Jeśli to jest Pixel 9a, to Google zrujnował jego najbardziej kultową funkcję projektową

prawica.net 2 godzin temu

Na początku sierpnia niektóre rzeczywiste zdjęcia pokazywały rzekomego Pixela 9a z nową obudową aparatu. Wtedy byliśmy sceptycznie nastawieni do tych zdjęć, bo mimo iż płaskie boki wyglądały bardzo podobnie do języka projektowania nowej serii Pixel 9, tylny aparat był tak odbiegający od rzeczywistości, iż po prostu nie wyglądało to zbyt wiarygodnie. Cóż, oto i oto, znany autor przecieków OnLeaks opublikował kilka renderów potwierdzających ten nieoczekiwany nowy projekt Pixela 9a. Widzicie w nich Pixela 9a, który moim zdaniem wygląda jak tania podróbka iPhone’a. Przykro mi, ale płaskie krawędzie i symetryczne ramki, choć mogą się wydawać nowoczesne, nie odstraszają od jedynej cechy, która czyni Pixels Pixels — kultowego paska aparatu. Bez tego nowy Pixel z serii A może (i będzie) łatwo i nieuchronnie zagubić się w morzu budżetowych telefonów z Androidem. Google zabiłby swoją najbardziej charakterystyczną cechę projektu Pixel i na rzecz czego dokładnie?

Czy podoba Ci się nowy wygląd Pixela 9a?

137 głosówTak, bardzo mi się podoba.26%W porządku, odłożę to do etui.14%Nie. Oddaj mi ten pasek aparatu!42%Nie obchodzi mnie projekt Pixela 9a.18%

Pasek kamery to coś więcej niż wybór projektu; to tożsamość projektowa

Robert Triggs / Android AuthorityFirma Google zadebiutowała paskiem aparatu wraz z dużą zmianą projektu Pixela 6 w 2021 roku i od tego czasu udoskonalała go w seriach 6a, 7, 7a, 8, 8a i Pixel 9. Podczas gdy inne telefony z Androidem miały boczny guzek w kształcie kwadratu lub prostokąta, pasek aparatu Pixel wyróżniał się. Wyglądało jak wizjer z tyłu telefonu, podkreślało aparat z linii Pixel i sprawiało, iż Pixele były wyjątkowe. Projekt także zachęca do rozmowy. Nie zliczę, ile razy ludzie pytali mnie: „Och, co to za telefon?” ponieważ nigdy nie widzieli tej charakterystycznej konfiguracji aparatu w innych telefonach. choćby w etui piksel wygląda jak piksel i jest łatwo rozpoznawalny, ponieważ w większości przypadków pasek aparatu prześwituje. Piksele wyglądają wyjątkowo, ponieważ choćby w etui pasek aparatu jest tak charakterystyczny. Zabranie go sprawia, iż ​​Pixel 9a jest amorficzny i niczym się nie wyróżnia. W ciągu ostatnich trzech lat i czterech generacji Pixeli osłona aparatu stała się synonimem tożsamości Pixela. W miejscach publicznych dostrzegam piksele w rękach ludzi ze względu na pasek aparatu, tak samo jak iPhone'y dzięki kwadratowemu wybrzuszeniu aparatu w lewym górnym rogu, a telefony Nothing ze względu na ich światła. Pomijając składane urządzenia, dla mnie setki innych telefonów i marek z Androidem po prostu łączą się w jeden amorficzny kształt. Kiedy są w etui, a tak większość ludzi nosi telefony, wszystkie wyglądają tak samo. Telefon za 1000 dolarów wygląda prawie tak samo jak telefon za 200 dolarów. Piksele wyróżniały się tym, iż nie wtapiały się w masy.Mając to na uwadze, patrzę na wyciekający render Pixela 9a i myślę: co do cholery myślał Google? Ten telefon wygląda równie amorficznie, mdło i nudno jak mid-ranger z 2019 roku. Tak, płaskie krawędzie i symetryczne ramki stanowią miłe odejście od bardzo zaokrąglonych rogów i ogromnego podbródka Pixela 8a, ale większość tego będzie ukryta w sprawa. Pozostałym będzie mały, niczym się nie wyróżniający, owalny otwór na aparat, który wygląda jak milion innych otworów na aparat w innych telefonach z Androidem.

Stanowi to zły precedens dla obniżenia wersji serii Pixel A

Od czasu wprowadzenia serii Pixel A firma Google postawiła sobie za cel projektowanie tych telefonów bardzo podobnie do ich drogich odpowiedników. Pixel 3a wyglądał bardzo podobnie do Pixela 3, 4a jak 4, 5a jak 5, 6a jak 6, 7a jak 7, a 8a jak 8. Możesz zobaczyć je wszystkie na obrazku galeria powyżej. Pixel 9a będzie pierwszym modelem z serii A, który tego uniknie. Może nie będzie wyglądać jak Pixel 9, może z wyjątkiem rogów i krawędzi. Myślę, iż to stanowi priorytet dla całej linii Pixel. Tak jakby Google mówił nam, iż istnieje teraz wyraźna różnica między telefonami z najwyższej półki a modelem budżetowym – coś, nad czym ciężko pracowano od czasu Pixela 3a – i iż tańsze telefony nie zasługują na to, by tak wyglądać. wyjątkowe jak te droższe. Przypomina mi to podejście Apple do modeli iPhone'a 16: ono również zdecydowało się na „obniżenie” ich wersji do mniejszego aparatu, pozostawiając duży kwadratowy guz dla linii Pro. Po raz pierwszy Google wyznacza wyraźną granicę między telefonami ze średniej półki a telefonami flagowymi i nie może to być tylko obniżenie wersji konstrukcyjnej. Prawdopodobnie jednak nie jest to tylko sygnał różnicy w konstrukcji, ale zapowiedź dalszych obniżek wersji. Do tej pory seria Pixel A była doskonałym przykładem tego, jak obniżyć cenę i zestawienie materiałów, nie odbierając przy tym podstawowych funkcji flagowego telefonu. Nie musisz się martwić, zawsze masz pewność, iż dzięki Pixelowi z serii A uzyskasz najwyższej klasy wrażenia — aparat, wydajność i funkcje — za ułamek ceny. Ale teraz aparat jest bardziej płaski, co sprawia, iż ​​zastanawiam się, czy czujniki zostały zdegradowane, czy nie. Wiemy też, iż telefon będzie wyposażony w obniżoną wersję Tensora G4 z zeszłorocznym modemem. Martwię się, iż Pixel 9a nie tylko zaginie w morzu podobnie wyglądających telefonów z Androidem, ale także straci swoją podstawową zaletę polegającą na zapewnieniu najlepsze produkty Google w niższej cenie. Uwagi

Idź do oryginalnego materiału