w jakąś grę, tłumaczy jej zasady lub po prostu w trakcie rozgrywki, przy pomocy głośników odtwarzane są dźwięki rozrywki, jeszcze bardziej ubarwiające i uatrakcyjniające interakcję z eksponatami.

Interaktywny, multimedialny eksponat „rock band”, przy pomocy którego każdy może sam poczuć się muzykiem.

Jak mówi Tomasz Nowicki: „Odpowiadając na pytanie – czemu nie cyfra, a analog – odpowiedzi, a w zasadzie argumenty, są dwa. Po pierwsze – w tak niesprzyjających warunkach eksploatacji (duża wilgotność, duże wahania temperatury) dalece bardziej odporne są proste konstrukcje nie zawierające delikatnych układów wysokiej skali integracji. Oczywiście nie da się zupełnie wyeliminować zaawansowanej elektroniki (choćby wieloślad czy Madrix). Jednak kilka lat doświadczenia pokazało, iż była to słuszna decyzja. Wymieniono wiele sterowników cyfrowych, a żaden analogowy wzmacniacz nie uległ uszkodzeniu.
Drugi argument to oczywiście ekonomia – przy tej skali ma już znaczenie czy pojedyncze urządzenie kosztuje kilka czy kilkanaście tysięcy złotych. Dość powiedzieć, iż samych wzmacniaczy w parkach jest łącznie ponad 100”.

Świetlne eksponaty, w połączeniu z oświetlonymi drzewami i innymi elementami naturalnymi, wyglądają naprawdę znakomicie.

Podsumowanie
Lumina Park to fantastyczne przedsięwzięcie, które naprawdę pozwala poczuć ducha zimy i jest świetną propozycją spędzenia wolnego czasu nie tylko dla najmłodszych, ale także dla dorosłych.
Na gości każdego z parków każdego roku czeka inny motyw przewodni, temat ekspozycji i inna ścieżka zwiedzania. Co ważne, choćby aspekt jej długości został bardzo precyzyjnie przemyślany. Za każdym razem ma ona ok. pomiędzy 1,2 a 1,5 km, co jest długością umożliwiającą zaprezentowanie dużej liczby eksponatów, a równocześnie ułatwia przemierzenie całego dystansu choćby przez najmłodszych odwiedzających, bez ryzyka, iż będą oni narzekali już w połowie na bolące nogi.
Oczywiście parki z iluminacjami świetlnymi nie są niczym nowym i takich projektów w okresie zimowym powstaje zarówno w naszym kraju, jak i w całej Europie bardzo wiele. Jednak to, co jest wyjątkowe dla projektu, któremu mieliśmy przyjemność przyglądać się z bliska to fakt, iż goście, mogą nie tylko podziwiać świetlne eksponaty, ale także w pełni wchodzić w interakcję z nimi.
Aby było to możliwe, a przede wszystkim aby cała instalacja działała prawidłowo i bezawaryjnie każdego dnia, potrzebny jest nie tylko odpowiedni sprzęt, ale także tytaniczna praca ekipy, która zajmuje się nie tylko wymyślaniem kolejnych odsłon, budową, montażem i instalacją wszystkich stanowisk, ale także dba każdego dnia, aby cały system był gotowy na przyjście gości, a biorąc pod uwagę ilość różnych zmiennych, obszar każdego z parków, zależności między poszczególnymi systemami, nie jest to zadanie łatwe. Tym bardziej należą się im ogromne brawa!
Gorąco zachęcamy do odwiedzania Lumina Parków, zostało jeszcze trochę czasu do końca zimy! Jednak niezależnie od tego, czy się to w tym roku uda czy nie, warto znów pojawić się w każdym z miast za rok, bo z pewnością będzie tam czekać coś nowego i coś innego. Na tym właśnie polega wyjątkowość i magia projektu Lumina Park!

Tekst: Łukasz Kornafel, „AVIntegracje”
Zdjęcia: Łukasz Kornafel, „AVIntegracje”
Tomasz Nowicki

Idź do oryginalnego materiału