Księżyc ma otrzymać własną strefę czasową. Opracuje ją NASA

6 miesięcy temu

Jaka jest godzina na Księżycu, gdy w Polsce mamy na przykład godzinę 10:00? No właśnie, póki co Księżyc nie ma własnej, specjalnej strefy czasowej, ale NASA ma ją stworzyć – na polecenie amerykańskiego Białego Domu, które właśnie otrzymała. Nie będzie to jednak takie proste, jak mogłoby się wydawać.

Różnica wynikająca z grawitacji

Nie każdy zdaje sobie z tego sprawę, ale czas na Księżycu biegnie nieco inaczej niż na Ziemi. Człowiek nie jest w stanie tego odczuć, ale ze względu na niższą grawitację panującą na Księżycu, czas biegnie tam trochę szybciej, przez co każdy dzień jest o 58,7 mikrosekundy krótszy niż dzień na Ziemi. Ta różnica może mieć jednak ogromne znaczenie w odniesieniu do realizacji kosmicznych misji i biorących w nich udział satelitów czy naukowych instrumentów.

Bez ujednoliconego standardu czasu księżycowego zapewnienie bezpieczeństwa dla transferów danych między statkami kosmicznymi oraz synchronizacji komunikacji między Ziemią, satelitami księżycowymi, bazami i astronautami będzie trudne. Rozbieżności w czasie mogą doprowadzić choćby do powstania błędów przy mapowaniu i lokalizowaniu pozycji na Księżycu lub na jego orbicie.

„Zegar atomowy na Księżycu będzie tykał z inną częstotliwością niż zegar na Ziemi”, powiedział Kevin Coggins, szef NASA ds. komunikacji i nawigacji. „Ma sens to, iż kiedy udasz się na inny obiekt, na przykład Księżyc lub na Marsa, każde z nich otrzyma własne bicie serca.”

W związku z powyższym księżycowa strefa czasowa będzie czymś więcej niż tylko strefą czasową, jakie znamy z Ziemi. Być może do jej ustanowienia konieczne będzie umieszczenie zegarów atomowych na Księżycu.

Księżycowy Czas Koordynowany

Księżycowa strefa czasowa ma być znana jako Księżycowy Czas Koordynowany (LCT, Coordinated Lunar Time). Władze USA zleciły NASA ustanowienie jej ze względu na rozszerzającą się obecność w kosmosie zarówno publicznych instytucji, jak i prywatnych firm z różnych zakątków świata. Co ważne, ma być ona powiązana z Uniwersalnym czasem koordynowanym (UTC).

„Jako iż NASA prywatne firmy i agencje kosmiczne z całego świata wysyłają misje na Księżyc, Marsa i dalej, ważne jest, abyśmy ustalili kosmiczne standardy czasowe dla bezpieczeństwa i dokładności.”, powiedział w oświadczeniu Steve Welby, zastępca szefa ds. bezpieczeństwa narodowego w prezydenckim biurze ds. polityki w kwestii nauki i technologii w USA. „Spójna definicja czasu wśród operatorów w przestrzeni kosmicznej ma najważniejsze znaczenie dla skutecznego działania w przestrzeni kosmicznej w zakresie świadomości sytuacyjnej, nawigacji i komunikacji.”

Zgodnie z notatką Białego Domu, NASA ma przedstawić swoją koncepcję mierzenia czasu dla Księżyca do końca bieżącego roku. Pytanie brzmi jednak, kiedy ta koncepcja wejdzie w życie i co ważniejsze, czy LTC będzie wykorzystywany tylko przez NASA, czy również przez agencje kosmiczne z innych części świata.

Dla przypomnienia, NASA planuje pierwszy od kilkudziesięciu lat załogowy lot dookoła Księżyca na wrzesień 2025 roku, w ramach misji Artemis II. Z kolei jej kolejne załogowe lądowanie na Księżycu, w ramach misji Artemis III, ma odbyć się we wrześniu 2026 roku. Chiny chcą zaś umieścić swoich astronautów na Księżycu przed 2030 rokiem. Inne kraje nie ujawniły jak dotychczas planów załogowych lądowań na srebrnym globie, ale nie ma wątpliwości co do tego, iż nie tylko USA i Chiny mają księżycowe ambicje.

Źródło: Biały Dom, fot. tyt. NASA

kosmosnasa
Idź do oryginalnego materiału