Kontrola choćby w ubikacji. Kamera zbada czy dobrze się wypróżniasz

Konsumenci mogą w tej chwili nabyć szereg naprawdę przedziwnych gadżetów. Nie wszystkie warto jednak wrzucać do jednego worka. Niektóre sprzęty powstają bowiem po to, by poprawić nasz fizyczny stan. Na scenę wkroczyła chociażby firma Kohler, która zapowiedziała właśnie nietypowy produkt. Dekoda jest kamerką montowaną wewnątrz muszli klozetowej. Jej główny cel to monitorowanie tego, co ląduje do toalety. Czujniki są chociażby w stanie wykryć krew czy inne niepożądane elementy.

Dekoda to kamerka, która powinna stać się standardem we większości mieszkań

Nie tylko inteligentne zegarki potrafią analizować nasze zdrowotne parametry. We wielu przypadkach lepiej sprawdzą się produkty specjalnie do tego zaprojektowane. Warto zatem wspomnieć o Kohler, producencie od lat zajmującym się wytwarzaniem domowych sprzętów wykorzystujących technologię do szczytnych celów.

Dekoda jest najnowszym pomysłem firmy. Mowa o niewielkiej kamerce, którą należy zamontować wewnątrz muszli klozetowej. Robi ona zdjęcia wszystkiemu, co wpada do wody i następnie analizuje zawartość. Taki gadżet nie należy jednak do najtańszych, gdyż kosztuje aż 599 dolarów, czyli około 2200 złotych. Trudno jednak stwierdzić czy urządzenie trafi do naszego kraju, w tej chwili trwa regionalnie ograniczona przedsprzedaż.

Źródło zdjęcia: Kohler

Jest jednak jeszcze jeden haczyk. Dostęp do wszystkich danych można uzyskać z poziomu dedykowanej aplikacji mobilnej. Co jednak istotne, za możliwość jej użycia należy zapłacić 6,99 dolarów miesięcznie lub 70 dolarów rocznie. Jak wynika z informacji występujących na stronie producenta, abonament jest konieczny do tego, by w ogóle skorzystać z narzędzia. Nie brzmi to zatem jak przesadnie opłacalna inwestycja, prawda?

Źródło zdjęcia: Kohler

Korzystać może cała rodzina, choć tutaj w grę wchodzą jeszcze wyższe opłaty

Dekoda potrafi analizować wykonane zdjęcia i dostarczać szeregu istotnych informacji. Chodzi przede wszystkim o parametry wskazujące na stan naszych jelit czy poziom nawodnienia. Otrzymamy również powiadomienie w momencie, gdy dojdzie do identyfikacji krwi. Kamerkę trzeba oczywiście regularnie ładować, przemyślano także kwestię używania toalety przez kilka osób.

Tutaj z pomocą przychodzi wbudowany czytnik linii papilarnych. Należy go użyć przed skorzystaniem z toalety, wtedy dojdzie do przełączenia profilu. Teraz musimy na chwilę wrócić do powyżej wspomnianej aplikacji mobilnej. Wymienione opłaty dotyczą wyłącznie jednej osoby. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, by wydać pieniądze na plan rodzinny obejmujący maksymalnie pięć osób. Miesięczny koszt wyniesie wtedy 12,99 dolarów, natomiast subskrypcja roczna kosztuje 130 dolarów.

Źródło zdjęcia: Kohler

Czy faktycznie zatem mamy do czynienia z niezbędnym sprzętem? Wszystko zależy od osobistych potrzeb i preferencji. Osobiście jednak wolę regularnie udawać się do lekarza i oddawać stosowne próbki. Mam wtedy przynajmniej pewność, iż otrzymane wyniki są prawdziwe oraz zgodne ze stanem faktycznym.

Kamerka może bowiem coś źle zinterpretować czy nieprawidłowo oszacować zdrowie naszych jelit. Mimo wszystko pewnie zdarzy się, iż Dekoda wykryje pewne odchylenia znacznie wcześniej niż my.

Źródło: CNET, Kohler / Zdjęcie otwierające: Kohler