Stare telefony komórkowe często na jednym ładowaniu baterii bez problemów działały kilka dni, a choćby ponad tydzień. Współczesne telefony muszą niestety być zasilane znacznie częściej. W związku z tym w ostatnich latach dużą popularność zyskują publiczne ładowarki USB. Okazuje się jednak, iż to właśnie z nimi wiąże się potencjalne zagrożenie.
REKLAMA
Zobacz wideo Łukasz Nowatkowski: telefona można używać albo wygodnie, albo bezpiecznie
Czy przez ładowarkę można przenieść wirusa? Służby ostrzegają przed ładowaniem telefonów przez USB
Amerykańskie Federalne Biuro Śledcze apeluje, aby nie korzystać z darmowych ładowarek USB dostępnych na lotniskach, w hotelach czy centrach handlowych. Mogą być one bowiem modyfikowane przez przestępców tak, aby umożliwiać transfer danych i tym samym wprowadzać na nasze urządzenia złośliwe oprogramowanie dające osobom niepożądanym wgląd w nasze dane. Stąd już kilka dzieli nas od utraty pieniędzy. Metoda ta jest nazywana "juice jacking". Polskie służby przestrzegały przed nią w Stołecznym Magazynie Policyjnym.
Według niektórych ekspertów wystarczy zaledwie 80 sekund, aby wgrać nam do urządzenia wirusa tą metodą
- czytamy w opublikowanym komunikacie. Ryzyko z tym związane zwiększa się w czasie wakacji lub świąt, gdy wielu z nas więcej podróżuje. Co prawda, zarówno urządzenia z systemem iOS, jak i Android posiadają w tej chwili zabezpieczenia przed takimi działaniami, ale w pośpiechu możemy np. zignorować powiadomienie o uruchomieniu przesyłania danych. choćby jeżeli wydaje się nam, iż nas to nie dotyczy, to warto zadbać o proste dodatkowe środki zapobiegawcze.
Zobacz też: Płacą za prąd - ale na zły numer konta. Operator ostrzega. Można stracić tysiące
Czy ładowanie telefonu w gniazdku publicznym jest bezpieczne? Warto pamiętać o tych środkach ostrożności
Najbezpieczniejszą opcją ładowania telefonu w miejscach publicznych jest korzystanie z tradycyjnej ładowarki, którą podłączamy do gniazdka elektrycznego. Kolejna opcja warta rozważenia to zakup powerbanku. Urządzenie to powinno bez problemu zmieścić się do naszej torebki lub plecaka, a ponadto możemy z niego skorzystać w dowolnym momencie. Jednocześnie należy zaznaczyć, iż choćby przy kablach USB wciąż możemy podjąć pewne dodatkowe kroki.
Juice jacking nie jest możliwy, o ile nasze urządzenie jest ładowane przy pomocy zaufanego zasilacza sieciowego albo kiedy używany jest kabel USB z samymi przewodami zasilającymi. W przypadku kabli USB z przewodami do transmisji danych między urządzeniem a portem ładowania można podłączyć tzw. blocker danych USB (czasami potocznie też nazywany prezerwatywą USB), aby uniemożliwić przepływ danych
- czytamy w Stołecznym Magazynie Policyjnym. Oprócz tego policja podkreśla, aby zawsze dbać o aktualność naszego oprogramowania. Pomocne może okazać się również zastrzeżenie naszego numeru PESEL.
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.