Co musi mieć topowy telefon i dlaczego warto sprawić sobie urządzenie z górnej półki? Warto zadbać o to, aby ten najbardziej osobisty z naszych komputerów sprostał wszystkim wymaganiom. Są trzy rzeczy, na które warto zwrócić uwagę przy zakupie: aparat, wyświetlacz i szybkość ładowania.
Jeszcze parę lat temu pecety (określane mianem PC, od angielskiego personal computer) kojarzyły nam się przede wszystkim z nudnymi szarymi skrzynkami stojącymi pod biurkiem, które odpalaliśmy dużym palcem u stopy. Później na myśl zaczęły nam przychodzić laptopy, które mogliśmy zabierać wszędzie ze sobą. Dzisiaj jednak takim najbardziej osobistym z komputerów jest telefon.
Sprzęty mobilne dysponują dziś ogromnym zapasem mocy obliczeniowej. Mogą wykonywać zadania, które kiedyś były zbyt dużym wyzwaniem choćby dla potężnych maszyn stacjonarnych i notebooków. Do tego są cały czas podpięte do internetu, co daje nam dostęp do przepastnych archiwów wiedzy. Zastąpiły też masę innych urządzeń, takich jak odtwarzacze muzyki, nawigacje GPS i aparaty fotograficzne.
Jaki powinien być topowy smartfon?
W sprzedaży jest wiele modeli telefonów, które różnią się cenami i możliwościami. Może i z każdego da się zadzwonić i na każdym sprawdzimy nowe maile i powiadomienia z fejsa, ale warto zadbać o to, aby narzędzie, z którego korzystamy każdego dnia, nierzadko przez wiele godzin, spełniało wszystkie nasze oczekiwania – niezależnie od sytuacji.
Jednym z najważniejszych elementów telefona jest dziś aparat.
Wszystkie badania dotyczące tego, czego oczekujemy od telefona, wskazują na jeden element: świetnego aparatu fotograficznego. Najlepsze zdjęcia robią zaś topowe modele i to dzisiaj odróżnia je głównie od modeli ze średniej i niskiej półki cenowej. Dotyczy to przede wszystkim fotografii wykonanych za dnia. Niestety produkcja miniaturowych podzespołów, które są w stanie uchwycić dobry obrazek przy słabym świetle, swoje kosztuje.
Warto przy tym dodać, iż jedno oczko aparatu głównego na pleckach telefonu to dzisiaj zdecydowanie za mało. Porządne moduły foto składają się nie z jednego, a z kilku obiektywów. Oprócz tego podstawowego dochodzą do tego ultraszerokokątne oraz portretowe. Dzięki temu aparat w telefonie staje się uniwersalny i pozwala osiągnąć świetne efekty, w którym pomaga oprogramowanie. System operacyjny przetwarza każde zdjęcie w tle, aby wyglądało jeszcze lepiej.
Smartfony sprawdzają się dzisiaj również jako kamery i potrafią rejestrować materiał w 4K i 60 klatkach na sekundę w trybie HDR. Nie trzeba też ich już zgrywać na komputer, by zająć się ich edycją w podstawowym zakresie. Urządzenia mobilne z wyższej półki wyposażone w szybkie procesory są w stanie edytować ogromne pliki wideo, które można natychmiast po zakończeniu obróbki i montażu udostępnić bliskim lub w serwisie społecznościowym.
Ogromny ekran o wysokiej rozdzielczości to podstawa.
Nie ma żadnych wątpliwości, iż konsumenci chcą telefonów z ogromnymi ekranami, które są pozbawione ramek. telefony w ostatnich latach urosły i dzisiaj lwia część urządzeń ma wyświetlacze o przekątnej o długości powyżej 6-cali. Wokalna mniejszość konsumentów na to pomstuje, ale w ujęciu statystycznym są oni pomijalni, a kolejne modele telefonów z mniejszymi panelami sprzedają się kiepsko. Oferty producentów odzwierciedlają nasze upodobania.
Sam rozmiar wyświetlacz to jednak nie wszystko. Topowe telefony mogą pochwalić się nie tylko długością przekątnej, ale również rozdzielczością i – co za tym idzie – wysokim zagęszczeniem pikseli. Do tego dochodzi technologia, w jakiej wykonano ekran, a tutaj dzisiaj prym wiodą panele typu OLED i AMOLED. Mogą zapewnić one zarówno świetne odwzorowanie barw, jak i głęboką czerń. Dodatkowym atutem wyświetlacza w telefonie może być również obsługa technologii HDR
Obsługa takich standardów HDR jak HDR10 i Dolby Vision sprawia, iż filmy oglądane na ogromny ekranie wyglądają jeszcze lepiej – zarówno te z serwisów streamingowych, jak i te, które nakręciliśmy sami (jeśli w telefonie znalazł się aparat z oprogramowaniem, które potrafi rejestrować taki materiał). Istotne są też wąskie ramki dookoła ekranu. Dzięki nim urządzenie pozostaje poręczne pomimo zastosowania panelu o ogromnej powierzchni.
