Jaki laptop do wideo wybrać? Komputery ASUS Vivobook Pro są stworzone do pracy z filmem

2 lat temu

Media społecznościowe dawno już zepchnęły tekst i fotografię na dalszy plan, stawiając na nagrania wideo, zwłaszcza krótkie klipy. YouTube cieszy się niesłabnącą popularnością wśród twórców i odbiorców, a choćby internet informacyjny w coraz większym stopniu przenosi się na platformy wideo. jeżeli chcesz tworzyć (nie tylko) w sieci, umiejętność pracy z wideo to konieczność. A do tego potrzeba odpowiednich maszyn. Jaki laptop do wideo wybrać?

Najpopularniejszą platformą społecznościową na świecie jest TikTok, gdzie rządzą krótkie filmiki, a niebawem pojawią się także dłuższe formy. YouTube z kolei jest potęgą, której od lat nie potrafi ruszyć żaden rywal – to najpotężniejszy serwis wideo na świecie, gdzie miliony ludzi z całego świata każdego dnia tworzą filmy, a miliardy je oglądają. choćby Instagram, niegdyś serwis stricte fotocentryczny, od tego roku staje się platformą do wideo; tak powiedział sam szef platformy, Adam Mosseri, zapowiadają, iż najważniejszą formą publikacji na Instagramie staną się rolki.

Świat nieuchronnie zmierza w kierunku wideocentryzmu, więc chcąc się w tym świecie odnaleźć i tworzyć, warto nauczyć się nie tylko nagrywać, ale też montować filmiki. To zresztą bardzo przydatna, interdyscyplinarna umiejętność, która przyda się zarówno do hobbystycznego nagrywania klipów na TikToka, jak i do pracy w przemyśle filmowym czy reklamie (o samodzielnym prowadzeniu np. kanału na YouTubie nie wspominając).

Sęk w tym, iż o ile krótki klip na TikToka bez problemu zmontujemy na telefonie, tak złożenie czegoś dłuższego i bardziej ambitnego wymaga bardzo mocnego komputera. A te niestety zwykle nie są tanie. Gdy zaś się trafi coś niedrogiego, to z reguły duże i nieporęczne laptopy gamingowe. O kupieniu sprzętu, który byłby jednocześnie mobilny i smukły, a przy tym miał dość mocy, by montować na nim wideo i nie kosztował fortuny, jeszcze do niedawna mogliśmy zapomnieć.

ASUS jednak postanowił zmienić zasady gry. Nowe modele z serii Vivobook Pro oferują możliwości komputerów znacznie droższych, w eleganckich obudowach i przystępnych cenach.

ASUS Vivobook Pro 14X OLED oraz Vivobook Pro 16X OLED są wprost stworzone do pracy z filmem.

O tych komputerach można mówić niemal jak o jednym urządzeniu, bo różnią się od siebie wyłącznie w trzech obszarach: mają inne wyświetlacze, inne gabaryty i większy z nich oferuje też więcej pamięci operacyjnej. Na tym różnice się kończą.

Obydwa komputery oferują wydajność, która jest niezbędna do obróbki wideo, zwłaszcza w rozdzielczości 4K, która jest dziś standardem. Sercem obydwu urządzeń są procesory Intel Core i5 lub i7, ale wbrew temu, jak smukłe są obudowy obydwu urządzeń, nie są to procesory z serii U, jakie zwykle znajdziemy w lekkich komputerach. To wysokonapięciowe, potężne procesory serii H, wspierane dodatkowo przez kartę graficzną Nvidia GeForce RTX 3050.

Ta karta graficzna obsługuje też sterowniki Nvidia Studio, optymalizujące działanie układu w popularnych programach do pracy kreatywnej. Dedykowana karta graficzna przy obróbce wideo to konieczność; dzięki niej nie tylko szybciej wyrenderujemy gotowy projekt, ale też będziemy mogli się cieszyć płynnym podglądem w czasie montażu czy dodawania efektów lub napisów.

