Pamiętacie MagSafe Duo firmy Apple? Bo Twelve South z pewnością tak. Firma właśnie wystartowała swoją nową przenośną ładowarkę ButterFly na początku miesiąca, a konstrukcja przypomina ładowarkę 2 w 1 firmy Apple nowej generacji. Używam go od kilku tygodni i muszę przyznać, iż to naprawdę wszystko, czego oczekiwałem od przenośnej ładowarki MagSafe i Apple Watch.
Jest tak wiele powodów, dla których zakochałem się w nowym Twelve South ButterFly, ale projekt musi być tym, do czego ciągle wracam. Na rynku jest mnóstwo innych ładowarek, które mają te same rzeczywiste parametry mocy, co nowa wersja firmy, ale żadna z nich nie była w stanie opracować tak kompaktowej obudowy jak ten poręczny mały towarzysz podróży.
Odwoływałem się do tego jako podróżną ładowarkę MagSafe zarówno w tej dotychczasowej recenzji, jak i w mojej głowie przez ostatnie kilka tygodni, ale nie chodzi tu tylko o podróże. Coraz częściej po prostu wrzucam go do torby, aby móc go używać poza domem. Konstrukcja jest na tyle mała, iż warto ją mieć przy sobie – zwłaszcza w połączeniu z czymś takim jak Power Bank Nano USB-C firmy Anker z wbudowanym kablem.
Ale trochę wybiegam do przodu.
Przybywa z Twelve South ButterFly konstrukcja aluminiowa Całość uzupełniają skórzane akcenty. To ten sam rodzaj premium, jakiego oczekiwaliśmy od Twelve South na przestrzeni lat, ale naprawdę podnosi poziom wrażeń do czegoś, co pozostało bardziej luksusowe niż oficjalna ładowarka Apple, która ją zainspirowała. Cały projekt sprawia wrażenie solidnego i niesamowicie dobrze zmontowanego. Wewnątrz znajdują się choćby magnesy, które pozwalają spiąć całość, gdy nie jest używana, i złożyć do małego rozmiaru, który mieści się w dłoni.
Nawet po kilku tygodniach codziennego użytkowania, przez cały czas trzyma się bardzo dobrze. Aluminium prawie nie ma na nim żadnych rys, choćby po tym, jak spędziłem czas w torbie z kluczami i innym sprzętem, a skóra nie zaczęła się zbytnio ścierać. To mniej więcej to, czego oczekiwałbym od urządzenia tego kalibru i ceny, ale miło jest to zobaczyć w rzeczywistym użytkowaniu.
Kompaktowa konstrukcja jest oczywiście jeszcze bardziej imponująca dzięki niewielkim kompromisom Twelve South w zakresie technologii ładowania. Chcę przez to powiedzieć, iż nie ma tu żadnego kompromisu. ButterFly ma po jednej stronie podkładkę ładującą MagSafe o mocy 15 W, a po drugiej szybką ładowarkę Apple Watch. Może pomieścić zegarek Apple Watch całkowicie na płasko lub można go złożyć, aby obsługiwać tryb szafki nocnej. Całą ładowarkę można również złożyć w coś w rodzaju stojaka, aby skorzystać również z trybu StandBy. Obie strony mogą również zatankować słuchawki AirPods Pro lub Pro 2 firmy Apple, o ile masz opcję etui MagSafe.
Kolejną z moich ulubionych części jest to, iż ładowarka wykorzystuje do zasilania standardowy port USB-C. Firma mogła z łatwością zastosować jakieś zastrzeżone gniazdo ładowania, tak jak to miało miejsce w przeszłości. Aby jednak ButterFly zachował idealną kartę raportu, dostępny jest tylko uniwersalny port, który można zasilać dzięki dołączonego kabla i zasilacza lub dzięki własnego istniejącego rozwiązania.
Wszystko to prowadzi mnie do ceny. Twelve South ButterFly jest już dostępny do kupienia w godz 129,99 dolarów. Po prostu trafił do przedsprzedaży na początku miesiąca i tak jest oficjalnie wysyłka teraz przed wakacjami. To zdecydowanie lepsza strona ładowarki 2 w 1, a w wielu przypadkach tyle, ile trzeba zapłacić za model 3 w 1. Jednak moim głównym wnioskiem jest to, iż jest wart swojej ceny.
Przez te wszystkie lata zetknąłem się z wieloma technologiami ładowania. Rok 2023 naprawdę poprawił jakość, ale wciąż jest mnóstwo tańszych, a choćby tanich wydań, które sprawiają, iż coś takiego jak ButterFly całkowicie się wyróżnia. Nie mówiąc już o tym, iż jest to jedno z niewielu naprawdę przenośnych wydań na rynku.
Wersja 9to5Toys
Firma Twelve South spotkała się ze mną w październiku, gdzie pokazała mi jedną z pierwszych ładowarek ButterFly. Od tego czasu czekałem, aż w moje ręce trafi nowe wydanie i spędzę z nim wystarczająco dużo czasu, aby móc go zrecenzować. Teraz to akcesorium również jest oficjalnie wysyłane! Najwyższy więc czas, aby w końcu wydać jakiś oficjalny dekret, iż nowa wersja znajdzie się wśród moich ulubionych ładowarek do iPhone’a i Apple Watch.
Jeśli pamiętasz mój najlepszy post o ładowarkach StandBy z wcześniejszej jesieni, wiesz, iż Twelve South zdobyło już kilka wyróżnień w przestrzeni MagSafe. Uwielbiam HiRise 3 Deluxe i przez cały czas używam go jako ulubionej opcji w domu. I podobnie jak model, który można umieścić na stoliku nocnym, Twelve South ButterFly przybył teraz, aby zdobyć tron najlepszej ładowarki MagSafe w kategorii przenośnej.
Okazało się, iż to coś więcej niż tylko poręczna ładowarka podróżna, ale także ogólnie świetna opcja dla kompaktowego towarzysza iPhone’a 15. Powinno to znajdować się wysoko na liście każdego, kto usprawni konfigurację ładowania do 2024 r., ale szczególnie każdego, kto tęskni za MagSafe Duo i szuka następcy. Nie trzeba czekać na oficjalne wydanie od Apple, ponieważ Twelve South dostarczyło już wszystko, czego chciałem, a choćby więcej. Jest praktycznie idealny do moich potrzeb i jestem pewien, iż wielu z Was się zgodzi.
Subskrybuj kanał YouTube 9to5Toys, aby otrzymywać najnowsze filmy, recenzje i nie tylko!