Szybkie ładowanie to dziś konieczność
Producenci urządzeń mobilnych od lat prowadzą nierówną walkę z… fizyką. Rosną ekrany i ich rozdzielczości, a do telefonów trafiają, a oprogramowanie wykonuje znacznie więcej obliczeń niż kiedyś. Analizowanie danych oraz zdjeć na bieżąco z użyciem odpalonej lokalnie sztucznej inteligencji, edycja klipów wideo w locie, przetwarzanie informacji z coraz to nowszych czujników, obsługa płatności zbliżeniowych – to wszystko wymaga energii.
Z jednej strony producenci starają się zwiększyć maksymalnie rozmiar ogniwa, a z drugiej zmniejszyć apetyt na prąd ze strony podzespołów. Pewnych rzeczy przeskoczyć się nie da, dlatego musimy godzić się na kompromis w postaci czasu pracy dobiegające do dwóch dni – w porywach. Na szczęście w przypadku telefonów z górnej półki możemy liczyć na szybkie ładowanie. Dzięki temu czas na uzupełnienie energii w akumulatorze liczy się w minutach, a nie godzinach.
Kiedyś, aby naładować telefon, trzeba było pamiętać o tym, by podpinać go do kabla od ładowarki przed snem. Dzisiaj z kolei, choćby gdy o tym zapomnimy, wystarczy podłączyć telefon do prądu zaraz po obudzeniu się. Gdy już skończymy brać prysznic, zjemy śniadanie i skończymy szykować się do wyjścia do pracy, akumulator znowu będzie pełen i zapewni kolejny dzień pracy. Również i tę funkcję można znaleźć w topowych urządzeniach mobilnych.
Promocja na topowe telefony OnePlus
Jednym z producentów, które ma w swojej ofercie telefony z najwyższej półki, jest OnePlus. w tej chwili trwa promocja, dzięki której można nabyć taniej niż zwykle aż dwa modele topowych telefonów marki w dwóch wersjach. W przypadku jednego z nich konsumenci mogą zdecydować się na gratis w postaci słuchawek i zaoszczędzić więcej niż wynosi zniżka.
OnePlus 10 Pro od 3999 zł
Pierwszym z przecenionych sprzętów jest OnePlus 10 Pro 5G. Telefon w wersji z 8 GB pamięci operacyjnej i 128 GB przestrzeni dyskowej można kupić teraz za 3999 zł. To o aż 800 zł mniej, niż wynosi jego cena regularna wynosząca 4799 zł. W przypadku OnePlus 10 Pro 5G z 12 GB RAM-u i dyskiem 256 GB promocyjna cena to 4499 zł, co oznacza, iż urządzenie zostało przecenione o 700 zł z 5199 zł.
OnePlus 10 Pro został wyposażony w aż 6,7-calowy wyświetlacz typu Fluid AMOLED LTOP2 o rozdzielczości 3216 na 1440 pikseli (525 ppi, proporcje 20:9) z obsługą HDR10+. Urządzenie ma potrójny aparat główny wykonujący zdjęcia o wielkości do 48 Mpix. Wyposażono je też w akumulator o pojemności aż 5000 mAh, który można gwałtownie ładować z mocą 80 W (od zera do pełna w 32 minuty).
OnePlus 10T od 3499 zł
Firma przeceniła również inny telefon z górnej półki, którym jest OnePlus 10T 5G. Urządzenie można kupić taniej o 400 zł, niż wynosi jego cena regularna i to w dwóch wersjach. Za telefon OnePlus 10T 5G z 8 GB RAM-u i 128 GB pamięci trzeba zapłacić 3499 zł zamiast 3899 zł. OnePlus 10T 5G z 16 GB pamięci operacyjnej i dyskiem 256 GB kosztuje teraz z kolei 3799 zł zamiast 4199 zł.
W przypadku modelu OnePlus 10T 5G możemy liczyć na wyświetlacz Fluid AMOLED o przekątnej długości 6,7-cala o rozdzielczości 2412 x 1080 pikseli (394 ppi, proporcje 20:9) obsługujący tryb HDR10+. Do tego dochodzi potrójny aparat fotograficzny, który wykonuje zdjęcia o wielkości do 50 Mpix (przy f/1.8). Akumulator ma pojemność 4800 mAh i ładuje się go z mocą 150 W.
Oprócz tego OnePlus 10T 5G można kupić w wersji ze słuchawkami OnePlus Buds Pro. Cena zestawu wynosi 4199 zł dla modelu OnePlus 10T 5G 8/128 i 3899 zł dla modelu OnePlus 10T 5G 16/256. Klienci sami mogą zdecydować, czy interesuje ich upust przy zakupie w wysokości 400 zł, czy też wolą otrzymać od producenta zestaw słuchawkowy wyceniany na 599 zł.
A gdzie można kupić telefony OnePlus 10 Pro i OnePlus 10T w promocji? W akcji biorą udział sklepy Euro.com.pl, Media Expert oraz x-kom.