Zależnie od tego, czy wybierzemy model Vivobook Pro 14X OLED lub Vivobook Pro 16X OLED, procesor i GPU wspomaga odpowiednio 16 lub 32 GB RAM-u. O ile do największych projektów 32 GB to zalecana wartość, tak laptop z 16 GB RAM-u poradzi sobie ze znakomitą większością zadań, zarówno związanych z obróbką wideo, jak i ogólną produktywnością.

Oczywiście nomen-omen największa różnica obydwu modeli to rozmiar. Vivobook Pro 14X OLED jest komputerem o niebywałym stosunku mocy do rozmiaru, na jaki możemy liczyć zwykle w niemal dwukrotnie droższych maszynach. Tu zaś w rozsądnej cenie dostajemy kompaktową obudowę bez kompromisu w podzespołach. Doskonałe rozwiązanie dla tych, którzy więcej czasu spędzają z dala od biurka niż przy nim.

ASUS Vivobook Pro 16X OLED oferuje zaś więcej przestrzeni roboczej, co przyda się, jeżeli laptop służy nam za zamiennik komputera stacjonarnego, lub po prostu lubimy mieć do dyspozycji większą powierzchnię ekranu. Skoro zaś o ekranach mowa, to Vivobooki Pro z ekranami OLED oferują wyświetlacze, jakich w tej klasie nie oferuje nikt inny.

Obydwa laptopy wyposażono w panel OLED o pełnym pokryciu przestrzeni kolorów DCI-P3 i niskiej emisji światła niebieskiego, więc sprawdzą się one zarówno do pracy z filmem czy zdjęciami, a do tego nie będą nadmiernie obciążać naszego wzroku. Obydwa ekrany mają też proporcje 16:10, czyli dają więcej przestrzeni w pionie, a to przydaje się w niemal każdym zastosowaniu.

Vivobook Pro 14X OLED jest wyposażony w 14-calowy wyświetlacz o rozdzielczości 2880 x 1800 px, osiągający jasność 600 nitów i częstotliwość odświeżania 90 Hz. Z kolei ASUS Vivobook Pro 16X OLED ma większy, bo aż 16-calowy wyświetlacz o jasności 550 nitów i częstotliwości odświeżania 60 Hz, ale za to osiągający rozdzielczość 3840 x 2400 px, co w sprzęcie do pracy z obrazem jest nie do przecenienia.

Poza tym obydwa Vivobooki oferują coś, czego dosłownie nie znajdziemy w żadnym innym sprzęcie – wirtualne pokrętło ASUS DialPad, zmyślnie ukryte w gładziku. Wystarczy wcisnąć wirtualny przycisk na płytce dotykowej, a w jej lewym górnym rogu pojawią się dwa wirtualne okręgi, symulujące działanie prawdziwego pokrętła ASUS DialPad, które znajdziemy w najdroższych laptopach z serii ProArt i Zenbook.

DialPad to dodatek, który z początku wydaje się zbędnym gadżetem, ale gdy już człowiek spróbuje, to nie wyobraża sobie pracy bez niego. Stosując pokrętło możemy regulować parametry w wybranych programach, których bazę ASUS regularnie poszerza. Dodajmy do tego bardzo dobrą klawiaturę i bogaty zestaw złącz, i mamy komputery, które oferują niespotykane w tej klasie możliwości, wprost stworzone na potrzeby zastosowań kreatywnych.

Nie tylko dla profesjonalistów.

Co chyba najważniejsze w tym wszystkim, Vivobooki Pro mogą służyć zarówno profesjonalistom, jak i osobom, które dopiero co stawiają pierwsze kroki w świecie tworzenia cyfrowych treści. ASUS obniżył próg wejścia do świat wideo do bezprecedensowo niskiego poziomu, jednocześnie wrzucając do relatywnie przystępnych cenowo maszyn ekrany, które mogą zawstydzić znacznie droższe laptopy.

To zaś sprawia, iż ASUS Vivobook Pro 14X OLED oraz Pro 16X OLED są komputerami, które nie tylko znakomicie sprawdzą się w roli komputerów do nauki pracy z filmem, ale też nieprędko będą wymagały zmiany. Bo robią tyle rzeczy dobrze, iż w miarę jak będą się rozwijać nasze umiejętności i sprzętowe potrzeby, te maszyny będą w stanie je zaspokoić przez długi czas.

Idź do oryginalnego materiału