Piękno świata systemów operacyjnych Linux polega na tym, iż każdy jest w stanie znaleźć darmową dystrybucję dla siebie. Są distro arcybezpieczne, jak chociażby nowy Linux Tails 6.6. Są również te piękne i przystępne w obsłudze dla początkujących jak Linux Mint 22 lub popularne Ubuntu. Nie brakuje też tych stworzonych z myślą o leciwych komputerach, wyposażonych w niezbyt wydajne podzespoły. Tutaj jedną z czołowych propozycji był zawsze Puppy Linux. Jego sukcesor o nazwie EasyOS doczekał się właśnie wydania o numerze 6.2.
EasyOS 6.2 działa płynnie i jest ultralekki
O ile początki Puppy Linux sięgają jeszcze 2003 roku, to nazywany często jego następcą EasyOS po raz pierwszy ujrzał światło dzienne gdzieś w okolicach 2017 roku. To jedna z najpopularniejszych lekkich dystrybucji Linuksa, z której ochoczo korzystają miłośnicy systemu opensource z pecetami o nienajlepszej wydajności.
Jaki jest EasyOS 6.2? Cóż, przede wszystkim wzbogacony o garść zmian. Dodano KTorrent, natywną apkę gImageReader oraz zaktualizowano pokaźną część pakietów. Domyślnie instalowane są m.in. Chromium, pakiet LibreOffice, GParted oraz Inkscape. Nie zabrakło aż czterech menedżerów pakietów – Flappi uzupełniają Appi, PKGet i SFSget. Domyślnym menedżerem okien jest tu JWM.
Usunięto przy tym domyślną obsługę XPM w gdx-pixbuf, a GUI klienta git Gittyup, poprawkę sox i whisper.cpp skompilowano w OpenEmbedded. Dziennik zmian wskazuje na wiele nowinek, które powinni prześledzić głównie użytkownicy poprzednich wydań.
Najłatwiej zamontować obraz na nośniku danych
Obraz EasyOS 6.2 zajmuje nieco mniej niż 1 GB przestrzeni na dane, ale środowisko da się łatwo zmodyfikować poprzez rezygnację lub dodanie określonych narzędzi. Aby pobawić się OS-em możesz zapisać plik na pendrivie przy pomocy GNOME Disks lub podobnego programu. Możesz go też odpalić w VirtualBox po skonwertowaniu obrazu .img do .vdi.
Dlaczego akurat ten Linux? EasyOS zaprojektowano od podstaw w taki sposób, aby dowolną apkę uruchomić w kontenerze. Ba, da się w ten sposób uruchomić choćby pulpit – i to z poziomu prostego GUI, a nie wiersza poleceń. EasyOS działa jak burza, błyskawicznie uruchamia aplikacje i nie trzeba go instalować. Wszystkie cechy darmowego systemu poznacie tutaj.
Udanej zabawy.