1 miesiąc temu
Istnieje co najmniej kilka aplikacji, które naprawdę mocno sobie cenię i nie wyobrażam sobie korzystania z komputera bez wsparcia z ich strony. Lekka przeglądarka do zdjęć IrfanView, doskonały Notepad++, czy też arcyprzydatny Google Keep to tylko niektóre przykłady. W moim sercu pozostało inny program, zasługujący na szczególne wyróżnienie. Korzystam z niego od czasów Windows XP. Mowa o WinDirStat, pozwalającym w trymiga posprzątać dysk twardy ze zbędnych plików, zajmujących dużo miejsca.
Źródło: mat. własny – zrzut ekranu Jak posprzątać dysk C i inne? Spróbuj WinDirStat
Program WinDirStat to udostępnione 1 października 2003 roku otwartoźródłowe i darmowe narzędzie do graficznego wizualizowania zapełnienia dysków. Użytkownicy w mig pokochali przejrzysty interfejs, umożliwiający błyskawiczne odnalezienie dużych plików – w tamtych czasach na dyskach trwardych.
WinDirStat wydany na licencji GNU GPL był rozwijany przy pomocy Visual C++/MFC 7.0. Mało kto wie, iż inspiracją do jego stworzenia był SequoiaView, stworzony w oparta o badania przeprowadzone przez Sekcję Wizualizacji Wydziału Matematyki i Informatyki Uniwersytet Techniczny w Eindhoven.
Źródło: mat. własny – zrzut ekranu Aplikacja WinDirStat działa w zasadzie na każdym komputerze, ma minimalne wymagania sprzętowe, a choćby wersję „portable”, niewymagającą instalacji. Po uruchomieniu użytkownik może gwałtownie sprawdzić, które pliki zajmują najwięcej miejsca na dysku i usunąć je z poziomu czytelnego, intuicyjnego interfejsu. Program powinien zainstalować absolutnie każdy, kto marudzi na brak miejsca na dysku C lub dowolnym innym i z różnych powodów nie może dokupić kolejnego nośnika danych.
Dla wielu osób olbrzymią zaletą będzie fakt, iż WinDirStat działa w języku polskim. Nie ma najmniejszego problemu w tym, aby uruchomić go na najnowszych systemach operacyjnych Microsoftu – Windows 10 i Windows 11. Należy pamiętać o tym, iż po pierwszym uruchomieniu należy odczekać dłuższą chwilę po to, aby aplikacja przeanalizowała strukturę plików na komputerze i w graficzny sposób zaprezentowała to, jakie obszary dysków mogą wymagać uwagi.
Absolutnie polecam to narzędzie każdemu miłośnikowi porządku i osobom pragnącym w świadomy sposób korzystać ze swojego komputera. Zainstalujcie, nie pożałujecie.
Źródło: mat. własny
