6 godzin temu
Polska zajmuje 36. miejsce na świecie pod względem mediany prędkości internetu mobilnego – wynika z najnowszego raportu Speedtest. To wynik na poziomie 183 Mb/s, lepszy choćby niż w Niemczech czy Wielkiej Brytanii.
W kwietniu 2025 roku mediana prędkości pobierania w polskich sieciach mobilnych wyniosła 183,16 Mb/s. To plasuje Polskę wyżej niż Niemcy (142 Mb/s), Wielka Brytania (124 Mb/s) czy Włochy (143 Mb/s), ale wciąż wyraźnie poniżej liderów Europy Zachodniej, takich jak Dania (288 Mb/s), Holandia (225 Mb/s) czy Francja (206 Mb/s).
Jeśli zaś chodzi o nasz region, to pod względem szybkości Polska znalazła się w czołówce Europy Środkowo-Wschodniej. Lepsze wyniki mają tylko Słowenia i Chorwacja. Jeszcze kilka lat temu Polska była daleko w tyle. W 2020 roku korzystaliśmy z technologii 5G DSS, która wykorzystywała pasma LTE. Oznaczało to, iż na ekranie telefonu pojawiał się symbol 5G, ale prędkości były niemal takie same jak w zwykłym LTE. Sytuacja zmieniła się dopiero w 2024 roku, gdy operatorzy uruchomili prawdziwe 5G na dedykowanych częstotliwościach.
Wśród polskich operatorów najszybsze 5G oferować ma T-Mobile z przeciętną prędkością pobierania 405,1 Mb/s i wysyłania 60,9 Mb/s. Orange osiąga 360,2 Mb/s, Play – 206,9 Mb/s, a Plus – 130,1 Mb/s. Najwyższą stabilność połączenia notuje także T-Mobile, gdzie w 88,4% przypadków prędkość pobierania przekracza 5 Mb/s.
W największych polskich miastach prędkości są porównywalne z Zachodem – w Warszawie średnia dla internetu stacjonarnego to 219,67 Mb/s, a w Krakowie 202,84 Mb/s. Jednak wciąż tylko ok. 63% populacji ma dostęp do 5G, a zasięg na wsiach pozostaje wyzwaniem.
Polska nadrabia zaległości po opóźnionej aukcji pasma 3,6 GHz, a inwestycje w infrastrukturę i nowe pasma mają poprawić dostępność i prędkości także poza dużymi miastami. Operatorzy mają obowiązek zapewnić 5G o prędkości minimum 95 Mb/s dla 90% kraju do końca 2026 roku.
