Cierpliwość popłaca. Wystarczyło kilka miesięcy by ceny kart graficznych zaczęły się normować, pytanie czy to wystarczy by przekonać konsumentów do modernizacji PC?
Rodzina NVIDIA Blackwell zaprezentowana została oficjalnie na początku stycznia, podczas amerykańskich targów CES 2025 w Las Vegas. Następnie stopniowo na rynek trafiały kolejne modele. Wpierw GeForce RTX 5090 i RTX 5080, a później RTX 5070 Ti oraz RTX 5070. Początkowo dostępność wszystkich z nich była bardzo ograniczona, a to przełożyło się na wyjątkowo wysokie ceny – dalekie od MSRP podanych przez Zielonych.
Pozostaje tylko czekać na reakcję polskich sprzedawców

Na szczęście wygląda na to, iż sytuacja powoli się normuje. Niedawno pojawiły się doniesienia o sprzedaży w sugerowanych cenach w wybranych sklepach Micro Center w USA, a teraz przyszła pora na Europę. Brytyjskie OverclockersUK oferuje aktualnie model Gainward GeForce RTX 5070 Python III w cenie 519 funtów (około 2559 złotych), a więc zauważalnie poniżej oficjalnego MSRP, które w Polsce ustalono na 2849 złotych.
Oczywiście to mocno podstawowy układ, a dodatkowo jedna jaskółka wiosny nie czyni. Wygląda jednak na to, iż Zieloni wreszcie są w stanie zapewnić odpowiednie dostawy. Tym samym, gdy popyt przestanie przewyższać podaż, należy się spodziewać unormowania sytuacji i względnie sensownych cen również w naszym kraju.
Dla osób z bardziej ograniczonym budżetem NVIDIA planuje jeszcze dwie karty graficzne. Mowa o GeForce RTX 5060 Ti (w wersjach 8 i 16 GB VRAM) oraz GeForce RTX 5060. Pierwsza z nich trafi do sprzedaży już za kilka dni, 16 kwietnia i spekuluje się, iż ma kosztować około 1949 i 2399 złotych. Na wersję bez dopisku „Ti” poczekamy prawdopodobnie do maja.