Lista życzeń do Apple na 2024 rok

2 tygodni temu

Przed Apple interesujący rok. Z jednej strony za rogiem mamy premierę headsetu Apple Vision Pro. Z drugiej – kilka niemałych wyzwań w zapomnianych przez firmę kategoriach produktowych. No to po kolei, czego życzę sobie na 2024 rok w kontekście nadgryzionych sprzętów z Cupertino?


Ten artykuł pochodzi z archiwalnego iMagazine 1/2024


Powrót iPadów

O tym mówi się już od dłuższego czasu, a wyniki finansowe Apple zdają się to tylko potwierdzać kwartał do kwartału i rok do roku. iPady sprzedają się zauważalnie gorzej niż kiedyś. Do tego dochodzi jeszcze kwestia oparzenia się z obecnymi bryłami tych urządzeń no i bałaganu w portfolio Apple. Naprawdę trudno jest dziś wytłumaczyć komuś, kto nie należy do bańki technologicznej, jaki iPad jest dla niego idealny.

Mówi się, iż firma szykuje spore odświeżenie w ramach wszystkich swoich linii produktowych. Mamy zobaczyć większego iPada Air (na wzór strategii, którą Apple wdrożyło dla MacBooków Air w 2023 roku) w rozmiarze obecnego iPada Pro. Mamy zobaczyć nowe iPady Pro z ekranami OLED. Na to, nie ukrywam, czekam chyba najbardziej. Zwłaszcza na większy model z OLED. Czy będzie droższy? Myślę, iż spokojnie możemy się spodziewać znaczących podwyżek w segmencie iPadów Pro. Ekrany OLED są o wiele droższe w produkcji, a tutaj mówimy o czymś większym niż Apple Watch. Tanio już było.

Jeżeli chodzi natomiast o aktualizację procesorów, to życzyłbym sobie (i tak się na 95% stanie), aby wszystkie modele Air i Pro otrzymały Apple M3. To jedyny logiczny i sensowny ruch, który Apple może teraz wykonać. Spodziewam się i życzę też sobie nowych akcesoriów, zwłaszcza poprawionego Apple Magic Keyboard, które w końcu otrzyma może rząd klawiszy funkcyjnych. Prywatnie nie wierzę natomiast w Apple Pencil 3. generacji, o którym jest również sporo doniesień. Nie widzę miejsca na czwarty Apple Pencil w portfolio. Już teraz jest ich o dwa za dużo.

The Watch

W 2024 roku będziemy także obchodzili okrągłą, dziesiątą rocznicę zaprezentowania światu Apple Watcha we wrześniu 2014 roku. Pora na coś nowego. Pora na nową, klasyczną bryłę i mam nadzieję, iż Apple nie porzuci stali nierdzewnej na koszt aluminium pokrytego tytanem.

Jeśli to zrobią, kupię na zapas kolejną sztukę modelu Series 9 i będzie leżała w szafie. Nie przesiądę się na model Ultra, bo nie jestem jego targetem i lubię stalowe zegarki. I ładne zegarki (wiem, to subiektywne, ale mówię za siebie). Tak więcej, drogie Apple, chętnie zobaczę coś tak spektakularnego, jak jubileuszowy iPhone X. Nie zepsujcie tego!

Nowa Siri

Ostatnią nowością, na którą bardzo czekam i liczę, iż się doczekam, jest Siri. I nie chodzi mi choćby tutaj o obsługę języka polskiego, ponieważ choćby jeżeli zostanie kiedykolwiek dodana, nie będę z niej korzystał. Wolę angielski. Jest krótszy, o ile mowa o wydawaniu komend do asystenta głosowego.

Zdecydowanie natomiast liczę na to, iż dzięki mądrej integracji (takiej w stylu Apple) z generatywną sztuczną inteligencją, Siri w końcu stanie się mądra. Jakkolwiek przydatna poza włączeniem świateł, czyli wejdzie na zupełnie nowy poziom. o ile mam uwierzyć w to, iż ktoś pokaże światu po raz kolejny, jak wielką wartością może być ekosystem usług i urządzeń w kontekście AI – to będzie to Apple.

Oby nie przespali momentu, jak Nokia nadejścia telefonów. Dla Siri to już byłby drugi i raczej ostatni raz.

Idź do oryginalnego materiału